21072 Babcia wŁadzia

Jak chodzi o podsumowanie wyszło ok 2000, nieco mniej jak mnie pamięć nie myli, na głowę. To suma wszystkich wydatków, to i kampingi i jedzenie i paliwo. ogólnie całokształt.

fajna przygoda a jak to wychodzi mniej więcej finansowo ?

Kilka wspomnień ze złombola.

Po starcie zespuliśmy się pod Brnem. Ostatecznie po kilku godzinach walki i pomocy rzeszy innych ekip ruszylismy z miejsca. Ostatecznie powodem okazało się niedomaganie aparatu zapłonowego.

takie tam z czeskiej autostrady




Po całonocnej jeździe mijając Wiedeń i Monachium...


Radziecki walec kieruje się na Berlin



Nie no nie będzie powtórki z 1945. Jedziemy nad Jezioro Bodeńskie



Na następny dzień atakujemy Lichtenstein i Szwajcarię




i takie rodzynki spotykamy na drogach



W Szwajcarii właśnie drugi przymusowy postój, brak iskry na 4 cylindrze. Świecę wyczyściłem a że chciałem to zrobić "na gorąco" to zostałem niegroźnie trzepnięty. Jak mówią, elektryka prąd nie tyka .





Wieczorem dojechaliśmy nad Jezioro Como kompletnie przemoczeni całodziennym deszczem. Ostatni dzień działań to pojazd do Bormio i wspinaczka na Passo Dello Stelvio. No i sianie zniszczenia we włoskich miasteczkach









Jazda w górę:









i po dłuuuugim czasie dojechaliśmy na szczyt:



Została tylko droga w dół



i już na mecie



Na powrocie przejazd przez Innsbruck



i z jedną nocką spędzoną na parkingu i dotarliśmy do domu. Ogólnie wycieczka zaliczona do bardzo udanych. Łada, pomimo kilku mankamentów, jak niedoregulowany gaźnik i zagotowane hamulce dała radę i obwiozła nas nie narzekając przy tym zbytnio. To było w 2015 roku, ale do współczesności też dotrzemy.

Tam tam... na górze na środku z niebieską plandeką na dachu to my

Miało być wkrótce a minęło 1,5 roku. Chociaż za ten czas nauczyłem się pisać poprawnie słowo wkrótce .

Ogólnie w Samochodzie działałem z różną częstotliwością i różnym skutkiem.

Wymienione gumy zawieszenia przód:















i tył:











Założony, w miejsce oryginalnego, wspornik na łożyskach.



Doszedł też bagażnik dachowy



Po tym wszystkim spakowałem Ładę, i pojechaliśmy na Złombol 2015...

Działamy dalej. Prace poszły na przód więc i małe sprawozdanie. Zacznijmy może od hamulców. No zdjęciu cylinderków z jażma, okazało się, ze wewnętrzne raczej nie będą nadawały się do niczego. Jeden pękł, drugi zapieczony i utleniony nader sporo. Z braku alternatyw zakupiłem tłoczki MS, dopiero później dostałem od Bartka oryginalny, ale że zamówiłem zew. zamiast wew. i tak nic mi to nie dało ;p. Pozostałe cylinderki:

oczyściłem



włożyłem nowe uszczelki



założyłem nowe szatańskie bolce


złożyłem wszystko razem

przewód stalowy kupiłem dedykowany z Jacarsu, musiałem tylko lekko podgiąć, żeby dało się założyć felgę - schować go pod jażmo

wszystko wylądowało na swoim miejscu


Dodatkowo wymieniłem przewód elastyczny i przewody do pompy hamulcowej. I pojawił się problem. Gwint w pompie prawdopodobnie był uszkodzony, najpierw miałem problem z zakręceniem przewodu do pompy - od prawego koła, postanowiłem przegwintować otwór w pompie, ale gwint nie wytrzymał i wyszedł na wierzch przy przykręcaniu przewodu. Więc zawitała też nowa pompa hamulcowa


a taki płyn odciągnąłem ze zbiorniczka, po wcześniejszym zamieszaniu


Działo się więcej, zdam sprawę w krótce

wynik pozytywny nie był. na starym ładowanie było na poziomie od 12 do 15V. o ile te 12 na wolnych złe nie jest, skoro tak mówicie, o tyle 15 i wskaźnik na czerwonym moim zdaniem był powodem, żeby się tym zająć. Teraz nie ma problemu ze wskazówką na czerwonym polu, ale tak jak mówię, nie mierzyłem jeszcze dokładnie, a te wartości które podałem mierzyłem zaraz po kupnie.h

zacznijmy od tego że wszystkie, ale to wszystkie, wskaźniki w samochodach zarówno osobowych jaki i ciężarowych o ile nie są wyskalowane i zalegalizowane, NIE SĄ DOKŁADNE, a co za tym idzie, producent dał sobie i nam pole do manewru. tzn, jeśli mieści się w polu zielonym, to jest dobrze i nie ma co i po co tego poprawiać, jeśli jest w polu czerwonym ---> zacznij się martwić u mnie, w kombi ładowanie miga na wolnych obrotach i tak mam być, w rajdówce nie mam wolnych obrotów więc takowe światełko nie ma prawa zaświecić jak już zapali tak samo jest z każdym innym wskaźnikiem, wiec nie ma co się spinać i jeśli pomierzymy sobie np.: ładowanie, miernikiem zewnętrznym i wynik jest pozytywny to po co coś zmieniac na siłę ?

Pytanie jaka jest dokładność kolejnych wskaźników, bo można by porównać bez mierzenia wskaźnikiem z cyferkami i czy to norma, że aż pod czerwone podchodzi?

Cytat:

2015-03-30 17:04:44, kamikadzedriver pisze: Tu wspomniane filmiki. Ze starym i nowym regulatorem. stary regulator nowy regulator

Raczej niewiele się zmieniło, oczywiście elektroniczny poczynił zmiany na plus, ale stary regulator również wydaje się być w porządku. Takie jak u Ciebie wahania napięcia, z tego co się orientuje, są naturalne. Przy 1000 obr/min alternator z Łady powinien uzyskiwać 12V, dopiero przy wyższych prędkościach uzyskuje ładowanie wartości 14V (u mnie zaczyna się przy około 2000 obr/min).

A ja głupi chciałem podejść z finezją

Cytat:

2015-03-30 17:04:44, kamikadzedriver pisze: Może ktoś ma patent jak te tulejki wyciągnąć, może nie patent tylko ogólnie dostępna jest taka wiedza. te z dolnego wahacza szłoby na chlopski rozum wycisnąć ściągaczem, bo jest go o co zaprzeć, gorzej z górnym.

Prosta sprawa, młot i walisz, albo kątówka i wycinasz a wcisnąć możesz w dużym imadle

-----------------
Dam Wam jedną dobrą rade: Kupcie sobie Łade!

Tu wspomniane filmiki. Ze starym i nowym regulatorem.

stary regulator

nowy regulator

Nie testowałem tego nowego jeszcze wcale, trochę napięcie się waha, nie miałem czasu zmierzyć woltomierzem ile było na starym a jakie wskazania są na nowym, jeśli ktoś chciałby wiedzieć pomierzę, jak uda mi się ją wyprowadzić z garażu. Na razie szukam mechanika, który wyciśnie mi tuleje z wahaczy, ale jeden nie ma czasu drugi jest zawalony robotą, następny powiedział, że w poniedziałek, przyjeżdżam a tu: "panie, takich długich tulejek to nie wyciśniemy". I tyle. Jak nie masz sprzętu, to nikt ci tego nie zrobi. Taka smutna prawda. Może ktoś ma patent jak te tulejki wyciągnąć, może nie patent tylko ogólnie dostępna jest taka wiedza. te z dolnego wahacza szłoby na chlopski rozum wycisnąć ściągaczem, bo jest go o co zaprzeć, gorzej z górnym.



I dzięki za słowa uznania dla tapicerki

[ wiadomość edytowana przez: kamikadzedriver dnia 2015-03-30 17:07:18 ]

Fakt, sama tapicerka jest unikalna (kolor), ale w zestawie z pomarańczowym nadwoziem jednak się gryzie. Ten kolor tapicerki pasuje do białego, niebieskiego, granatowego, czarnego...

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим

Tapicerkę masz zajebistą

-----------------

Fajna Łada.
Zestawienie koloru nadwozia z wnętrzem jest genialne! Cudo po prostu.
Piłeczki też mam u siebie, tyle że w lepszym stanie bo jeszcze konserwacją pryśnięte.

Jak usiądę do kompa to podrzucę filmiki jak to było przed i po wymianie regulatora. Wahania delikatne na tym nowym są, ale na razie chce wyjechać nią z garażu, później zajmę się resztą

a ja się cieszę że w moich maszynach tego kupska zwanego zewnętrznym regulatorem napięcia nie ma poza tym zestaw odbojników tylnych sprężyn bardzo mi się podoba taki prawie air_ride
powodzenia

Felype powiem ci ja mam zwykły polski regulator i tragedii niema na wolnych obrotach ładnie ładowanie trzyma. Ja problemów nie mam jestem ciekaw właśnie czy kolega również problemów niema.

-----------------
desmond.imageshack.us/Himg707/scaled.php?server=707&filename=ladac.png&res=medium
desmond.imageshack.us/Himg713/scaled.php?server=713&filename=ahahp.png&res=landing

Na tym elektronicznym regulatorze jest lepiej? Ja taki miałem u siebie i straszne były na nim wahania, wróciłem do oryginalnego i mam wrażenie, że jest lepiej

-----------------
http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=266414