Zakup Carinki E - potrzebne opinie i pomoc klubowiczow

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszytkich,
mam kolejna szanse dolaczenia do szczesliwych posiadaczy toyotek... ostatnim razem nie wyszlo, mam nadzieje, ze teraz bedzie lepiej.

a wiec sa do wziecia dwie Carinki z 94 roku - obie kombi i obie z klima (to byl wymog-inne niebrane pod uwage):

pierwsza: 1.6, 121kkm (podobno udokumentowane!), servisowany w ASO, garazowany, zadbany itp. przywieziony w 98 (40kkm) z niemiec... i teraz te gorsze informacje - wyposazeniem to on nie rozpieszcza - oprocz centralnego zamka i wspomagania nie ma kompletnie nic - ani abs, ani poduszek, ani elektryki zadnej... marniutko, nie?
druga: 2.0, ponad 200kkm (ale teraz nie pamietam dokladnie), zalozony gaz, pelna elektryka, abs. przywieziony ze szwajcarii - 3 wlasciciel.
i jeszcze jedna mala informacja... pierwszy walniety w dupsko (podobno delikatnie - tylko tylni blotnik byl wymieniany, bez zadnych ingerencji w zawieszenie itp.). drugi z kolei walony byl dwa razy raz przywieziony ze szwajcarii jako uszkodzony (tyl), a drugi raz kobiecie podobno wjechal w dupsko jakis lanos.

oczywiscie wszystkie te informacje sa do zweryfikowania. dzis jade wstepnie rzucic okiem na ta pierwsza.

i teraz zaczynaja sie pytania - co do wyposazenia tej pierwszej - byly w ogole takie wersje, bo z tego co przeczytalem na toyotaklub.hg to carina byla w wersji xli i gli (ta druga roznila sie wyposazeniem w zaleznosci od silnika). i w obu przypadkach byl przynajmniej abs. czy byly jakies inne wersje tez, czy to po prostu albo przeoczenie (w co watpie), albo moze samochod mial jakies wieksze przygody i podczas ktorejs sie pozegnal z abs-em

i druga kwestia... a w zasadzie prosba... jesli okaze sie ze tak na pierwszy rzut oka wszystko jest ok, to czy ktorys z bardziej rozeznanych posiadaczy toyotki (pewnie najlepiej carinki) moglby pomoc i bysmy sie jakos umowili, zeby swym wprawionym i doswiadczonym juz w bojach z tym samochodem okiem rzucilby na nia? (mam tez zaprzyjaziony warsztat, gdzie by sie go sprawdzilo, ale to nie to samo, w koncu Wy znacie wszystkie minusy tych aut i co trzeba sprawdzac przede wszystkim)

ufff... to tyle na razie.. mam nadzieje, ze ktos dal rade to przeczytac

pozdrawiam i czekam na jakies sugestie, opinie itp...
no i oczywiscie dam znac jak on wyglada naprawde

  
 
no tak.. oczywiscie zapomnialem.

jesli znalazlby sie ktos kto pomoglby ja obejrzec to carinka do obejrzenia bylaby w Gdansku
  
 
oj o zakupie carninek było bardzo dużo na forum-poszukaj w wyszukiwarce
ja osobiscie polecam 2.0(3S-FE)
Co do uderzonych samochcodzików"delikatnie niby" to le-iej uważaj bo mowią ze błotnik wymieniany a pod błotnikiem może sie okazać ze było cosik spawane na przykład
Ogolnie były wersje najczesciej spotykane: XLI i GLI, były jeszcze np. GL ale to zalezy z jakiego kraju itp. itd.


[ wiadomość edytowana przez: CarinaGTI dnia 2004-05-15 10:09:42 ]
  
 
Cytat:
Ogolnie były wersje najczesciej spotykane: XLI i GLI, były jeszcze np. GL ale to zalezy z jakiego kraju itp. itd.


Ja mam np. wersje sprowadzaną z niemiec .2.0 ,welur ,klima,ABS pełna elektryka ,fajne fotele(niewiem czy zawsze takie są).
A na listwach bocznych napisane jest -H.F.X mitterrer....
Co do silnika to tradycyjnie polecam 2.0 Szczegulnie w kombiaku i pod kątem gazu.
  
 
no i juz po ogledzinach...
no coz. samochodzik wygalda... jak nowy. ale czy to kogos dziwi?
w komisie powiedzieli, ze jest bezwypadkowy (jakkolwiek wiem od wlasciciela, ze byl stukniety w tylni blotnik).
co do przebiegu - to na 99% jest oryginalny. w srodku prawie nic nie jest zuzyte. z reszta na zewnatrz tez.
numery silnika: JT172ATK000118632.
silnik 4A-FE (zaraz poszukam o nim opinii), no i rzeczywiscie troszke malo
ale za to bedzie mniej palic i nizsze ubezpieczenie

samochod ma z tylu znaczek XLi , ale niestety potwierdzily sie obawy co do wyposazenia - puuuuusto. ani abs, ani elektryki, ani poduszek... nawet centralny zamek jest jedynie otwieranny z drzwi a nie na pilota. oczywiscie ani lusterka ani blotniki nie sa w kolorze nadwozia... tazke asceza, asceza i jeszcze raz asceza

jednak mimo wszystko mysle, ze warto - a co Wy o tym sadzicie?
w poniedzialek prawdopodobnie pojade z nim do warsztatu... ale mimo wszystko ponawiam prosbe/pytanie o to, czy ktos doswiadczony w uzytkowaniu carinki nie rzucilby fachowym okiem na nia (w koncu jak sie jezdzi to wie sie o samochodzie duzo wiecej). bo porady przy kupowaniu oczywiscie przegladalem i mam to w pamieci, ale co fachowiec to fachowiec
  
 
Ja bym się w 1.6 16v niepakował.Są podobno problemy z nadmiernym paleniem oleju,pozatym jak to taka uboga wersja,to z czego chcesz mieć przyjemność z jazdy?Z silnika?Zero wypasu.Wogole patrz podstawa: niema abs(niebezbiecznie jak popada deszcz)?!Typowa rajdówka,zero zbędnego wyposażenia na tor wyścigowy,tylko ,że silnika też tam niema.Opini dobrych na temat silnika nieznajdziesz,pozatym,ze potrafi być ekonomiczny i bezawaryjny jak prawie każdy silnik toyote z serii FE.Szukaj wersji 2.0 3S-FE.133KM,jak się pakować to w 2.0.
  
 
moj ulbiony poczatek VINu "JT1" made in japan jak wzszystko oki to brać choc 2.0 to 2.0
  
 
Yeap! w koncu kombi - a te wszystkie od japoncow
no wiem, ze 2.0 by sie przydalo, ale jak troszke nim pojezdzilem, to i tak bylo niezle... na 3 tez od 0km/h sie niezle rozpedzal.
a w porownaniu do poldka 1.6 .... hehehe.

faworyt - ale to nie ma byc samochod do scigania sie/szpanowania itp. tylko do normalnej jazdy, wiec da sie przezyc te 1.6. a z braniem oleju to sie dowiem jak ten egzemplarz sie sprawowal.

najbardziej to podoba mi sie stan tego autka i przebieg
  
 
Cytat:
najbardziej to podoba mi sie stan tego autka i przebieg



No to jest prawde mówiąc najważniejsze i jak do normalnej jazdy to wystarczy
  
 
Co do brania oleju to we wcześniejszych postach było trochę o tym ale tak krótko - nie wszystkie silniki 1,6 A-FE biorą olej chociaż instrukcyjnie dopuszcza się jego duże zużycie 1l na 1 tys km. Ja mam też silnik 1,6 i bardzo sobie chwalę. Moja rada - sprawdź czy wszystkie dane są prawdziwe i czy stan trechniczny jest ok i ..."witamy w gronie Carinek"
  
 
Czesc autko z czerwca 94 roku więc nie ma co oczekiwać jakiegoś wypasu ma carinke z 96 z abs elektryką itd jak na razie jestem zadowolony dane możesz sprawdzić na http://www.elcats.ru/toyota/ jeśli się zdecydujesz to życze miłej jazdy Co do brania oleju to jest różnie zależy od egzeplarzu u mnie jakieś dwa litry na 1 kkm jezdze na gazie
  
 
a jak sprawdzic czy z sonda lambda wszystko w porzadku? bo to chyba to najbardziej "boli" przy naprawie/wymianie
  
 
Cytat:
2004-05-16 17:50:07, little-turpe pisze:
a jak sprawdzic czy z sonda lambda wszystko w porzadku? bo to chyba to najbardziej "boli" przy naprawie/wymianie


najlepiej podjedź do gazowników w pare chwil ci sprawdzą czy sonda jest sprawna
sprawdz równiez jak jhest z przekladnia bo tak jak sonbda lubi czasami siąść ale wkoncu jak by sie nic nie psulo to kto by zmienial na inne autko


[ wiadomość edytowana przez: CarinaGTI dnia 2004-05-16 17:54:52 ]
  
 
Cytat:
2004-05-16 17:50:07, little-turpe pisze:
a jak sprawdzic czy z sonda lambda wszystko w porzadku? bo to chyba to najbardziej "boli" przy naprawie/wymianie


Popatrz tutaj: archiwum - sonda i inne

Ja mam 4A-FE w Corolli i za cholere nie ładowałbym się znowu w ten silnik (głównie przez olej)... Popatrz jeszcze w archiwum, był wątek o 4A-FE w Carinie E. Trochę się dowiesz i nie wierz jak Ci powiedzą ze bral ze 2 litry na 10 000 km... mi tez tak powiedzial poprzedni wlasciciel... (lepiej nie wierzyc niz sie naciac )
  
 
czy z ta przekladnia to wszedzie tak kiepsko, czy tylko w tych z UK? bo ta moja jest od japoncow
co oczywiscie nie oznacza, ze jej nie sprawdze
  
 
Bez przesady z tym 1.6 - rakieta to nie jest ale jak ktos nie musi byc pierwszy na kazdych swiatlach to jest wystarczajacy. Przy wyprzedzaniu troche mu przyspieszenia brakuje ale w porownaniu do poldka to ho ho
Moj silnik jak na razie (odpukac) oleju nie bierze a ma przejechane 177 tys i gaz zalozony przy 111 tys.
  
 
little-turpe:
Pragniesz opinii... Poczekaj chwilę, właśnie kumpel stał się (szczęśliwym ? ) posiadaczem Carinki E. Na dniach zapewne zawita w nasze szeregi, to będziesz miał relację na żywo
Chyba mu się spodobała
Pozdro.
  
 
Cytat:
czy z ta przekladnia to wszedzie tak kiepsko, czy tylko w tych z UK?


Opinia w serwisach i nietylko głosi,że to tylko w tych z UK.Mi też dzisiaj powiedzieli w serwisie,że gdyby pan miał pierwsze dwie literki numeru podwozia/nadwozia JT,a nie SB to niebyłby pan teraz tu i niewymieniał maglownic.
  
 
Perzan, a cos wiecej o niej? nie badz taki tajemniczy. czy kolega sam przyjdzie si epochwalic?

ja jutro bierem tamta na warsztat - jak przejdzie pozytywnie ten ostatni test (a wlascicielka zapewnie, ze wszystko z nia OK, a wierze jej, bo kobieta wiarygodna jak dla mnie ) to w koncu po wielu latach przylacze sie do klubu!!!
no i oczywiscie wiecej szczegolow bedzie o samochodziku, no i oczywiscie foty

ps. przy okazji jedno glopowate troche pytanko - wycieraczki (bo te co sa w samochodzie jakos tak dziwnie zbieraly wode i dzwieki nieprzyjemne wydawaly) - a dokladniej piora, jakie skonkretne polecacie, czy po prostu pierwsze lepsze z geanta, byle pasowaly?
  
 
Ja zainwestowałem w Bosch'a 80 pare zł i się opłaciło.Mam super zbieraną wodę,bez żadnych smug.Niewiem,czy jak kupisz pierwsze lepsze z hipersupermarketu to akurat trafisz na takie bez wad,ale możesz mieć szczęście i kupić eleganckie,ale pójdzie drugi i kupi te same i powie co to za gó.....Z doświadczenia wiem,że wycieraczka wycieraczce nierówna.Ot i tyle.