Dacia Sandero to jeden z najpopularniejszych modeli w ofercie tej budżetowej marki, a wersja Stepway wprowadza do niego powiew terenowego stylu i odrobinę dodatkowej funkcjonalności.
Dacia Sandero Stepway 2024
Podczas jazdy testowej miałem okazję sprawdzić model z silnikiem 1.0 i automatyczną skrzynią biegów CVT. Przyznam, że od razu rzuciły mi się w oczy różnice między standardową Sandero, a jej wyżej zawieszoną wersją Stepway.
Jeśli szukasz auta, które sprawdzi się zarówno na miejskich ulicach, jak i podczas weekendowych wypadów, to może być dobry wybór – model ma jednak swoje „ale”.
Czym wersja Stepway różni się od zwykłej Sandero?
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to bardziej „terenowy” wygląd Stepway. Podwyższony prześwit, plastikowe nakładki na nadkolach i progi, a także relingi dachowe sprawiają, że auto wygląda solidniej i bardziej… przygodowo niż standardowa Sandero.
Nie oznacza to jednak, że nagle dostajemy SUV-a – Stepway to wciąż hatchback, ale z lekko podrasowanym charakterem.
Wersja Stepway jest też nieco bardziej praktyczna, jeśli chodzi o radzenie sobie z nierównościami. Wyższe zawieszenie pozwala na bezproblemowe pokonywanie krawężników czy szutrowych dróg, co w standardowej wersji Sandero może być mniej komfortowe.
W praktyce różnice między tymi modelami są bardziej estetyczne niż funkcjonalne, ale jeśli lubisz auta z lekko… wycieczkowym charakterem, Stepway z pewnością będzie dla Ciebie bardziej atrakcyjna.
Wnętrze bez rewelacji, ale funkcjonalne
W środku Stepway nie różni się mocno od standardowego Sandero. Wnętrze jest proste, ale funkcjonalne. Fotele są wygodne, chociaż ich profil nie oferuje zbyt dużego podparcia bocznego.
Plastiki są twarde, ale dobrze spasowane, co jest standardem w tej klasie aut. Sandero Stepway posiada też delikatne akcenty stylistyczne, które podkreślają jego bardziej “terenowy” charakter, takie jak choćby logo Stepway na fotelach.
Miejsca w kabinie jest wystarczająco, zarówno dla kierowcy, jak i pasażerów, a bagażnik o pojemności 328 litrów spokojnie pomieści codzienne zakupy czy bagaż na weekendowy wyjazd. Multimedia są proste w obsłudze, a intuicyjny system Easy Link z ekranem dotykowym nie odbiega od standardów w tej klasie.
OK, ale jak jeździ się Sandero Stepway 1.0 CVT?
Silnik 1.0 o mocy 90 KM w połączeniu z automatyczną skrzynią biegów CVT to zestaw, który najlepiej sprawdzi się w mieście. Nie ma też co ukrywać – dynamika nie jest jego najmocniejszą stroną.
Przyspieszenie jest raczej ospałe, a podczas mocniejszego wciskania gazu słychać, że obroty silnika potrafią falować. Może być to specyfika testowanego egzemplarza, który prawdopodobnie miał wielu kierowców, ale wrażenie pewnej nierówności w pracy układu napędowego pozostaje.
Na spokojnych trasach, przy jednostajnej prędkości, zestaw działa płynnie i nie sprawia problemów. Jednak jeśli planujesz częste podróże autostradowe, możesz odczuć brak mocy, zwłaszcza przy wyprzedzaniu. To samochód stworzony raczej do spokojnej, miejskiej jazdy, gdzie jego ekonomia i wygoda w użytkowaniu wychodzą na pierwszy plan.
Spalanie na poziomie 6,5 litra
Podczas testu Sandero Stepway 1.0 CVT osiągnęła średnie spalanie na poziomie 6,5 litra na 100 km. To przyzwoity wynik, szczególnie biorąc pod uwagę automatyczną skrzynię biegów i fakt, że auto było użytkowane zarówno w ruchu miejskim, jak i na trasie.
Jeśli szukasz samochodu, który nie zrujnuje Twojego budżetu na paliwo, Stepway spełnia te oczekiwania.
Czy warto kupić Sandero Stepway?
Dacia Sandero Stepway 1.0 CVT to samochód, który znajdzie swoich fanów wśród osób szukających budżetowego auta z odrobiną terenowego charakteru.
Oferuje nieco więcej praktyczności niż standardowa Dacia Sandero, a wyższy prześwit i stylizacyjne dodatki sprawiają, że wygląda ciekawiej. Z drugiej strony, dynamika układu napędowego pozostawia trochę do życzenia, a pewne niedoskonałości w pracy skrzyni mogą być zauważalne, szczególnie przy bardziej wymagającej jeździe.
Jeśli jednak priorytetem jest dla Ciebie oszczędność, prostota i funkcjonalność, to Dacia Sandero Stepway jest solidnym wyborem w rozsądnej cenie. Pamiętaj tylko, że to samochód, który najlepiej czuje się w miejskiej dżungli, a nie na autostradach czy w terenie.