Historia Laguny to opowieść o wzlotach i upadkach. Ale po kolei. Zacznę od pierwszej generacji. W czasach młodości, była uważana za jeden z najlepszych samochodów klasy średniej – pod względem komfortu, jakości, poziomu wyposażenia, jak i designu. Nie dziwi więc fakt, iż na kolejnym wcieleniu ciążyła spora odpowiedzialność. Niestety, następca bestselleru z Francji nie okazał się tak udanym modelem. Główny powód? Wysoka usterkowość. Zresztą, odzwierciedleniem moich słów są wyjątkowo niskie ceny tego samochodu na rynku wtórnym. Dziś w salonach można spotkać już trzecią generację po liftingu. I wiecie co? To jedno z najbardziej niedocenionych aut na naszym rynku. Potwierdzeniem tego stwierdzenia jest dzisiejszy test wersji kombi z silnikiem 2.0 dCi pod maską.
Z zewnątrz
Znowu trochę pomarudzę o Lagunie „Dwójce”. Nie da się ukryć, że nie grzeszyła urodą. Nawet podczas debiutu rynkowego. Obecnie produkowany model jest znacznie bardziej atrakcyjny. Szczerze mówiąc, prezentowana odmiana wydaje się dużo ładniejsza niż liftback. Ale to oczywiście kwestia gustu. Przednią część nadwozia zdobią pokaźnych rozmiarów reflektory z grafitowym wypełnieniem – niby prosty zabieg, a dodaje sporo uroku. Tył samochodu został ostro ścięty, dzięki czemu sylwetka wygląda dynamicznie. Przyjemnym dla oka widokiem są dwie końcówki wydechu umieszczone po przeciwnych stronach zderzaka tylnego. Patrząc na auto z profilu, w oczy rzucają się klamki. Ich kształt nie jest jednak w żaden sposób „udziwniony”; umieszczono je na różnej wysokości – coś nie mogę się do tego przyzwyczaić.
Wewnątrz
Pierwsze słowo, jakie przyszło mi do głowy podczas przyglądania się kabinie francuskiego przedstawiciela klasy średniej to „jakość”. Widać tu dbałość o szczegóły. Czytelny i ergonomiczny kokpit, ładne zegary i dobrze leżąca w dłoniach kierownica – całość została opakowana w naprawdę bardzo wysokiej klasy materiały. Szczerze mówiąc (czyt. pisząc), w tej dziedzinie Laguna bije na głowę większość konkurencji. Jedyną rzeczą, do której trzeba się nieco dłużej przyzwyczajać jest panel znajdujący się na tunelu środkowym, służący między innymi do obsługi nawigacji. Przypomina trochę „iDrive’a” z BMW. Czas wspomnieć o siedziskach. Tak naprawdę mogę oddać im hołd – lepiej mi się na nich siedzi, niż we własnym domu. A muszę przyznać, że fotel przy telewizorze mam całkiem wygodny. Dodam, że w pierwszym rzędzie miejsca nie brakuje ani wszerz, ani wzdłuż. Na tylnej kanapie jest nieco gorzej. Tutaj najprzyjemniej będzie dwójce, której wzrost nie przekracza 180 centymetrów. Oczywiście, trójka też się zmieści bez konieczności reanimacji, jednakże komfort będzie znacznie mniejszy. Pojemność bagażnika wynosi 508 litrów – to wynik, który powinien zadowolić każdego, kto nie organizuje często przeprowadzek.
Znany i lubiany
Pod maską testowanego modelu znalazła się jednostka 2,0 dCi o mocy 130 koni mechanicznych. Moim skromnym zdaniem, to udany kompromis między dynamiką, a ekonomią. Nie mogę jej zarzucić niedostatku kultury, gdyż nawet „na zimno” pracuje cicho i nie przeszkadza otoczeniu. Pierwszą „setkę” auto osiąga po niecałych 11 sekundach. Nie są to może osiągi bolidu, jednakże do sprawnego poruszania się w zupełności wystarczą. Kluczową zaletą okazuje się średnie spalanie. W naszym teście, podczas jazdy w cyklu mieszanym auto spaliło 6,2 litra. To więcej niż podaje producent, aczkolwiek wynik jest wciąż bardziej niż zadowalający. Sześciobiegowa skrzynia także zasługuje na pochwałę. Pracuje bardzo płynnie i nie ma żadnych problemów z „wbiciem” jakiegokolwiek przełożenia. Ponadto wysoki moment obrotowy (wynoszący 320 Nm) sprawia, że nie trzeba z niej korzystać nader często.
Jak nie Francuz?
Prowadzenie ma znaczenie. Czasy, w których Citroen DS był wzorem do naśladowania odeszły w niepamięć. Teraz liczy się dokładność. Układ kierowniczy musi być precyzyjny, reagując na polecenia kierowcy w jak najkrótszym czasie. I pod tym względem Renault spisuje się całkiem nieźle. Przechyły nadwozia nie są nad wyraz duże, a gdy „przesadzimy”, ESP wkroczy w odpowiednim stylu. Bałem się trochę francuskiej podsterowności. Na szczęście, Laguna zaskoczyła mnie dobrze zestrojonym zawieszeniem, które radzi sobie nawet z dynamicznym pokonywaniem zakrętów. Testowane dziś auto najlepiej czuje się w trasie. Przy prędkościach autostradowych nie ma problemu z porozumiewaniem się – w kabinie panuje całkowita cisza. Dobre wygłuszenie wnętrza w połączeniu z bardzo wygodnymi fotelami sprawia, że podczas dalekiej podróży Laguna pozwala nam odpocząć. „A po trasie, przychodzi miasto…” zdaje się brzmieć nieco zmieniony refren znanej piosenki. Ten wers pasuje szczególnie do polskich realiów. Jak sobie radzi francuski bohater w tym środowisku? Bardzo dobrze. Dobrą widoczność zapewniają spore szyby i lusterka. W zachowaniu tylnej części nadwozia w całości pomagają czujniki parkowania.
Podsumowanie
Renault Laguna Grandtour 2.0 dCi 130 Tech Run jest wyjątkowo niedocenioną konstrukcją na polskim rynku. Wiąże się to niewątpliwie z kiepską opinią o poprzedniku. Warto jednak uwolnić się od tych przekonań, bowiem francuskie kombi jest świetnie wykonane, ekonomiczne i wystarczająco dynamiczne. Ponadto, pierwsze rankingi niezawodności pokazują znaczną poprawę jakości tego modelu. Największą zachętą jest natomiast bardzo niska cena. To sprawia, że prezentowany samochód jest ciekawą alternatywą dla droższego Passata.
Dane techniczne Renault Laguna Grandtour 2.0 dCi 130 Tech Run
– Silnik: turbodiesel, R4, 16 zaw.
– Typ zasilania paliwem: wtrysk bezpośredni Common Rail
– Pojemność: 1995 cm³
– Moc maksymalna: 96 kW (130 KM) przy 4000 obr./min.
– Maks. moment obrotowy: 320 Nm przy 2000 obr./min.
– Skrzynia biegów: manualna, 6-biegowa
– Zbiornik paliwa: 66 l
– Napęd: przedni
– Wymiary (dł./szer./wys.): 4803 x 1811 x 1445 mm
– Masa własna/ładowność: 1427/624 kg
– Pojemność bagażnika/po złożeniu siedzeń: 508/1593 l
– Spalanie (miasto/trasa/średnie): 6,8/4,4/5,2 l (średnie z testu: 6,2 l)
– Emisja CO2: 136 g/km
– Prędkość maksymalna: 202 km/h
– Przyśpieszenie 0-100 km/h: 10,8 s
– Cena wersji podstawowej: 81 810 zł (1.5 dCi 110 Expression)
– Cena wersji testowej: 92 160 zł
– Cena modelu testowego: 96 380 zł