Tunerzy mają różne strategie pracy – jedni wolą przygotować cały pakiet modyfikacji własnymi rękoma od A do Z, inni kompilują produkty konkurencji lub angażują do współpracy innych specjalistów tuningowych. Niemiecka firma Fostla wydaje się preferować kompilacje i dokonuje dość specyficznych wyborów. Ostatnio zaproponowała program dla Mercedesa SL55 AMG. To model z poprzedniej generacji klasy SL wyposażony w turbodoładowaną jednostkę V8. Standardowo rozwija ona moc 510 KM i maksymalny moment obrotowy 720 Nm. Potrafi się rozpędzić z miejsca do 100 km/h w 4,5 sekundy i rozwinąć prędkość maksymalną 250 km/h.
Fostla najpierw poszła nieco na skróty i zaimplementowała Mercedesowi SL55 AMG pakiet poszerzający nadwozie. Na czym polegało to pójście na skróty? Ano na tym, że pakiet nie powstał w warsztatach Fostli, tylko innego niemieckiego tunera: Prior Design. Kabriolet zyskał nowe zderzaki, nowe fartuchy boczne, poszerzone błotniki, nowy dyfuzor tylny i nowe końcówki rur wydechowych w stylu „quad”. Następnie nadwozie pokryto folią w przyjemnym, bananowym kolorze i ozdobiono czarnymi naklejkami reklamującymi (a jakże) stronę internetową Fostli. Dodatkowo Mercedes zyskał przyciemnione reflektory i światła tylne oraz 20-calowe obręcze z lekkich stopów, na których zamontowano wyczynowe ogumienie.
Przejdźmy jednak do „konkretów”, czyli zmian pod maską. Tutaj oferta Fostli nie jest już tak obszerna. Zawieszenie zaopatrzono w moduł obniżający, a niemieccy specjaliści pomanipulowali też trochę jednostką kontrolną silnika, dzięki czemu udało się z niego wycisnąć 548 KM.
Swój wysiłek firma tuningowa wyceniła na 30 000 euro, trochę dużo biorąc pod uwagę, że używanego Mercedesa SL55 AMG można kupić już za niewiele większą sumę.