Historia pewnej 110tki.
-Toczenie tarcz – potem ich wymiana (gwarancja)
-Wymiana osłon gumowych (manszet) przegubów – oj z 4 razy
-Wymiana wkładu tylnych lamp (gwarancja) – debilne taśmy które tam dochodzą były połamane, teraz w Priorze są normalne wtyczki, czyli tak jak powinno być.
-Wymiana zegarka – pewnie wystarczyło naprawić ale serwis do D..
-Wymiana bloku sterującego wentylacją – moim zdaniem zbędna, bo usterka jest gdzie indziej
-Setki razy poprawiane elektryczne szyby – też niepotrzebnie, bo usterka też jest gdzie indziej
-Remont skrzyni – pękł wałek główny (koszt przeszło 3tyś)
-Wymiana bloku cewki (cewka oryginalna – 350zł, jeszcze nie umiałem szukać zamienników)
-Czyszczenie wtrysków
-Pęknięty pasek rozrządu (niecałe 70tys). Wymiana pompy wody i napinacza
-Wymiana wkładu pompy paliwa (nasz wina, zbyt mały poziom benzyny w baku) UWAGA! Pompa z poloneza nie nadaję się jako zamiennik, jest zbyt mało wydajna. Jednak można kupić jakiś inny w granicach 100-150zł.
-Wydech padł po 2 latach – zmiana na pokryty aluminium – spokój na minimum 5 sezonów.
-Liczne klocki – pseudoruskie piszczały – teraz Ferrodo Premier
-Nowe tarcze (ok 120tyś) – teraz są Brembo
-Liczne nowe cylinderki – dopiero na Lukasie mam z 3 lata spokoju
-Nowa piasta i łożysko koła przedniego – gwint na śruby był zjechany i jedno koło miało 3 różne śruby
-Pęknięta linka sprzęgła
-Pęknięty czujnik poziomu oleju, zakupiony dzięki uprzejmości kolegi Ariego, w naszych sklepach niedostępna cześć.
-Z dwa trzy razy wymieniana uszczelka pod miską olejową – planuje zakup nowej.
-Nowy czujnik ciśnienia oleju. Poprzedni przepuszczał olej.
-Często pękające ucha do podwieszania tłumika środkowego. 2 x wymiana obejmy między kolektorem a katalizatorem.
-Nieplanowana wymiana filtra oleju bo przepuszczał olej bokiem.
-Dwie stacyjki, bo jedna kupiłem tak badziewną (oszczędziłem 15zł) że padła po pół roku.
-90tyś wymiana zimeringu za kołem zamachowym, bo sikał tragicznie.....przy okazji (zdecydowanie nad wymiar) nowe sprzęgło kompletne Valeo
-Wymiana paska alternatora (nadwymiar, ale był spękany więc wolałem nie ryzykować, teraz mam jakiś zamiennik /słabo znana marka/ i czasami sobie pospiskuje)
-100tys wyrobiona poduszka silnika (jedna) a wymiana obu bo mechanik nie tą wskazał, która była walnięta.
-100tys pęknięta poduszka skrzyni biegów po wjechaniu w duuużą dziurę.
-Nowe szczęki hamulcowe – jakieś francuskie
-Nowy przewód hamulcowy (gumowy) tył.
-120tyś nowe amorki przód – Sachs (wkłady) + kompletne poduszki dedykowane do 10tki a można dać do Samary.
-120 tyś urwana przełącznik wycieraczek
-130 tys nowy korektor hamowania
-130 tys w lampce od kierowcy pękł oprawka plastyków.
-130 tys nowy rozrząd i płyn chłodniczy.
-140tyś nowe amorki tył – Bodge
-140tys nowy siłownik centralnego zamka (strona pasażera)
-140tys nowy przełącznik kierunkowskazów (w trakcie włączania keirunkowskazów włączały się światła długie)
-140tys odprysk od kamienia na przedniej szybie
(37 punktów)
Nie wpisałem licznych wymian oleju (Półsyntetyk Castrol GTX 3 15W40 – teraz Magnatek) , oraz filtra powietrza. Nigdy nie wymieniałem filtra paliwa ale wezmę się za to. Ponad to 2 razy ostawiałem geometrie, oraz autko ma 3 nowy komplet opon, bo seryjne białoruskie to tragedia. Nie liczę też 2 zmian szkła w lusterka samochodowym – pęknięte po spotkaniu z innym lusterkiem auta jadącego z naprzeciwka. Do tego dwa razy były wymieniane wkłady zamków (próby wywalenia zamka łamakiem, nieudane). Do tego mam już 3 akumulator, bo seryjny padł po roku.
DEx
A jeszcze coś (ale ze mnie sklerotyk
)
-Wymiana termostatu (ok 60tys)
-Wymiana sworznia wahacza na gó....o a zaraz po na Lucasa (ok 120tys)
-Wymiana łącznika stabilizatora – badziewie 3 dni trzymało potem pękało – Arii mi sprowadził porządne
-Hydrokorektor świateł
[ wiadomość edytowana przez: mwarchalowski dnia 2008-02-23 18:32:00 ]