Ostatnio, niczym grzyby po deszczu pokazują się nowe supersamochody pochodzące z krajów dotychczas mało znanych z tego typu przedsięwzięć. Niedawno mieliśmy okazję przyjrzeć się ciekawemu projektowi Hiszpanów – Tramontanie XTR oraz pierwszy arabski „supercar” W Motors Hyper-sport. Jednak jako lokalni patrioci oczywiście najbardziej trzymamy kciuki za rozpoczęcie produkcji pierwszego polskiego samochodu o poetyckiej nazwie Arrinera Hussarya.
Okazuje się, że do tej grupy supersamochodowych debiutantów postanowili dołączyć także Słoweńcy, którzy stawiają w szranki swojego reprezentanta: model o nazwie Tushek Renovatio T500. Wyjątkowy pojazd zadebiutuje oficjalnie 5 września podczas brytyjskiego Salon Privé, na którym wystawiane są najbardziej luksusowe i sportowe pojazdy świata.
Ojcem pierwszego słoweńskiego supersamochodu jest Aljosa Tušek, były kierowca wyścigowy, który założył własna firmę produkującą niecodzienne modele samochodów.
Tushek Renovatio T500 oparty jest o rurową konstrukcję innego supersamochodu, o którym zapewne nie słyszeliście – modelu K1 Attack pochodzącego ze Słowacji. Poszycie nadwozia wykonano z włókna węglowego. Dwuosobowy bolid waży tylko 1090 kg. Jego długość to 4270 mm, szerokość: 1990 mm, a wysokość wynosi tylko 1050 mm. Osie rozstawiono w odległości 2440 mm. Prześwit między podwoziem na nawierzchnią drogi to zaledwie 110 mm.
Pod maską kryje przejęty z Audi RS4, 4,2-litrowy silnik V8 o mocy 450 KM i maksymalnym momencie obrotowym 428 Nm dostępnym do 3200 obr./min. Współpracuje z 6-biegową przekładnią manualną zapożyczoną z innego modelu Audi – S5. Moc jednostki napędowej nie poraża, ale w zestawieniu w niewielką masą pojazdu daje ciekawe rezultaty.
Tushek Renovatio T500 przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,7 sekundy, do 200 km/h w 11,5 sekundy i potrafi rozwinąć prędkość maksymalną 311 km/h. Konsumuje przy tym duże porcje paliwa – w cyklu mieszanym 11,5 l/100 km, w trasie 9,3 l/100 km, a w cyklu miejskim 14,9 l/100 km (to dane producenta, więc można się spodziewać, że w rzeczywistości supersamochód żłopie jeszcze więcej benzyny).
Słoweński supersamochód ma kosztować około 300 000 euro.