W 2009 roku podczas frankfurckiego salonu motoryzacyjnego Renault zaprezentowało ciekawy koncept – dwuosobowe coupe o nazwie DeZir, która miało metaforą początku nowej przygody, etapu „zakochania”. Teraz producent przedstawia studium Renault Captur stanowiące drugą fazę tego cyklu, w której dwoje ludzi zaczyna eksplorować świat wokół nich. Nie, nie zwariowaliśmy – to producent tłumaczy w ten sposób filozofię, jaka przyświecała powstaniu obu pojazdów koncepcyjnych.
Captur to sportowy crossover kierowany do młodszej części klientów, którzy pragną aktywnie poznawać otaczający ich świat. Wykorzystuje styl wprowadzony w DeZir, ale dodaje do tego bardziej techniczny wymiar. Jak powiedział projektant nadwozia, Julio Lozano, głównym źródłem inspiracji dla wyglądu modelu Captur byli atleci i sporty ekstremalne. Rysując szkic myślał o sprinterze stojącym w blokach startowych, napinającym wszystkie mięśnie, a następnie uwalniającym energię, gdy padnie strzał z pistoletu startowego.
Captur może przekształcić się z coupe w kabriolet, z pojazdu miejskiego w off-roadera. Posiada także unoszone ku górze drzwi i pokaźne opony zamontowane na 22-calowych, czarno-białych felgach. Nadwozie, podobnie jak koncepcie DeZir polakierowano na kolor pomarańczowy. Ten motyw barwny powtarza się także w kabinie, którą wyposażono także w fluorescencyjne podświetlenia. Przednie fotele przymocowano do konsoli środkowej, dzięki czemu sprawiają wrażenie zawieszonych w powietrzu. Sama konsola środkowa, obicia drzwi i deska rozdzielcza zostały pokryte półprzejrzystym materiałem, który w przedniej części kabiny odsłania widok na coś w rodzaju lin złożonych z zaawansowanych technologicznie włókien żarzących się w miejscach używanych najczęściej przez pasażerów.
Aluminiowe nakładki na pedały gazu, hamulca i sprzęgła, kubełkowe fotele przednie z włókna węglowego i kierownica pokryta szarą skórą nadają sportowego charakteru wyglądowi kabiny. Jej tył na wysokości oparć foteli wyłożono trzema warstwami lin. Rozciągliwe włókna umocowano tak, by można było pod nie wsunąć przedmioty i wykorzystywać jako schowki. Dzięki swej elastyczności tworzą także strukturę, na której można się wygodnie oprzeć i wypocząć niczym w hamaku. Siedzenia wysuwa się z boku pojazdu – wraz z linami tworzą fotele zaopatrzone w pasy bezpieczeństwa i zagłówki. Captur może przewieźć do czterech osób.
Renault CAPTUR korzysta z koncepcyjnego silnika biturbo Energy dCi 160, stworzonego na bazie nowej jednostki Energy dCi 130. Przy pojemności 1,6 litra generuje on 160 KM mocy i maksymalny moment obrotowy 380 Nm dostępny przy 1750 obr./min. W połączeniu z dwusprzęgłową przekładnią EDC zapewnia przyjemną jazdę przy emisji zaledwie 99 g CO2 na km. Komfort jazdy poprawia dodatkowo nowy system RX2 zwiększający trakcję przy niewielkich prędkościach. Jeśli jedno z napędzanych kół traci przyczepność, ta nowa mechaniczna blokada mechanizmu różnicowego kieruje całość lub część momentu obrotowego silnika na to koło, które ma największą przyczepność. Ułatwia to jazdę po śliskich drogach.
W Renault CAPTUR zadebiutuje także Visio-system, korzystający z kamery skierowanej ku przodowi auta i zamontowanej u szczytu szyby przedniej, spełniającej funkcje pomocnicze dla kierowcy.