2014-04-20 11:51:35
Witam wszystkich
Forum śledzę od dłuższego czasu, ale dopiero dzisiaj postanowiłem napisać coś od siebie.
Jestem właścicielem Łady 2106 1500s - 1981 rok, 51 000 przebiegu, komplet dokumentów i rachunków "serwisowych".
Zakupiona - a właściwie uratowana od złomowania - w 2012 roku. Uratowana od złomowania - ponieważ 80-cio letni właściciel już rozglądał się powoli za skupem złomu który by mógł samochód wyciągnąć z garażu. Niestety spóźniłem się, właściciel zdążył już zezłomować Syrenkę Bosto...
Samochód wyrejestrowany w 1991 roku, od tego czasu stał w wilgotnym garażu na kołkach bez kół. Skutki tego, jak można się domyślić - podłoga a'la Fred Flinstone, progi można przebijać palcem i rdza na łączeniach blach, czyli standard
. Do tego właściciel wyciągnął silnik i rozebrał do ostatniej śrubki w celu przeprowadzenia "remontu" do którego nigdy nie doszło. Samochód szczelnie zamknięty, co skutkowało spleśniałym wnętrzem...
Na szczęście na fotelach od 1981 były piękne pokrowce, które wylądowały w koszu, ale uchroniły jasne fotele przed zniszczeniem i zabrudzeniem.
Mimo tych wszystkich wad, przy pierwszych oględzinach zakochałem się w niej i nie było opcji żeby jej nie ratować
Tak wyglądał samochód w dniu zakupu, lekko przetarty z kurzu do zdjęć:
Ale nie kupiłem tego samochodu żeby nim jeździć do pracy, tylko żeby powoli i dokładnie odbudować i pozwolić mu przetrwać kolejne lata
.
Silnik został poskładany, nowe tuleje, pierścienie, pompa wody, rozrząd, tarcza sprzęgła i łożysko oporowe, siłownik wysprzęglika, chłodnica, nie wspominając o wszystkich uszczelkach i przewodach wodnych i paliwowych.
Samochód pozbył się całej rdzy, dostał nową podłogę, progi, klosze kierunkowskazów, a chromy - w bardzo dobrym stanie zostały tylko i wyłącznie wypolerowane
. Na koniec na karoserii został położony nowy lakier - czerwony, Łada 110.
Hamulce również przeszły remont, nowe przewody sztywne i elastyczne, pompa, uszczelki serwa, tłoczki, okładziny i klocki i korektor.
Na deser została wymiana płynów z mostu i skrzyni.
Od początku planowałem że Łada nie pozostanie w 100% oryginalna, zamontowałem więc faltdach z Twingo, żółte halogeny Zelmot i parę innych drobiazgów, m.in chromowane kratki słupka C, lusterko prawe chromowane oraz pierścień klaksonu (pochodzący z 125p, odpowiednio przerobiony aby pasował do ładowskiej chromowanej obudowy).
Tak samochód wygląda obecnie, z każdym dniem jest jakiś "progres". Listwy już są na swoim miejscu, zderzaki wypolerowane a przedni został wyprostowany a plastikowe listwy kanalików dachu wymienione (nie ma na zdjęciach), chromowane dekle czekają na montaż, a kołpaki słoneczka aktualnie są polerowane.
W planach, doprowadzenie wszystkiego do końca - ostateczna polerka lakieru, regulacja drzwi, dokładna regulacja gaźnika i wiele mniejszych zadań a jeśli pozwoli czas i fundusze - airride
pozdrawiam
Paweł
-----------------
bikepics.com/members/Wieczorek/