Akumulatorowy problem - Strona 2

No i dupa ladowalem gada wykazal mi miernik ze zaladowany znioslem do auta dalej na bialym polu chyba nie trzyma napiecia prawda? Ile teraz akumulator ponoc juz za 8 dych mozna miec ok Bialostoczanie pomozcie ;]

Cytat:

2003-08-25 18:43:57, Grzesiek_Bialystok pisze: Regulator jest na alternatorze

Może w 2107 tak jest, w starszych modelach (np. 2101) jest koło zbiorniczka płynu hamulcowego.
Andrzej

Płynu chłodniczego mogli Ci sporo spuscic jak gaz zakładalii zapomnieli dolać,albo im sie poprostu nie chciało.

Dzieki wam za info obniucham wszystko dokladnie

Mialem kiedys to samo i to byl regulatror na alternatorze. Wymienilem i po dwoch tygodniach to samo. Co sie okazalo cieklo z trojnika od przewodow z plynem chlodniczym, ktory to znajduje siie dokladnie nad tym regulatorem i zalewal mi go skutecznie go niszczac.

Jutro sprawdze i odrazu pisze :] a jak cos to mam w domu jeszcze dwa tzn jeden w bokowce ale stal chyba ze 3 lata i drugi stal 2,5 roku w szafce obok lozka stan dobry nie suchy ;] 45 jak ten nie pojdzie sprobuje na drugim a najgorsze ze nie ja go suszylem tylk otej de.... poprzedni wlasciciel ktory nawet plynu w chlodnicy mial jak na lekarstwo

no to napisz, czy pomoglo.. Nie chce krakac, ale jesli go ususzyles, to chyba wymiana aku i tak cie nie minie...
przynajmniej na zime, na razie ten moze jeszcze wydoli..

Dobralismy sie do akumulatora z soopem no i mialem pustynny klimat zalalem plyn i laduje gada narazie reaguje bardzo pozytywnie ;]

Regulator jest na alternatorze

A gdzie producenci ukryli ten regulator?

Proponuje sprawdzic regulator napiecia, dwie opceje poluzował sie i nie mam masy( wystarczy dokręcić) , dwa wysłużył się wymiana da sie zrobić samemeu tylko trzeba wyjąć alternator.

Nie wiem nie macalem go bede musial sprawdzic czy sie nie nagrzewa

a nie bedzie to cos z uzwojeniem altera???
bo to tak mi wyglada,jakby gdzies mial zwarcie... zwlaszcza, sokoro wkazowka zostaje dlugo na zielonym...
a nie nagrzewa sie alternator?? Jesli po dluzszym postoju jest cieply, to chyba sie konczy...

adascvo

Dzis spotkala mnie niespodzianka ruszalem od sister z pod bloku a tu nagle ona prosi mnie o podwiezienie do auhana ja usmiech i mowie no pewnie czemu nie a lada chyba jej nie lubi i odmowila posluszenstwa grr zacheltalem akumulator no i d.... soop mowil ze zachowuje mi sie dziwnie ladowanie przyznaje mu racje wiec chyba sam jestem sobie winny a zachowuje sie ono tak:

Gdy odpalam nigdy nie znajduje sie na zielonym polu

Gdy odpale poziom natychmiast skacze bardzo wysoko

Gdy gasze stan utrzymuje sie na zielonym polu lecz po 20 min znow jest na bialym (czyli prawie wylad.)

No i dziwnie mi skacze z lekka sie porusza wzkazowka jakby raz ladowal wiecej raz mniej

Mysle ze moze to sa zacinajace sie szczotki nie wiem pomozcie bo sie nie znam a wole na zlot nie zajechac na pusty akumulator o ile bez ladowania wogle bym dojechal czego nikomu nie zycze