Kia Ceed PHEV – trzecia generacja w odmianie hybrydowej

Kia wraz z wprowadzeniem na rynek modelu Ceed zrobiła się bardzo popularna jako auto służbowe, zasilając m.in. floty służb mundurowych, ale również jako samochód rodzinny. Te oszczędne i niezawodne samochody z niezłym wyposażeniem – zwłaszcza przy drugiej odsłonie – zyskały wielu klientów. Dużą rolę odegrała w tym dobra wycena modeli przez koreańskiego producenta.

Kia Ceed PHEV

Obecnie na rynku jest już 3 generacja Ceeda po liftingu, który miał miejsce w zeszłym roku. Właśnie takiej najnowszej wersji w odmianie hybrydowej przyjrzymy się tym razem w naszym teście.

Stylistyka

Ceed 2 generacji można powiedzieć, że nie zdążył się jeszcze zestarzeć wizualnie. Trójka będzie zatem miała bardzo trudne zadanie przed sobą. Miło jest też zaobserwować, iż nowy model nie jest tym samym odgrzanym kotletem z kilkoma nowymi gadżetami.

Porównując poprzedni i obecny model to nowa generacja jest dłuższa o prawie 10cm, za to nieco niższa. Maska wydaje się nieznacznie dłuższa w nowej odsłonie, ale może to za sprawą bardziej pionowej szyby czołowej. Całościowo sylwetka nie wygląda już tak agresywnie i zadziornie jak w drugiej generacji, przez co pod względem wyglądu nowy Ceed bardziej kojarzy się teraz jako samochód rodzinny.

Wnętrze

Nie ma do czego się przyczepić, mówiąc krótko. Z przodu zdecydowanie auto wygląda bardziej ekskluzywnie niż w poprzedniej generacji.

Deska rozdzielcza jest wykończona tak, aby przypominała obszycie skórą, a w dotyku jest to miękki materiał, co sprzyja wrażeniu wykończenia z wyższej klasy. Na środku deski znajdziemy dotykowy lekko wystający wyświetlacz od systemu multimedialnego.

Trzeba przyznać, iż system inforozrywki działa sprawnie i jest intuicyjny w obsłudze. Dużym plusem jest sprawna obsługa Android Auto oraz CarPlay. Idąc w dół znajdziemy panel sterowania klimatyzacją w samochodzie. Może to rozwiązanie nie wygląda nowocześnie, jednak jest bardzo praktyczne i odporne na różne przycięcia.

Niżej jest półka z funkcją ładowania indukcyjnego. I na samym dole schowek, w którym znajdziemy złącze USB, przez które można podłączyć telefon, aby obsługiwać funkcje wymienione powyżej.

Zegary zostały również zmienione na wyświetlacz. Jako, że jest to wersja hybrydowa zamiast obrotomierza jest wskaźnik „mocy”, z którego można wywnioskować czy jeździmy bardziej eko czy z nastawieniem na większą moc.

Fotele są ok, w porównaniu do poprzedniczki zdecydowanie lepiej trzymają po bokach jednak regulacja odcinka lędźwiowego wydaje się mniej odczuwalna. W tylnym rzędzie siedzeń doświadczymy delikatnie mniejszej ilości miejsca na nogi, za to jest większe uczucie przestrzeni nad głową.

Bardzo spodobała mi się przestrzeń w bagażniku nowego Ceeda. Mamy teraz do dyspozycji dłuższy bagażnik, przez co więcej się zmieści. Jako użytkownik Ceeda 2 generacji w wersji kombi strasznie narzekałem właśnie na długość bagażnika. Takie przedmioty jak wózek dziecka wchodził na styk, a w nowej mieści się nawet z rezerwą.

Osiągi i pozycja za kierownicą

Jak wspominałem wcześniej, w 3 generacji jest bardziej „wypionowana” przednia szyba, a co za tym idzie słupek A w mniejszym stopniu zasłania nam widoczność. Ostatecznie widoczność jest bardzo dobra zarówno do przodu jak i na boki.

Co do osiągów – pod maską znajduje się wolnossący silnik benzynowy 1,6l, który współpracuje z silnikiem elektrycznym tworząc układ hybrydowy w wersji PHEV. Moc jaką generuje ten zespół napędowy to 141KM.

Ceed nie należy jednak do demonów prędkości. 100km/h osiągnie po nieco ponad 10 sekundach. Nie ma tragedii, zwłaszcza przy obecnych mandatach będzie mniej kusić do szybkiej jazdy.

Przy normalnej jeździe taki napęd jednak odwdzięcza się niskim spalaniem. Trasa z Warszawy do Poznania zaowocowała spalaniem poniżej 5l i można przy tym przyjąć, iż samochód jechał w trybie klasycznej hybrydy. Akumulator trakcyjny powinien wystarczyć na około 57km według producenta. Podczas testu udało się przejechać lekko powyżej 50km.

Komfort jazdy i wygłuszenie jest na odpowiednim poziomie. Opon podczas jazdy praktycznie nie słychać, a szum dostający się do wnętrza nie jest uporczywy. Jedynym do czego można się przyczepić to praca dwusprzęgłowej skrzyni biegów. Czasami mimo spokojnej jazdy uporczywie trzyma silnik na wysokich obrotach, co zaczyna być słyszalne w kabinie.

Czy warto kupić Ceeda w wersji PHEV?

Jako samochód rodzinny jest to bardzo ciekawa propozycja, zwłaszcza gdyby spojrzeć na konkurencję np. Skodę Octavię czy Seata Leona w wersjach PHEV. Oczywiście Ceed jest wśród nich najsłabszą wersją pod względem mocy, jednak jest też opcją najtańszą. Próg wejścia do Ceeda jest około 10 000zł niższy niż w przypadku Leona czy Octavii. Dodatkową zaletą jest… nieco mniejsza nowoczesność Ceeda, przez co mniej słychać o awariach systemu inforozrywki czy klimatyzacji.

Plusy:

• Lepsza widoczność niż w poprzedniej generacji
• Większy bagażnik

Minusy:

• Mniej miejsca w tylnym rzędzie siedzeń
• Gorsza regulacja odcinka lędźwiowego

Dziękujemy firmie KIA Polska za udostępnienie samochodu do testu. Link do testowanej konfiguracji https://www.motonews.pl/auta-nowe/auto-10813-kia-ceed.html