Tuningowy specjalista, Anderson Germany postanowił odkurzyć nieco stare Audi S8 z silnikiem V10. Nie wiemy, czy Niemców tak przytłoczyła szaro-bura, późnojesienna aura, czy też zainspirowali się szarością dnia codziennego, jednak faktem jest, że Audi S8 w ich interpretacji zostało pokryte w zasadzie w całości szarą folią w niezwykle „atrakcyjnym” odcieniu cementu oraz zyskało przyciemniane szyby i klosze tylnych świateł. Do tego dodano kilka ozdobników z włókna węglowego, 22-calowe felgi, na których zamontowano opony Hankook i nowe wykończenia we wnętrzu z mało praktyczną, lecz dość widowiskową, białą tapicerką z alcantary połączoną z wykończeniami z włókna węglowego.
Pod maską zaszły jednak pozytywne zmiany – dzięki przeprogramowaniu jednostki kontrolnej silnika, moc V10 wzrosła z 450 do ponad 500 KM.