Camry USA Automat - informacje, dzieki.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, nosze sie z zamiarem kupna toyoty camry 2.2 w automacie. O ile sie nie myle to bedzie to wersja usa. Prosilbym wszystich posiadaczy i tych, ktorze mieli jakies doswiadczenia z takim autem o informacje na jego temat:
1. Jak dziala automat, czy jest awaryjny i czy nie ma z nim jakichs klopotow (tego boje sie najbardziej).
2. Jak wyglada sprawa z czesciami do wersji USA. Czy wszystkie czeski (oprocz skrzyni) sa identyczne jak w normalnej, czy znajda sie jednak jakies detale, na ktore w razie czego czekac bedzie miesiacami.
3. Jak wogole wyglada sprawa z czesciami, czy sa drogie i trudno dostepne.
4. Ile pali takie auto
5. jak jezdzi na gazie (czy ktos mial jakies problem z gazem i ile go spala).
Za wszystkie informacje z gory dziekuje.
Pozdrawiam
Hazell
  
 
PODSTAWOWE DANE
  
 
Camry 2,2 atomat to straszny muł. Jak Camry to tylko 3.0V6 automat. Jeżdziłem V6 a przewiozłem się 2,2 kolegi różnica kolosalna.
  
 
Nie kupuj z USA. Bez sensu. Kłopoty z częściami mogą być. Bez problemu znajdziesz wersję Japońską do której są części bez czekania po 2 tygodnie. Niby się nie psuje, ale zawsze coś paść może.
Gaz musisz założyć u kogoś, kto się zna , czytaj - zakłądał instalację najlepiej w Camry. Jeżeli nie w Camry, to przynajmniej w dużych silnikach z automatem. I od razu pomyśl o 4 generacji.
Dzisiaj udało mi się uzyskać kontakt do zakładu w Warszawie na Woli, który ma doświadczenia i przynajmniej 2 zagazowane Camry (w tym jedna szefa zakładu)

Jeszcze raz dzięki Mariusz za kontakt do gaziarzy !!

------------------------------

Edycja i poprawka.
Bdury gadałem. Na 2 generacji śmiga się jak się patrzy

[ wiadomość edytowana przez: Lwiecz01 dnia 2004-02-28 09:29:17 ]
  
 
A czy sa wersje japonskie 2.2 a automacie?
Pozdrawiam
  
 
JAsne że tak.
Możesz tez znaleźć w manualu, ale miałbyś problemy, bo jak już ktoś Camry kupował, to w większości przypadkó w automacie. Tylko V6 3,0 mają bezwzględnie automat.

Też dzisiaj gadałem z gościem, który był właścicielem 2,2 i 3,0. Różnica do 100 jest niewielka, ale dynamika jazdy, np. przy wyprzedzaniu jest kolosalnie różna.

Mówi, że z 80 do 160, to nawet ciężko zauważyć w wersji 3,0. 2,2 już znacznie gorzej przy gwałtownych przyspieszeniach. JA też myślę o Camry i miała być 2,2, a będzie 3,0. Nie dlatego, że lubię jeździć szybko, bo nie lubię, ale chciałem mieć komfort wyprzedzania.

Kolega powiedział, oczywiście żartobliwie, że przy mocy Camry 3,0, naciskasz gaz i nawet się nie musisz wychylać czy ktoś jedzie z naprzeciwka, bo i tak zdążysz
  
 
Cytat:
przy mocy Camry 3,0, naciskasz gaz i nawet się nie musisz wychylać czy ktoś jedzie z naprzeciwka, bo i tak zdążysz


hehe zgodzę się z tym
przez taką Camry miałem zły nawyk niepatrzenia czy ktoś mnie dogania - po prostu się to prawie nigdy nie zdażało

sprostuję że do '96 V6 były tez dostępne w manualu, ale chyba tylko w Europie...

nie wiem czy jest większy problem z częściami - używki dostaniesz tak samo do EU czy USA, wydaje mi się nawet że więcej jeździ wersji z USA po naszych drogach....

a różni się wieloma drobiazgami - prawie wszystkie światła zew., inne zderzaki, a także wzmocnienia pod nimi, inne obicia i onstrukcja foteli (tu pokrętła, tam lewarek i brak kieszeni z tyłu), wiele dupereli...
inne uchwyty przy drzwiach (te nad głową), nie pamiętam co jeszcze...

Automat - warto sprawdzic czy nie było wycieków, a przyczyną szarpania przy zmianie biegów może być po prostu za niski poziom płynu w skrzyni...
  
 
Najłatwiejsza różnica w Camry pomiedzy wersją US a Europejską to to że w wersji U.S. cholerne lusterka zewnętrzne nie składają się!

Chłam do potęgi!

Dodatkowo lampy tylne i przednie

tylne mają dużo badziewnych czerwonych świecących kwadracików, a z przodu są kierunkowskazy w zderzaku, a kierunkowskazy właściwe robią zapozycje...

jeśli ci barzo zależy - to mam kumpla spoza klubu, który ma U.S. Camry 3.0 V6 top wersja (czyli miedzy innymi automat) z 1991 r.(czyli taka jaką można spotkać na ulicy, bo ten sam model Toyka klepała chyba do 99 roku) z zamontowanym gazem...

jesli chcesz to popytam sie go dokladnie...

Co do automatu - nic nie wiem zeby sie psuł...
Co do gazu --- he he --- jak to gaz ---> pada sporo części.

Ostatnio przepływomierz - cena za nowy 3.5 tysiąca złotych (wiec nie wiem czy warto). Kumpel przyhienował i zamóił na allegro taki przepływomierz z Krakowa - zapłacił 550 zeta, a w serwisie sie okazało ze to do Celicy...

Jak na moj gust - nie warto zakładać gazów ---- oczywiscie pozdrawiam wszystkich klubowiczów z zamontowaną instalacja Cyklon B....

Wiem ze mu padła chłodnica, troche zawieszenia i inne duperele...

No ale samochodem już jeździ pare lat wiec nie dziwne... choć może jednak...


Co do cześci do amerykańskich wersji - to w przypadku Camry różnie bywa - jedne części i podzespoły są zunifikowane, a inne nie...

Sam pamietam jakie problemy miałem gdy jeździlem Hondą U.S. Ver...


  
 
Witam zainteresowanego.
Powożę Camry 2,2 16V automat wersja USA. Już użytkuję autko rok (40 tyś km) i jak narazie nic w nim nie wymieniłem (oczywiście poza eksploatacyjnymi rzeczami, np tarcze). Dodam że kupiłem z 92 roku z przebiegiem podobno 107 tyś mil (na liczniku oczywiście)
Może i nie jest to auto wyścigowe, ponieważ miałem wcześniej BMW 2,5 24V i są pewne wcale nie małe różnice jednakże Camry się poprostu jeździ a BMW jak sama nazwa wskazuje Będziesz Miał Wydatki (psuje się to za mało powiedziane)

Jeżeli chodzi o przyśpieszenia to sprawa wygląda następująco. Jadąc na "IV" biegu (nadbieg) /skrzynia jest III biegowa/ 50 - 80 gdy wciśniesz gaz do oporu automacik redukuje na II bieg. Rzadko, które auto w tym momnencie się za tobą utrzyma. Przyśpieszenie z prędkości powyżej 120 nie są mocną stroną auta. Ale nie jest to znowu zmulona tragedia.

Co do skrzyni to faktycznie trzeba dbać o poziom oleju ale problemów ze skrzynią żadnych. Radzę żebyś wymienił olej zaraz po kupnie auta: DEXRON ATF 220 + filtr.

Auto typowe dla "leniuchów". Siadasz wygodnie na fotelu przez duże F dźwignię przesuwasz na D i płyniesz sobie. Jeśli włączysz jeszcze dobre audio do tego to już najlepiej wogóle nie wysiadać. W tym aucie się nie męczysz. 300 czy 500 km żaden problem. Ja dojechałem z Płocka do Splitu jadąc non stop jakieś 1600 km no to fakt że się zmęczyłem, ale dojechałem.

Spalanie nie wiem jak u innych u mnie (mam ciężkie buty) na poziomie 15-16 litrów gazu w mieście. Trasa około 11 - 12 litrów gazu. Instalacja najprostsza na zwykłe pokrętło. Nigdy nie strzeliła, jest bez zarzutu. Patrząc ze swojego punktu widzenia zakładanie LPG za 4 czy 5 tysiaków to bezsens bynajmniej do Camry. Bądź co bądź stary silnik.

Jeżeli chodzi o części to nie mam w tym zakresie doświadczenia bo nic nie wymieniałem. Wiem tylko że przednie amortyzatory mają inaczej łożyskowanie niż wersja europejska. Cena ta sama. Tarcze BREMBO od ręki 270 zł 2 szt. Faktycznie są inne: zderzaki (tańsze są do USA), lampy, migacze przód, deska roździelcza, oczywiście licznik w milach, częściowo wnętrze i tam pare takich pierdół. Silnik, podzespoły, buda (za wyjątkiem tylnych drzwi - podobno o 2 cm przesunięty jest zaamek), szyby i spokojnie bez zbędnego stresu kupisz prawie wszystko.
Nawiązując do wypowiedzi KrzysiaVW to lusterka mają także i swoją zaletę. Żadko które europejskie poczciwe składane lusterko (nawet M3 look odpadło) wytrzymuje takie spotkanie np. nawet przy 40 km/h .

Co do Camry 3,0 V6 to jeżdziełem taką przez 3 miesiące. Da się tym wyprzedzić wszystko wszędzie ale pali około 20 litróe LPG w mieście i około 14-15 na trasie (dane spod mojej nogi). Problemem są także koszty servisu. Np Żeby wymienić świece (co 100 tyś) trzeba rozebrać kolektor dolotowy za co trzeba zapłacić. (Dla porównania 2,2 wymiana świec to śmiech)Ale jeśli kosztami się nie przejmujesz to się nawet nie zastanawiaj tylko kupuj 3.0 V6.

Wersja USA powinna mieć na całym aucie na każdej części hologramy z numerem nadwozia (jeśli nie bita, bo sprowadzona na mienie przesiedleńcze, a wiem że takie niebite się trafiają bo sam szukałem 6 miesięcy ale znalazłem).
Wersja USA nie ma natomiast całego numeru nadwizia na podszybiu pod maską (ważne w ubezpieczalni).

Podsumowyjąc to auto 2,2 16V jest godne polecenia jeśli szukasz komfortowego czasami fakt ospałego sprzętu. Napewno jeśli trafisz egzemplarz nierozpier...... to będziesz jeździł długo, wypoczęty i z uśmiechem na tważy.
PS Kliknij na auta klubowiczów. Jest tam Camrocha na podstawie, której to piszę. Jak będziesz miał pytania to wal śmiało.


Pozdrówka dla wszystkich, którzy doczytali ten epizod do końca.
  
 
Dzieki wielkie za takie zainteresowanie tematem. Generalnie dlaczego pytam o USA. Otoz mialem wczesniej Mazde 626, wersje USA. Koszmar. Auto bardzo komfortowe i wogole ale czesci... aparat zaplonowy - nie mozna dostac wogole, przeguby to samo i wiele wiele innych dupereli. Nie chce powtorzyc tamtego sukcesu wiec raczej zdecyduje sie na wersje EU. Jestescie mi bardzo pomocni za co wielkie dzieki.
Pozdrawiam
  
 
Kryspin,

swoją drogą, to przepiękan ta Twoja Camry. Taką szarą metalik widziałem tylko jedną i do tego już 1997 roku...
Większość niestety ciemna zieleń, która mi się nie podoba raczej
Po twoim artykule znó zacząłem się zastanawiać nad 2,2 )
Zresztą pojeżdżę i zobaczę. I tak przyspieszenie do 120-130 wystarcza w większości przypadków do wyprzedzania samochodówna drodze... tak myślę, bo przy moim Uno, to 120 już blisko Vmax i powyżej 90, to już tragedia z jakimkolwiek odejściem A jeszcze na 1 generacji gazu...

Z ciekawości - masz 3 generację gazu ? Gdzie zakładałeś i jaki spadek na mocy ?
  
 
Witam

Co do instalacji LPG w moim Camrochu to jest taka najzwyklejsza najprostsza. Bez żadnej elektroniki. Na zwykły zaworek, który w razie potrzeby można szybko odkręcić lub przykręcić. A generacja pewnie I (najtańsza) Wiem że to podejście niezbyt nowatorskie jak słucham sory czytam niektórych klubowiczów ale dla mnie wystarczające.
Spadek mocy jest wyczuwalny. Ale ostatnio złapałem się z 2,0 16V 115 konną mazdą 626 (ręczna skrzynia) kumpla (jechał na benzynie ja na gazie) i ku mojemu ździwieniu wyprzedził mnie do 100 raptem o długość auta.
Ale tak na marginesie to auto do komfortowej jazdy. Jak potrzeba czegoś na wyścigi zagląda się na inną pułkę. Np Supra?

Pozdrawiam
Kryspin
  
 
No nie
1 generacji mieć nie możesz, bo to tylko do gaźnikowych aut montują. Jeżeli jest bardzo prosta, to pewnie 2 generacja...
Ja właśnie chcę uniknąć tego spadku na mocy.
Co do Supry, to przejadę się Camry 2,2 i 3,0, a potem postaram się dorwać jakiegoś LExusa GS300 1-generacji (ma silnik od Supry) i zobaczymy jak się jeździ każdą z tych furek
  
 
co do instalacji to wygląda to tak.
Jest sobie parownik, przewód doprowadzający gaz, następnie "cudowne" pokrętło, ponownie przewód gazowy i mikser zamontowany bezpośrednio przed przepustnicą.
I to o cała instalacja. W zasadzie to za wyjątkiem mixera nie różni się niczym jak ta do gażnika.
A koszt takiej to pewnie z 1100 - 1300 max (z parownikiem dla auta pow 2,5 litra)