2021-08-11 06:52:24
Silnik zakupiony, rozebrany doszczętnie. Mycie i weryfikacja pozwoliły nakreślić właściwy tor pracy, aby stworzyć coś.... unikatowego. Jak na mnie przystało, zamiast skrócić męki, dodałem sobie jak zwykle pracy, bo przecież za łatwo być nie może. W głowie masa modyfikacji... ale co się uda? Nie wiadomo.
Patrząc po obszerności zdobytej wiedzy mechanicznej od ostatniego remontu silnika w 2014-2015 roku, zdobytych nowych znajomościach, udało się wykonać i zespolić w jedno:
- szlif bloku, malowanie na kolor niebieski, zaraz ładniej w komorze
- odelżenie wału korbowego - 1kg
- odelżenie koła zamachowego - sumarycznie 3,8kg
- głowica po portingu
- wałek rozrządu Kołobok 266 Нуждин
- rozrząd z MPi
- gaźnik solex
- wydech 4-2-1
Na sucho, przed uruchomieniem ciśnienie na cylindrach bar.
Po wrzuceniu serducha, z problemami i uszkodzeniem błotnika... pierwsze próby odpalenia. Jak to zawsze bywa, innym tłumaczysz jak trzeba wszystko ustawić, a jak robisz sam to zawsze na odwrót. Wyjechałem na światło dzienne, zacząłem regulować gaźnik... a tu plama pod samochodem oleju. Pierwsza myśl, uszczelniacz na wale z tyłu, więc od razu do garażu na kobyłki i rwać skrzynkę.
Zdjąłem wszystko... okazuje się, osłona prawdę Ci powie!
Jednak to nie uszczelniacz, a górny dekiel... i po co było zrzucać skrzynie....
Przy okazji wymiana oleju w skrzynce, prostowanie misy.
Wrzucone, wyjechane. Zagrzany silnik dwukrotnie i ... zlany olej oraz wymiana filtra oleju. Jedni powiedzą że po co, zbędne. A jednak, jak sie okazuje pomimo skrupulatnego czyszczenia, jeszcze zostają pozostałości po obróbce.
Jak widać, po odciśnięciu oleju z filtra, zostaje jeszcze tego trochę dziadostwa.
Przy pełnym remoncie dodatkowy koszt oleju i filtra jest znikomy, a na pewno wpłynie tylko na plus.
Zalany drugi olej, i docieramy.
Pierwsze 200 km przejechane, sprawdzenie luzu zaworowego, profilaktycznie wymiana filtra oleju, regulacja zapłonu i takie o to wyniki
Hon piękny, mieszanka paliwowa też ustawiona jak na mnie, aż idealna.
Dziś dalsze kilometry... i oczekiwany 1000 w końcu pęknie.
Były chwile załamania, ale teraz wsiadam, pali z ćwierć obrotu i naprawdę wywołuje uśmiech na twarzy!
[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2021-08-17 08:10:29 ]