Tuner Hennessey Performance niczego nie robi na pół gwizdka. Szczerze mówiąc przyglądając się jego modyfikacjom, takim jak: McLaren MP4-12C z dodatkowymi 200 końmi mechanicznymi, Venom GT będący skrzyżowaniem Lotusa Elite z silnikiem Corvette ZR1, czy Camaro SS o mocy 1000 KM można śmiało stwierdzić, że wykorzystuje nie tylko jeden gwizdek, ale całą ich armię.
Osiągi uzyskiwane przez modele przerobione przez Hennessey Performance są nie tylko imponujące – naprawdę wywołują opad szczęki. Nie inaczej jest i tym razem. Teksańscy tunerzy przedstawili właśnie swoją interpretację i tak już mocnego Cadillaca CTS-V Coupe o nazwie VR1200.
CTS-V Coupe to ulubiony model Hennessey Performance, przerabiany przez tę firmę chyba już setki razy, wystarczy przypomnieć wersję o mocy 1000 KM z zeszłego roku, czy Black Diamond Edition V700 Sport Wagon. Teraz jednak Amerykanie przeszli samych siebie i zmienili coupe Cadillaca w prawdziwego potwora.
Standardowo Cadillac CTS-V Coupe kryje pod maską 6,2-litrową jednostkę o mocy 556 KM i maksymalnym momencie obrotowym 747 Nm bazującą na silniku z Chevroleta Corvette C6 ZR1.
CTS-V Coupe VR1200 napędza silnik V8 biturbo o mocy ni mniej ni więcej, tylko 1200 KM i maksymalnym momencie obrotowym 1503 Nm. Któż nie chciałby poczuć naciskając na pedał gazu, jak pracuje to monstrum? Nasza redakcja w każdym razie natychmiast i bez namysłu zgodziłaby się na jazdę testową.
Cadillac CTS-V Coupe po modyfikacjach Hennessey Performance rozpędza się z miejsca do 100 km/h w 2,9 sekundy i rozwija prędkość maksymalną 390 km/h. Przyznacie, że to wyniki godne Bugatti Veyron lub innego supersamochodu z najwyższej półki.
Oprócz zmodyfikowanego silnika czteroosobowe coupe VR1200 otrzymało przebudowaną prze
kładnię, układ hamulcowy marki Brembo z 8-tłoczkowymi zaciskami z przodu, wzmocnione zawieszenie, pakiet komponentów poszerzających nadwozie i wnętrze wykończone elementami z włókna węglowego.