2004-03-02 06:26:27
witam wszystkich.
postaram sie wyjasnic dzialanie strumiecy wydechowej [jest jeszcze dolotowa] skoro padla prosba oto.
temat rzeczywiscie interesujacy.
pozbawione czesci elementów ukladu wydechowego tj. katalizator czy tlumik srodkowy auto rzeczywiscie ma "lepszego kopa" i to sporo lepszego => wyczuwalnego.
osobiscie testowalem to na moim Kadecie 1.6i
dziwek i jego poziom są bardzo odczuwalne. ale mialo byc o strumienicy.
wynalazek ten pojawił się około 20 lat temu, jako strumienica naddźwiękowa, stanowiąca podstawowy element wydechu sportowego. później pojawiły się jej odmiany poddźwiękowe i okołodźwiękowe, słabiej lub mocniej dynamizujące przepływ spalin.
dlaczego poddźwiękowe, okołodźwiekowe i naddźwiękowe? ten podział strumienic odnosi się do występujących w nich zjawisk falowych, które odpowiednio dynamizują przepływ masowy powietrza, mieszanki lub spalin. Skutkuje to poprawą napełniania cylindrów i ogólnie wymiany ładunku, przy zdecydowanie lepszej elastyczności silnika i zmniejszeniu zużycia paliwa. Występuje tutaj zjawisko impedancji akustycznej, czyli związku pomiędzy ciśnieniem akustycznym a prędkością przepływu masowego.
podstawową zasadą poprawnego działania strumienic, jest umieszczenie ich w odpowiedniej odległości od zaworu lub kolektora, przy czym obowiązuje tutaj zasada tak zwanego strojenia na pierwszą harmoniczną lub jej krotność, z przyjęciem określonej długości. zwykle jest to minimum 280mm, a według tak zwanej szkoły amerykańskiej jest to 750mm (lub 750 plus połowa tej długości). wraz z strumienicą dolotową warto zastosować sportowy filtr powietrza, montując go na przewodzie dolotowym jak najdalej od rozgrzanego silnika. daje to poprawę napełniania ciężarowego, gdyż chłodniejsze powietrze po prostu więcej waży przy tej samej objętości. nie dopasowanie sie do tego parametru moze spowodowac zjawisko przeciwne czy zaburzenia w pracy silnika.
strumienice: dolotowa i wydechowa znakomicie się uzupełniają, powodując poprawę elastyczności silnika. Montując zestaw składający się z obu strumienic, sportowego filtra powietrza, sportowego układu wydechowego łącznie ze sportowym kolektorem wydechowym, uzyskamy zwiększenie momentu obrotowego oraz przesunięcie jego maksymalnej wartości w zakres niższych obrotów. a jak wiadomo na przyspieszenia i elastyczność ma głównie wpływ moment obrotowy a nie moc silnika. znane i potwierdzone badaniami na hamowni są przypadki przesunięcia maksymalnej wartości momentu obrotowego o 2000 obr/min w dolny zakres prędkości obrotowej silnika. tak więc np. przy 1800 obr/min mamy dostępną maksymalną jego wartość, na dodatek zwiększoną w porównaniu z seryjnym silnikiem.
czy warto inwestować więc w montaż strumienicy? jednej może tak, ale obu na pewno. nie należy zapominać, że są to oddziaływujące bezpośrednio na siebie elementy. aby strumienica wydechu mogła w pełni zaprezentować swoje możliwości, silnik musi być odetkany na wlocie (czyli zamontowany sportowy filtr i strumienica). jeżeli zapewnimy optymalne warunki pracy dla obu strumienic, będziemy się mogli cieszyć lepszymi przyspieszeniami podczas wyścigów spod świateł, a podczas spokojnej jazdy, dzięki większej elastyczności naszego silnika, rzadziej będziemy sięgać do lewarka zmiany biegow jezeli ktos nie ma automata
piszecie o strumienicy jako elemencie ktory ma zwyczajnie zastapic Wasz katalizator. to troche nie tak moim zdaniem.
gdy juz wroce do Polski to zastosuje w Moim "Malenstwie" obie zwężki co powinno poprawic osiągi od 15-25 % - tak slyszalem ale jeszcze nie testowalem.
jest jeszcze moc i MOC. moc to fabrycznie podany parametr silnika. natomiast MOC to prawdziwie dostepne KM ktore mozna zliczyc tylko na hamowni tzw. "moc na kołach".
pozostaje jeszcze kwestia rurek wspawywanych w miejsce tlumika srodkowego czy katalizatora.
pewnie. czemu nie. ale aby z glowa. a juz najbardziej nalezy uwazac przy ostatnim tlumiku ale to nie zwążka to nie bede o tym pisal.
pozdrawiam i zycze max. osiągów.
-----------------
i już nikt mi nie przeszkodzi
słyszeć Niesmiertelnych...