Wszechstronność – to słowo najlepiej pasuje do Citroena Berlingo. Nie ma samochodu, który spełniałby oczekiwania każdego kierowcy, jednakże właśnie ten model zaspokoi potrzeby większości z nas (jakkolwiek to brzmi). Postawię „na starcie” jeszcze jedną tezę – to jeden z najlepszych kompromisów pomiędzy „służbówką” i autem rodzinnym. Zapraszam na test wersji XTR z dieslem pod maską.
Maskując przeznaczenie
Berlingo w testowanej dziś wersji stara się przypominać auto, które potrafi „coś” w terenie. Mają w tym pomóc czarne nakładki na karoserii, zwiększony o 10 milimetrów prześwit i system Grip Control (o nim trochę później). Oczywiście jest to odpowiedź na wciąż bardzo szybko rozwijający się rynek SUV-ów. Jednak za pomocą kilku dodatków nie da się ukryć pudełkowatej sylwetki. I całe szczęście, gdyż właśnie w niej tkwi największa siła francuskiego auta. Przednia część nadwozia została zdominowana przez obły zderzak w dwóch kolorach – czarnym i srebrnym. Może się podobać, aczkolwiek wcale nie musi. Z tyłu widać jeszcze wyraźniej pokrewieństwo z bliźniaczym Peugeotem Partnerem. Właściwie odróżniają się głównie znaczkiem producenta.
Duszno raczej nie będzie
W kabinie zastałem kokpit w pełni pasujący do karoserii – kwadratowy i wyjątkowo prosty. Materiały użyte do jego wykończenia są twarde, jednakże nie można mieć zastrzeżeń, co do ich spasowania. Poza tym, wyposażenie auta spokojnie mogłoby zostać przeniesione do modelu C5. Tak naprawdę niczego tu nie brakuje. Do najciekawszych opcji należy zaliczyć dwustrefową automatyczną klimatyzację, nawigację satelitarną z polskim MENU, tempomat i cztery okna dachowe. Pozycja za kierownicą zdradza użytkowe przeznaczenie auta. Siedzi się wysoko, przez co widoczność dookoła jest wzorowa. Przednie siedziska mają odpowiednią twardość, ale próżno tu szukać dobrego podparcia bocznego. Można za to znaleźć imponującą ilość miejsca z każdej strony. Podobny obraz maluje się z tyłu – w drugim rzędzie są trzy oddzielne fotele, które można w razie potrzeby złożyć i wyjąć. Dodam, że jest to dziecinnie proste. Ponadto, środkowy może służyć jak wygodny stolik. Teraz kilkanaście, może kilkadziesiąt słów o walorach praktycznych dzisiejszego bohatera. W sumie można by o tym napisać książkę, jednak postaram się streścić. Po pierwsze, ilość schowków jest wręcz przytłaczająca. Są one dosłownie wszędzie – nad głowami, pod nogami, nad szybami, pod fotelami, w drzwiach, w tunelu i nad tunelem środkowym. Najciekawszy z nich znajduje się za tylną kanapą. Oczywiście nie chodzi o bagażnik, tylko o to, co się nad nim znajduje. Nie dość, że można go otworzyć z dwóch stron, to na dodatek ma sporą pojemność. Prawie taką jak C1… Po drugie, z obu stron samochodu znajdują się drzwi przesuwne, które ułatwiają wsiadanie w zatłoczonych miejscach. To, co znajduje się za tylną kanapą, trudno nazwać bagażnikiem. Swoją pojemnością bardziej przypomina trzydrzwiową szafę – 675 litrów powinno zadowolić każdego. Jeśli jednak kupimy sobie nową lodówkę, też nie będzie problemu z jej przewiezieniem. Po złożeniu drugiego rzędu, ta przestrzeń wzrasta do 3000 litrów, a to już wynik imponujący. Właściciel przedsiębiorstwa, jak i głowa sporej rodziny na pewno nie będą narzekać. Ciekawym elementem jest lampka podświetlająca przestrzeń załadunkową. Może ona służyć także jako podręczna latarka. Bardzo praktyczny gadżet. Uniwersalność zwiększa także możliwość otworzenia samej tylnej szyby wtedy, gdy nie ma miejsca na uniesienie całej klapy.
A pod maską…
…pracuje znana i lubiana jednostka 1,6 HDi o mocy 110 koni mechanicznych. To w zupełności wystarcza do sprawnej jazdy. Silnik ten ochoczo przyśpiesza już od dwóch tysięcy obrotów, a pięciobiegowa skrzynia sprawia, że w trasie lewarek jest praktycznie cały czas w tej samej pozycji. To oczywiście odbija się na spalaniu. Brak szóstego biegu ma swoje przykre konsekwencje przy autostradowych prędkościach. Wtedy apetyt Berlingo na paliwo wzrasta do prawie 7 litrów. Jeśli jednak spokojnie obchodzimy się z pedałem gazu, bez problemu zejdziemy do 5,3 litra. Jak na auto tych gabarytów, nie ma co narzekać.
Wrażenia z jazdy
Ten Citroen nie jest oczywiście mistrzem pokonywania zakrętów. Podczas prób dynamicznej zmiany toru jazdy, auto dość znacznie się przechylało. Nie mamy jednak do czynienia z kultowym DS-em, dlatego o podpieraniu się lusterkami nie ma mowy. Auto ma w standardzie ESP, które skutecznie koryguje ewentualny poślizg kół. W prezentowanej wersji znalazło się miejsce na system Grip Control, o którym wspomniałem na wstępie. Za pomocą pokrętła znajdującego się pod dyszą nawiewu, można dostosować auto do nawierzchni, po której aktualnie jedziemy (pięć trybów pracy: standard, teren, śnieg, piasek lub ESP OFF). Rzecz jasna mamy do czynienia z przednim napędem, dlatego zapuszczać się w „leśną dzicz” nie polecam. W trasie daje się we znaki pudełkowate nadwozie, które jest dość czułe na boczne podmuchy wiatru. Opór, jaki stawia powietrzu wysokie nadwozie jest słyszalny tylko przy dużych prędkościach – wyciszenie zasługuje na czwórkę. W mieście doceniłem wysoko umieszczony fotel kierowcy, spore lusterka i szyby o wielkości stołu kuchennego. Wszystko to sprawia, że z manewrowaniem nie ma większych kłopotów. Jeśli ktoś nie czuje się dość pewnie, zawsze może wspomóc się czujnikami parkowania.
Podsumowanie
Citroen Berlingo 1.6 HDi XTR to wyjątkowo wszechstronna propozycja. Świetnie spisze się jako auto rodzinne, jak i flotowe. Sprawdzi się również w roli taksówki i długodystansowca. Odmiana XTR wzbogaca praktycznego Francuza o kilka ciekawych dodatków, aczkolwiek nawet w standardowej wersji ten samochód ma wiele do zaoferowania. Pozostaje kwestia ceny – na tle rywali wygląda bardzo dobrze, o czym świadczy spory popyt na naszym rynku.
Dane techniczne Citroen Berlingo 1.6 HDi XTR
– Silnik: turbodiesel, R4, 16 zaw.
– Typ zasilania paliwem: wtrysk bezpośredni Common Rail
– Pojemność: 1995 cm³
– Moc maksymalna: 81 kW (110 KM), 4000 obr./min.
– Maks. moment obrotowy: 240 Nm, 2000 obr./min.
– Skrzynia biegów: manualna, 5-biegowa
– Zbiornik paliwa: 60 l
– Napęd: przedni
– Wymiary (dł./szer./wys.): 4380 x 1810 x 1801 mm
– Masa własna/ładowność: 1429/636 kg
– Pojemność bagażnika/po złożeniu siedzeń: 675/3000 l
– Spalanie (miasto/trasa/średnie): 6,8/4,9/5,6 l (średnie z testu: 6,2 l)
– Emisja CO2: 147 g/km
– Prędkość maksymalna: 173 km/h
– Przyśpieszenie 0-100 km/h: 12,5 s
– Cena wersji podstawowej: 73 650 zł (1.6 HDi 90 MULTISPACE)
– Cena wersji testowej: 83 500 zł
– Cena modelu testowego: 83 500 zł