Oczywiście na największych, amerykańskich targach akcesoriów tuningowych i dóbr wszelakich służących personalizacji samochodów, czyli na tegorocznym SEMA Show, które obędzie się – jak zawsze – w Las Vegas, nie może zabraknąć Forda. A jakiż model Forda rozpala lepiej tuningową wyobraźnię, jeśli nie klasyczny “muscle car”, czyli Mustang? Na SEMA Show Ford Mustang pojawi się aż w czterech różnych, indywidualnych odsłonach, Za każdą odpowiada inna firma tuningowa.
Pierwszym z nich jest Mustang GT w wersji na 2013 rok zmodyfikowany przez Ringbrothers. Model wyposażony został w 5-litrową jednostkę napędową V8 oraz 6-biegową przekładnię manualną. Ringborthers dodał do tego turbosprężarkę, komponenty układu hamulcowego marki Baer, udoskonalone zawieszenie, duże opony i obręcze z lekkich stopów. Oprócz tego pojazd otrzymał zestaw komponentów z włókna węglowego poprawiających charakterystykę aerodynamiczną nadwozia i specjalny lakier. Stylistycznie model nawiązuje do samochodów biorących udział w wyścigach ulicznych.
Kolejny specjalny Mustang to kabriolet wyposażony w 3,7-litrowy silnik V6 i 6-biegową przekładnię manualną. Za jego przemianę odpowiadała firma Stitchcraft. Skupiła się głównie na poprawieniu osiągów „muscle cara”, (choć niestety w komunikacie prasowym nie podano żadnych szczegółów, jak konkretnie zmieniła się dzięki temu moc i maksymalny moment obrotowy jednostki napędowej). Mustang wzbogacił się o wtrysk podtlenku azotu, układ wydechowy marki FlowMaster, zawieszenie typu coil-over wyprodukowane przez firmę Hotchkis i wielkie tarcze hamulcowe Wilwood. Na tym nie koniec – atrakcyjność wizualną Forda zwiększył „body kit” przygotowany przez 3dCarbon oraz specjalny lakier nadwozia, które dobrze harmonizują z wykonanymi na specjalne zamówienie wykończeniami wnętrza autorstwa specjalistów ze Stitchcraft.
Trzeci szczególny Mustang, który zadebiutuje na SEMA Show, to Mustang GT w odsłonie na 2013 rok kryjący pod maską 5-litrowy silnik V8 i 6-biegową przekładnię automatyczną SelectShift. Stworzyła go firma DSO Eyewear. Ten Ford może się pochwalić kompresorem twin-screw z intercoolerem marki Whipple, który zwiększa moc jednostki napędowej do 750 KM. By zapanować nad dodatkową mocą panowie z DSO Eyewear wymienili standardowe zawieszenie na produkt Eibacha, a w układzie hamulcowym zastosowali komponenty marki Brembo. Pojazd prezentuje się również bardzo atrakcyjnie od strony wizualnej, a to za sprawą dużych obręczy i opon oraz obszernego zestawu komponentów nadwoziowych 3dCarbon. By kierowcy nie nudziło się za kółkiem, DSO Eyewear zamontowało w kabinie Mustanga mocny system audio marki Rockford.
Ostatni z wystawowych Mustangów to również wariant GT z 5-litrową jednostką V8, współpracuje ona jednak ze 6-przełożeniową skrzynią ręczną. To wspólny projekt firm, Mothers, Autosport Dynamics i RTR. Udany, biorąc pod uwagę, że silnik po ich ingerencji generuje 650 koni mechanicznych mocy. Pozbyto się również standardowego zawieszenia, zastępując je wariantem przystosowanym do jazdy na torze wyścigowym. Koła, obręcze i ogumienie obowiązkowo powiększyły swoje gabaryty, a nadwozie zyskało „body kit” stworzony przez RTR, złożony z komponentów z włókna węglowego. W kabinie znalazły się wykonane na specjalne zamówienie fotele Sparco pokryte równie specjalną tapicerką.