2003-04-10 09:25:56
Witam wszystkich klubowiczów.
Wiem, że problem ten był napewno już poruszany na forum ale niestety nic nie moge znaleźć może ktoś wie gdzie znajdę na ten temat wiadomości.
A problem mój wygląda tak. Pewnego pięknego dnia jechałem do roboty wszystko bylo wporządku. Po południu odpalilem przejechałem jakieś 8 km i przy dojeździe do światełek po wyspszegleniu zgasł silniczek w mojej ladzie ( mam 21702 1300 z gaźnikiem webera). Dojechałem spokojnie stanołem i już miałem problemy z odpaleniem. Wyciągnołem ssanie i OK zaskoczyła
. Następne światła i znowu to samo , wysprzeglenie podczas jazdy to samo skończyło się na jeździe na ssaniu przy każdym postoju
Rozebrałem gaźnik na części pierwsze, wyczyszczony, przedmuchany, uszczelka nowa - nic bez efektu, zawór pneumatyczny przy aparacie nowy, przewody dochodzące do i z gaźnika nowe- nic. Jeżeli chcę jechać bez stawania jest OK rwie do przodu chodzi równo bez problemów, natomiast każdy postój bez ssania kończy się tym iż silnik zdycha.
Może ma ktoś jakiś pomysł.
Pozdrawiam.
P.S.
Mam pytanie do Leszka z Gdyni. Czy wiesz w jakich godzinach pracuje ten mechanik z Nasypowej w Gdyni Obłużu kiedyś dałeś mi jego namiary.