Kupuję Avensis - czy ktoś mi pomoże?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Ponieważ trafiłem do miejsca, które skupia wielu praktyków i znawców, proszę o wsparcie.

Zamierzam kupić Avensis, tak 98 - 99. Od zawsze podobało mi się to auto, i wiem, że jest mało awaryjne. Nie mam natomiast pojęcia, jaką wersję kupić, na co zwrócić uwagę itd.

Czy mogę prosić o wsparcie specjalistów?

Pozdrawiam, Artur
  
 
Witam.

No z tą awaryjnością to różnie... poczytaj tu

Miłej lektury
  
 
to misiek chyba wyczerpał temat
  
 
Cytat:
2005-04-01 14:52:04, rsuhy pisze:
to misiek chyba wyczerpał temat



Jak zawsze zresztą

Pozdrawiam
  
 
Panowie, nie o to mi chodziło. Jak twierdzi mój koleżka, cyt:
"...człowiek wymyślił język aby dać upust swojej niepohamowanej potrzebie narzekania!"

Nie chodzi mi o to, że komuś się popsuło sprzęgło, bo "wiadomo k..., że wszystko się może zdarzyć" i każda dowolna rzecz może ulec uszkodzeniu w każdym samochodzie. Pytanie tylko jak często to się zdarza i laicy właśnie ten parametr nazywają "bezawaryjnością".

Dlatego nie chodzi mi o wskazanie wyników searcha, bo to już sam zrobiłem. Zależy mi na opinii właścicieli i wskazaniu argumentów, dlaczego powinienem kupić np. wersję z silnikiem 1.6 a nie 2.0 (to przykład).

Poproszę o opinię osoby, która kupiła dany model i może go pochwalić, albo zganić. Czy to prawda, że avensis psuje się rzadko w porównaniu do innych samochodów? Czy części są drogie? Oto moje wątpliwości...
  
 
Problem w tym, że większość przychodzi na forum i odchodzi... a jedne co pozostawiają po sobie to własnie wątki, które Ci wskazałem... Ciekawe jak będzie z Tobą
W związku z tym wielu użytkowników ave tutaj nie znajdziesz, dlatego spróbuj poczytać trochę między wierszami.

Z tego co ja pamiętam to bolączką ave są hamulce (wichrujące się tarcze), zawiecha z tyłu i sprzęgło.

Pozdrawiam
  
 
otóż tak , jestem użytkownikiem avensis 2.0 z 2002r i samochód ma przebieg 97kkm z groszami , przy tym aucie prócz wymian klocków , płynów eksplatacyjnych wsumie nic sie nie działo , ostatnio tylko coś z przyspieszaniem ma i trafiła dziś do serwisu (nie licze awari alarmu bo to była wina tego co zakładał), ale auto cały czas jezdzi , silnik zerowe kłopoty , akurat znam to auto od prawie nowości , choć włascicielem nie jestem jeszcze , auto przejezdziło ten przebieg bezawaryjnie
  
 
na temat Cariny E mogę wiecej napisać
  
 
Sterciu: dzięki, właśnie o to mi chodziło
  
 
Cytat:
Poproszę o opinię osoby, która kupiła dany model i może go pochwalić, albo zganić. Czy to prawda, że avensis psuje się rzadko w porównaniu do innych samochodów? Czy części są drogie? Oto moje wątpliwości...



a może podsumować to krótko: słyszałeś o bezawaryjności toyot??
jesli tak to nie ma się co zastawiać (no fakt tylko trzeba sprawdzić czy nie była jakoś niefortunie bita )
Pozdrawiam
  
 
Z tego co pamiętam z różnych wątków to tak jak napisał misiek największy problem był z tymi tarczami (bicie na kierownicy przy 120 km/h) i wlasnie cos tam ze sprzęgłem czy skrzynią. Oprócz tego niedawno widziałem, że często występują te problemy z alarmem - auto potrafi się samo otwierać...

Generalnie rocznik 98 to początek produkcji więc takie różne problemy mogą tam występować niestety...

Poza tym powiedziałbym że do takiego auta to tylko silnik 2.0 (lub więcej ) bo w końcu Ave to duży samochód...
  
 
Jak Ave to tylko z silnikiem 2.0 lub TurboDieslem.
  
 
Temat wyczerpany mogę tylko dodać że co najmniej 2.0 Też tyle mam i teraz się cieszę że wybrałem 2.

Pozdro.
  
 
Mam Ave z 2000 I wersja i wolałbym wersję po liftingu. A oto dlaczego:

1. w "nowej" jest silnik VVT-i, który przyspiesza od 1500 obrotów (przynajmniej tak w Corolce mego brata), a nie od 3200 jak u mnie. Moc obu jest taka sama (ok.115km), ale w VVT-i dostępna przy mniejszym ryku silnika.

2.
hamulce: "stara" ma beznadziejne fabryczne tarcze, które się wyginają - w "nowej" cały układ jest zmieniony do tego stopnia, że nic z niego nie pasuje do starej. Stara ma wyłącznie bębny z tyłu, nowa tarcze (nie wiem, czy w każdej wersji).
Jak kiedyś przejechałem Octavią 300km i przesiadłem się do mojej (przebieg wtedy 60kkm, wszystko absolutnie sprawne), to myślałem, że mi padło wspomaganie - po prostu w Octavii hamulce były jak brzytwa.

3.
wystrój wnętrza: tego, kto wymyślił pseudo-młotkowy lakier w starej powinno się skazać na dożywotnie patrzenie na niego

IMO: wersja zliftingowana ma poprawione mankamenty pierwotnej konstrukcji i dlatego warto się nią zaintersować.
Jest też zła wiadomość: tą opinię podziela wielu ludzi i dlatego wersja ta jest relatywnie droższa.

P.S.
W starej wersji dosyć niewygodny jest fotel kierowcy,mimo 3-punktowej regulacji; mnie udało się jakoś dopasować dopiero po zastosowaniu dodatkowej poduszki.
Nie wiem, jak z tym w nowej.
  
 
mam ave po liftingu 2002r. , miałem wczesniej ave 1999r. ,ale i tak najlepiej zawsze wspominam Carine E , w tych Avensisach poliftingu jest za duzo nafaszerowanej elektroniki i do tego nie mam przekonania , ajuz miałem pare przygód z elektroniką w tej avensis , dlatego Carinke nadal ciepło wspominam
  
 
Wtrace pare slow, chociarz Ave jezdze od niecalego roku.
Jesli silnik to tylko tylko 3s-fe z powodu b. malej awaryjnosci i odpowiedniej mocy dla tej wielkosci auta, 8,3s do setki to jak dla mnie dosyc dobry wynik. Pod wzgledem awaryjnosci znacznie przewyzsza silniki vvti - to opinia znajomego mechanika z aso toyoty, ktory prywatnie serwisuje moja toyke. Silnik potrafi pokonac naprawde b. duze przebiegi o czym mozna poczytac np w poscie: Przebieg w carnie - ile moze?
Spalanie srednio 8,5 przy spokojnej jezdzie.

Niestety Ave przed liftem ma pare minusow: lubia sie zwichrowac przednie tarcze hamulcowe (przetoczylem je niedawno i na razie jest ok), widok konsoli srodkowej odbiera mi chec na jazde tym autem (szczegolnie wajcha do zamykania nawiewu z zewnatrz). Podobno wytepuja jeszcze stuki kolumny kierowniczej ale u mnie tego nie stwierdzam. Gumnki wycieraczek strasznie wyja trac o szybe podczas ruchu powrotnego i nie wiem jak sobie z tym poradzic..

Moja ma przejechane 180tys i przez ostatnie 10tys wziela mi ok 3 setki oleju wiec silnik raczej zdrowy.


[ wiadomość edytowana przez: rutek dnia 2005-04-06 19:21:18 ]
  
 
Bardzo dzięki za tak wiele cennych opinii - nie spodziewałem się aż takiego odzewu

Wynika stą m.in., że warto pomyśleć lepiej o Carinie E - zawsze mi się podobała. Czy to prawda, że to samochód wart zainteresowania?

Pozdrawiam, Artur
  
 
No pewnie że wart
Sidziałem kiedyś w AVE '99 i ni cholery nie mogłem się wpasować na miejscu kierowcy. Albo kierownicą po udach albo kolanami po kolumnie, albo za daleko od kierownicy. Jakoś tak ciaśniej niż Carinie, przynajmniej za kółkiem
Po tej przymiarce stwierdziłem, że jednak choć leciwa to przynajmniej wygodna ta moja staruszka i na szybką zmianę się nie zanosi
Pozdro.
  
 
Tak jest Cari to zdecydowanie lepsze rozwiązanie ja siedziałem i jeździłem Ave nic mnie do niej nie ciągnie nawez zakręty robi jak europejczyk.

Człowiek od którego kupowałem Cari kupił sobie właśnie ave i strasznie żałował.

Pozdro.
  
 
Witam!
Po pierwsze nie wierzę by uzytkownicy Cariny tak chwalący swoje auta nie kupili Avensis dysponując odpowiednią gotówką na ten cel. Auto o nowszych rozwiązaniach tecznicznych nie może byż tak złe by z niego rezygnować na rzecz poprzedniczki.
Po drugie mam parę pytań
Ponieważ sam poszukuję Avensis ale mam ograniczony budżet zastanawiam się nad sensem zakupu modelu 97-98 z silnikiem 16V. Czy Carina nie byłaby lepszym rozwiązanie( no chyba że uda się AVE z VVTi)
Chciałem kupić motor 2L 16V i założyć instalację sekwencyjną. Diesel w tych rocznikach jest jak na mój gust zbyt "mułowaty". Jednostki 16zaworowe widzę nie mają tut zbyt wielu zwolenników co wynika chyba z praktyki.
Czy ma sens, ze względu na parametry, zakładać gaz do silnika 1,6 VVTi (gdyby udało mi sie kupić rocznik 2001). Jeśli tak to jakiego prducenta polecacie, czy LANDI się sprawdza? Znacie na Górny Śląsku warsztat LPG z dużym doświadczeniem w tej marce? POZDRAWIAM Wacek