Forum dyskusyjne ...
forum dyskusyjnedołącz do klubulista klubowiczównasze samochody

   rejestracja | zaloguj się   pomoc

Cieknie na wlocie turbiny ...

 Moderowane przez: Bialy, urg
 MotoNews.pl » Los Omegas Bestiales ...

 « Starszy wątek | Nowszy wątek »

  
 Sortuj wg daty: 
rosnąco malejąco
 >> wątek wyświetlony od najnowszych wypowiedzi <<
 Autor 
 2008-06-16 14:40:33

Cytat:
2008-06-02 18:59:40, p123 pisze:
Odgrzeję nieco mój wątek ... Dokonałem druciarstwa i wypuściłem koniec rury odmy pod maskę a dokładniej pod osłonę dolną silnika, zatykając przy tym otwór wejściowy w przewodzie dolotowym czyli miejsce gdzie ów wąż wchodzi normalnie. Efekt jest taki że turbina jakby przestała się pocić ale obciach jest wielki jak stojąc na światłach kopci mi się spod maski. Olej kapie z tego węża w tempie zależnym od poziomu oleju w silniku.



nie chciałbym za tobą jechać
2016-04-30 21:23
  
 
 2008-06-05 23:05:22

Z oryginalną odmą nie ma co się bawić. Kiedyś, przy okazji rozmontowałem ją i czyściłem. Jest to siateczka metalowa przyciśnięta/dokręcona blaszką na długości pokrywy zaworów. Na krańcu tej blachy jest gródź, gdzie znajduje się otwór z gumą-membraną, którą min. ze spalinami i powietrzem ucieka olej, bo takie ma właśnie dobroczynne zadanie, aby wszędzie wnikać. Wyczyszczenie tego... nie zauważyłem aby pomogło na dłuższy czas. Ilość oleju sączącego się, wypływającego, a nawet pryskającego z odmy przy np podwyższonych obrotach, jest również miarą stanu silnika. Jeżeli np. pierścienie tłokowe powiedziały papa ... oleju będzie znaczna ilość - kompresja ucieka w michę.
Wyciągnięcie (z rury filtra) i puszczenie rurki z odmy "na ulicę" raczej nie uważałbym za środek zaradczy. Wydaje mi się że prawidłowe połączenie utrzymuje różnicę ciśnień (?) pomiędzy powietrzem zasysanym do filtra, a wypuszczanym przez odmę. Przypuszczam że działa to w niewielkim stopniu na zasadzie "języczka" na rurce odkurzacza domowego. Nie zagłębiałem się zresztą, co fabryka miała na myśli aby zrobić takowe połączenie :/

Dlaczego w miarę dobra szczelność z odmy i turbiny jest taka ważna? Trzeba rozebrać samemu cały dolot, aby się przekonać o co chodzi ....
2010-09-17 21:09
  
 
 2008-06-05 17:57:20

Dzięki za radę, ale intryguje mnie nadal co stało się z oryginalnym separatorem w silniku. O dodatkowym separatorze myślałem kiedys jeszcze jak jeździłem TD. Kiepskie jest to, że trzeba pamiętać o wylewaniu oleju z "pudełka" dodatkowego separatora.
Gdybym miał pewność że to pocenie to wina turbiny to bym się nie zastanawiał tylko dał do regeneracji i już.
Pozdrawiam
Piotr
2014-10-25 23:00
  
 
 2008-06-05 10:48:34

Nie radzę jeździć na minimum oleju. Minimum oleju dla tego silnika to 3/4 kreski na miarce. Olej cieknie z odmy i turbiny. Powinno się powiedzieć - poci się.
Na odmę jest sposób. Np. na allegro jest dostępny separator oleju do omyB/Vectry 2.0/1,8 16V Nr [OPEL 56 56 098] (~53 zł), który dopasuje się do 2,5TD. Jest to część dodatkowa, oryginalna GM, stosowana w 16V dla ochrony silniczka krokowego przed olejem z odmy. Jest to plastikowe pudełeczko dł.~12cm, szer.~4 cm. Ja montuję to w ten sposób, że dokupiłem 15 cm sztywnego węża o średnicy wew. 3cm, podłączyłem go do metalowego wypustu odmy w silniku. Separator oparł się na filtrze powietrza. Oryginalną rurkę odmy przyłączyłem do górnego wypustu tegoż separatora. Trzeba tylko pamiętać aby co jakiś czas wylewać z separatora olej.
Bez tego separatora olej lub jego opary (zależy jak komu cieknie), dostają się na wirnik turbiny, powodując ogólne zasyfienie układu dolotowego powietrza.... a później zawory ssące wyglądają jak tuby od nagaru, nie wspominając o uszczelniaczach itd.
Jeżeli cieknie sporo z turbiny, o czym można się przekonać po wyczyszczeniu dolotu lub założeniu separatora - regeneracja/wymiana turbiny. Trzeba zaznaczyć, że z turbiny zawsze będzie trochę zaciekać, bo jej uszczelniacze i tak trochę oleju przepuszczą - ale w rozsądnych ilościach, tzn. aby po odkręceniu plastiku "Turbo Diesel" wyciekło parę kropel, a nie wylało się stróżką.
2010-09-17 21:09
  
 
 2008-06-02 18:59:40

Odgrzeję nieco mój wątek ...
Dokonałem druciarstwa i wypuściłem koniec rury odmy pod maskę a dokładniej pod osłonę dolną silnika, zatykając przy tym otwór wejściowy w przewodzie dolotowym czyli miejsce gdzie ów wąż wchodzi normalnie. Efekt jest taki że turbina jakby przestała się pocić ale obciach jest wielki jak stojąc na światłach kopci mi się spod maski. Olej kapie z tego węża w tempie zależnym od poziomu oleju w silniku. Jak było go ponad kreskę górną bagnetu ( mechanior się zagapił przy wymianie ) to leciało mocno. Teraz utrzymuję minimalny poziom i po zatrzymaniu się skapuje kropla wielkości 20-50 gr. Ktoś kiedyś powiedzial że to może być wadliwie działający separator oparów oleju. Czy ktoś wie coś o tym ?
Pozdrawiam
Piotr
2014-10-25 23:00
  
 
 2008-04-12 17:36:48

dobry jest.. jakiś niezły towar..hehe
P.S. Spoty Łódź inna kategoria kolego..

-----------------
Forever Young..
2012-03-31 20:12
  
 
 2008-04-12 14:30:49

O kur... o co kaman??? D666L gdzie ty się zaopatrujesz w trawkę???

-----------------
popolupo...
2024-02-28 14:32
  
 
 2008-04-12 12:21:43

jak by ktos mogl podac dokladny termin i miejsce tego spota w lodzi bykbym bardzo wdzieczny odpowiedz poprosz na nr.gg. 2409007
2012-02-27 19:40
  
 
 2008-04-11 13:21:29

Po prostu dobrze zakręciłeś opaskę
2010-09-17 21:09
  
 
 2008-04-10 21:36:43

podepnę się. ostatnio skoczyłem focusem 1.8TDdi do włochów i jak zajechałem na miejsce, podniosłem maskę a tam pół komory silnika zarzygane olejem. trochę spietrałem bo do domu daleko ale co mogłem zrobić. oleju nie ubyło za bardzo więc jeździłem dalej. po 6k km komora silnika włącznie z wygłuszką była dość mocno zawalona olejem i po powrocie do pl się za to zabrałem. olej wyrzucało właśnie z rury pomiędzy filtrem powietrza a turbiną, w miejscu, gdzie wchodzi wąż od odmy silnika. zdziwiłem się oczywiście bo jak kolega pisze, na zdrowy rozum turbina powinna wszystko zasysać a u mnie wręcz przeciwnie, wyrzucała na zewnątrz. wymyłem wszystko jakimś magikiem w sprayu i wężem z wodą a nie karcherem pod ciśnieniem co by nic z elektryki nie uszkodzić, rozebrałem i w miejscu gdzie wchodzi wąż od odmy do rury z filtra powietrza dało radę założyć opaskę. założyłem, poskładałem i przejechałem na drugi koniec polski. jak już zajechałem podniosłem maskę będąc przekonanym, że znowu wszystko zarzygane a tam sucho. śladu oleju brak. do dzisiaj nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć tego zjawiska. i olej raczej nie ściekał, bo się pierwsze obrzyganie pojawiło po przejechaniu sporego kawała drogi a nie na postojach. jeśli ktoś ma wiedzę na temat tego zjawiska, z którym jak widać inni też się spotkali to myślę, że wszyscy bylibyśmy wdzięczni za wyjaśnienia.
2016-04-30 21:23
  
 
 2008-04-09 17:56:46

To że przez odmę może lecieć już wiem z autopsji, czemu jednak wycieka na wejściu na turbinę ?
Czyścisz myjką kanały dolotowe w głowicy ? Tam jest największy syf, i to ma zapewne największy wpływ na przepływ powietrza. Jak wymieniałem kolektor dolotowy to tam zajrzałem - czarno i maziscie...
2014-10-25 23:00
  
 
 2008-04-08 22:50:17

Z odmy zawsze będzie ściekało trochę oleju. Im więcej będzie wypływało, tym gorsza kompresja jest na silniku (m.in.).
Na turbinie również może cieknąć. Główne powody większych wycieków to nieodpowiedni olej i zła obsługa. Turbina zasysa olej z odmy i z tych kropelek robi się niezły smalec w układzie dolotowym, który raz do roku powinno się usunąć na specjalnej myjni z gorącym "karczerem".
2010-09-17 21:09
  
 
 2008-04-08 20:41:02

Czołem,
Znalazłem swój własny post więc go kontynuuję.
Wyczytałem w TIS-ie ( dość starym ) ze przyczyną pocenia się wejścia turbiny może być zła separacja oparów z odmy. Zadzwoniłem dziś do ASO i dowiedzialem się że mogę na próbę zdjąć rurę odmy i wypuścić ją w powietrze i w ten prosty sposób zweryfikować czy wyciek generuje odma czy też turbina. Jutro to przeprowadzę. Nadal jednak zagadką dla mnie jest dlaczego pojawia się wyciek w miejscu gdzie powinno panować podciśnienie, nawet jeśli turbo nie działa to i tak silnik ssie niejako z definicji.
Pozdrawiam
Piotr

2014-10-25 23:00
  
 
 2007-10-26 17:32:37

Witam,
Tak jak w temacie, olej kapie z przewodu idącego z filtra powietrza do turbiny w miejscu gdzie gumowy przewód łączy sie z turbiną. Zastanawiam się jakim cudem robi się ten wyciek jeżeli w przewodzie tym panuje podciśnienie. Mniej wiecej w połowie długości tej rury jest trójnik do którego dochodzi przewód odmy. Zakładam że cieknie wtedy gdy silnik nie chodzi i po wnętrzu przewodu ściekają krople oleju wpadające do niego z odmy i wyciekają przez jakąś nieszczelność - tam nie ma żadnego cybanta który możnaby dociągnąć. Czy ktoś z Was miał taki przypadek ?
Mam też prośbę, czy ktoś kto ma TIS-a mógłby sprawdzić czy czy istnieje jakiś sposób uszczelnienia tego złącza i czy ten przewód jest po prostu nasadzony na króciec wejściowy turbiny - w ASO powiedzieli że trzeba kupić nowy przewód, tzn zamówić i zapłacić za niego 250 pln.
Pozdrawiam
Piotr
Oma C 2.5 DTI - 2002 rok
2014-10-25 23:00
  
 
 
 MotoNews.pl » Los Omegas Bestiales ...

 « Starszy wątek | Nowszy wątek »
 

Regulamin i warunki korzystania z forum | Polityka prywatnoœci

Forum motoryzacyjne udostępnia portal MotoNews.pl. Wszelkie pytania związane z funkcjonowaniem forum prosimy kierować tutaj.


WERSJA RESPONSYWNA FORUM