Wielkimi krokami zbliża się Salon Prive. Brytyjski konkurs elegancji gromadzący prestiżowe supersamochody i najbardziej luksusowe modele rozpocznie się już 5 września w Syon Park w zachodniej części Londynu. Niewielki producent samochodów z Wielkiej Brytanii o nazwie Trident przygotowuje z tej okazji bardzo ciekawy model. Nosi nazwę Iceni Grand Tourer i jest roadsterem o bardzo interesującej stylistyce wyposażonym w silnik wysokoprężny.
Pojazd został stworzony już w 2008 roku, jednak teraz Trident zdecydował się na unowocześnienie jednostki napędowej.
Nazwa Iceni pochodzi od pewnego plemienia z epoki żelaza, która zamieszkiwała okolice obecnego Norfolk. Około roku 47 naszej ery plemię to powstało przeciwko Rzymianom, którzy próbowali przeforsować prawo zabraniające lokalnym mieszkańcom noszenia broni. Iceni nie dawali więc sobie w kaszę dmuchać, a ich motoryzacyjny odpowiednik jest równie zadziorny.
Sercem roadstera Iceni jest 6,6-litrowy turbodiesel V8 pochodzący z warsztatów General Motors i pierwotnie przeznaczony dla samochodów dostawczych. Specjaliści z firmy Trident zmodyfikowali go stosując opatentowaną technologię zwielokrotnienia momentu obrotowego.
Występuje w dwóch wersjach – jeden wariant ma moc 430 KM i maksymalny moment obrotowy 1287 Nm, a drugi generuje moc 660 KM i maksymalny moment obrotowy 1422 Nm. Iceni ma przyspieszać z miejsca do 100 km/h w okolicach 3,7 sekundy i rozwijać prędkość maksymalną około 320 km/h. Nieźle, prawda?
Jeszcze lepsza wiadomość to zapowiedzi przedstawicieli Tridenta, że ich model będzie pracować świetnie zarówno zasilany mineralnym olejem silnikowym, biodieslem, olejem palmowym, jak i olejem lnianym!
A teraz gorsza wiadomość – ceny egzotycznego Tridenta Iceni Grand Tourer rozpoczynają się od poziomu 75 000 funtów szterlingów, czyli licząc po aktualnym średnim kursie NBP, od około 390 000 złotych.