Specjaliści z Mansory postanowili spróbować swoich sił z nowym dzieckiem w rodzinie Lamborghini. Aventador już w wersji fabrycznej ma pod dostatkiem elementów z włókna węglowego, a Mansory poszło w tym względzie jeszcze o krok dalej.
Lambo w interpretacji tunera ma nową część przednią nadwozia z rzucającym się w oczy fartuchem przednim wyposażonym z zoptymalizowane wloty powietrza poprawiające wentylację. By wzmocnić agresywny wygląd modelu Mansory dodał do tego jeszcze światła do jazdy dziennej i nową dokładkę na przedni zderzak. Przednie nadkola i maskę silnika również zastąpiono elementami stworzonymi przez Mansory.
Pojazd poszerzył się o 40 mm na wysokości przedniej osi i o 50 mm przy tylnej osi. Do Aventadora dopasowano również nowe progi boczne. Poprawiają one przepływ powietrza między osiami, a dzięki wbudowanym kanałom kierują dodatkową dawkę chłodnego powietrza do jednostki napędowej i układu hamulcowego.
Dyfuzor wbudowany w nowy fartuch tylny stabilizuje tę część nadwozia Aventadora przy dużych prędkościach, a powiększone skrzydło tylne poprawia docisk osi do podłoża. Oprócz tego standardowy dach i pokrywę silnika wymieniono na komponenty z włókna węglowego.
Ciekawe zmiany zaszły także pod maską – dzięki optymalizacji jednostki kontrolnej silnika i montażowi nowego układu wydechowego 12-cylindrowa jednostka napędowa rozwija moc 754 KM/555 kW przy 8300 obr./min. i maksymalny moment obrotowy 750 Nm przy 6000 obr./min. Tak „przypakowane” Lamborghini rozpędza się z miejsca do setki w imponujące 2,8 sekundy i osiąga prędkość maksymalną 355 km/h.
Pojazd porusza się na oponach w rozmiarze VA 255/30 ZR20 i HA 345/25 ZR21 zamontowanych na 20- lub 21-calowych, lekkich obręczach ze wstawkami z włókna węglowego.
Zmiany nie ominęły również wnętrza kabiny. Zastosowano w nim nową, skórzaną tapicerkę, nową, sportową kierownicę z poduszką powietrzną i elementy wykończeniowe z aluminium i włókna węglowego.