Volkswagen Multivan to zawsze była po prostu jedna z wielu wariacji Transportera. Patrząc w historię tej pozycji z oferty Volkswagena i cofając się do kultowego modelu T1, był to praktycznie pojazd do wszystkiego. I to od tamtego modelu ciągnie się jego legenda.
Teoretycznie zawsze można było powiedzieć, że jest to dostawczak tylko z siedzeniami dla pasażerów. Byłoby to jednak krzywdzące, zwłaszcza dla nowego modelu. Czy obecna generacja jest godnym następcą? Zobaczmy …
Nowy Volkswagen Multivan – to nie T7 …
No właśnie, T7 czy jednak nie? Wraz z nową generacją Multivana producent podążył inną drogą i zdecydował się na nową konstrukcję. Mimo że czasami można spotkać opisy nowego Mulitvana z oznaczeniem T7, to tym razem jednak drogi Multivana i Tranportera się rozeszły.
Dostawczy Volkswagen Transporter 6.1 pozostał wielokrotnie nagradzanym dostawczakiem, a nowy Volkswagen Multivan powstał już na nowoczesnej modułowej platformie MQB evo, na której zbudowano m.in. nowy model Volkswagena Caddy V i Golfa 8. generacji i jest po prostu nowym Volkswagenem Multivanem.
Nowa platforma MQB evo i poprawiona aerodynamika
W ten sposób zyskano wiele cech samochodu osobowego, bo od tej generacji Multivan nie jest już uzależniony od właściwości jezdnych dostawczego Transportera. Udało się też m.in. zmniejszyć masę pojazdu, współczynnik oporu powietrza do 0,30 (poprzednio wynosił 0,35) i tym samym obniżyć spalanie oraz emisję CO2. Nowa platforma dała też dostęp do wszystkich nowoczesnych systemów wspomagających.
Nowy Multivan nadal ma lekko pudełkowaty kształt. Jest to aż nadzwyczaj widoczne. Efekt tego kształtu jest dodatkowo potęgowany przez zamknięcie bryły tylnym spoilerem oraz dwu kolorowy lakier. Jest jednak niższy od poprzednika i mimo wszystko wygląda bardzo nowocześnie.
Pełno w nim też nawiązań do ID.Buzza, który z kolei mocno nawiązuje do kultowego “ogórka”. Płaskie lampy mocno zachodzące na boki pokrywają się z linią łączenia kolorów, w efekcie (przy tych kolorach) górna część zyskuje optyczną lekkość.
Możliwości konfiguracji wnętrza nowego Multivana
Środek Multivana ma bardziej służyć do przewożenia VIP-ów niż pracowników budowlanych. To oczywiste. Znajdziemy tu ładnie wyglądające wstawki na desce rozdzielczej imitujące drewno, jasne boczki drzwi, fotele z alkantary, a nawet zmienne kolory oświetlenia wnętrza.
Jednak wszystko (poza fotelami) wykonane jest z plastiku i to dość twardego. Trochę w dotyku przypomina to właśnie wnętrze dostawczego auta, co ma swoją pozytywną stronę. Podobnie jak w autach typowo użytkowych dbanie o czystość wnętrza jest prostsze.
Same fotele są zdecydowanie wygodniejsze niż w dostawczakach. Przednie są oczywiście największe, ale trzeci rząd ma już dużo węższe siedziska. Wszystko dlatego, że w założeniu producenta w ostatnim rzędzie powinny zmieścić się 3 osoby. Właśnie, powinny, bo tym osobom w ostatnim rzędzie w praktyce zostaje mimo wszystko dość mało miejsca. Co ciekawe wszystkie miejsca poza środkowym w 3 rzędzie są podgrzewane.
Konfiguracja Multivana do przewozu 7 osób
Konfiguracja auta dla 7 osób praktycznie nie zostawi też miejsca na bagaże. Wg specyfikacji jest wprawdzie 469 litrów przestrzeni bagażowej, ale trzeba się nagimnastykować, bo ta przestrzeń jest w pionie.
Na szczęście po wyjęciu dwóch foteli z drugiego rzędu można całą “kanapę” (są to 3 osobne fotele trzeciego rzędu) przesunąć do przodu. Zyskujemy dzięki temu znacznie więcej miejsca na bagaże (po wyjęciu siedzeń nawet 4035 litrów).
Volkswagen Multivan kontra Mercedes Klasy V
Do dyspozycji jest też wielofunkcyjny stolik, który jest przesuwny między rzędami. Podobne rozwiązanie widziałem też w Mercedesie Klasy V jednak tam nie było aż tak dużych możliwości konfiguracji, a podnoszenie stolika było znacznie trudniejsze. W Multivanie można go podnieść praktycznie bez wysiłku i to duży plus.
Minusem jest natomiast fakt, iż drugiego rzędu nie można obrócić tyłem do kierunku jazdy. Dla wielu rodzin byłoby to wygodne rozwiązanie. Z pewnością sprawdziłoby się np. podczas wycieczek do wspólnego spożywania posiłków czy zagrania w rodzinną grę. Jest w konfiguratorze taka opcja, ale należy Volkswagenowi za nią dopłacić.
Volkswagen Multivan – silnik, osiągi, wrażenia z jazdy i zużycie paliwa
Nowoczesne rozwiązania napędowe nie omijają już żadnego segmentu samochodów. Dlatego również w Multivanie, dzięki nowej platformie można już cieszyć się hybrydą typu plug in.
Jest to benzynowy silnik 1,4 TSI wraz z elektrycznym układem napędowym. Moc systemowa układu hybrydowego to 218 KM z momentem obrotowym sięgającym 350 Nm. Na energii elektrycznej można przejechać niecałe 50 km, przy czym powyżej prędkości 130 km/h samochód przełączy się całkowicie na jednostkę TSI.
Można też układ przełączyć w tryb hybrydowy. Najlepiej ustawić wówczas, aby system utrzymywał akumulator na pewnym poziome naładowania (nie wykorzystywać całej energii do 0%). Taka operacja skutkuje zmniejszeniem zużycia paliwa poprzez inteligentne zarządzenia energią i silnikiem elektrycznym. Podczas testu głównie w taki sposób korzystałem z samochodu co zaowocowało średnim spalaniem na poziomie 6l/100 km.
Odczucia z jazdy są naprawdę przyzwoite, bo nowym Multivanem jeździ się prawie tak jak osobówką. Odczuwalna jest wielkość samochodu, jednak właściwości jezdne oraz dobra widoczność sprawiają, iż nawet w wąskich uliczkach jazda nie przysparza nerwów. Wyciszenie zawieszenia jest bardzo dobre i mało dźwięków przedostaje się do wnętrza. W efekcie podróżowanie na dłuższych trasach jest naprawdę wygodne i komfortowe.
Czy warto kupić nowego Multivana?
Volkswagen Multivan eHybrid to idealny wybór dla osób, które chcą mieć możliwie najbardziej uniwersalny samochód, a zarazem bardzo oszczędny.
Na krótkich trasach w pełni można wykorzystać zalety napędu elektrycznego. Natomiast dłuższe podróże, dzięki dobremu systemowi zarządzania energią nie przyprawią użytkownika o zawał przy dystrybutorze. Duża możliwość aranżacji wnętrza pozwala dopasować je do sytuacji, z jaką przychodzi nam się mierzyć.
Plusy, czyli co nam się podoba?
- Oszczędna i nowoczesna jednostka napędowa.
- Duża możliwość aranżacji i konfiguracji wnętrza.
Minusy, czyli co można poprawić?
- Praktycznie brak ustawnej przestrzeni bagażowej w konfiguracji z 3 rzędami siedzeń.
- Wentylacja tylnych rzędów siedzeń trzeszczy podczas zmiany kierunku nawiewu (być może przypadłość tego egzemplarza).
Dziękujemy firmie Volkswagen Samochody Dostawcze za udostępnienie samochodu do testu. Link do konfiguracji testowanego modelu:
https://www.motonews.pl/auta-nowe/auto-15186-volkswagen-multivan.html