BMW M3 to z pewnością nie jest samochód dla grzecznych chłopców i dziewczynek. Atletyczne proporcje modelu bawarskiego producenta aż się proszą o agresywną stylizację w stylu „podchodzisz na własną odpowiedzialność”. W każdym razie tym tropem szło zapewne myślenie tuningowych specjalistów z firmy Mode Carbon specjalizującej się w produkcji dodatków z włókna węglowego dla samochodów marki Mercedes-Benz i BMW. Zmienili oni BMW M3 w prawdziwego „nocnego jeźdźca” o mrocznym wyglądzie. Swój projekt opatrzyli nazwą BlackJack. Modyfikacja bazuje ma coupe E92 M3 i wyróżnia się obfitością komponentów z włókna węglowego oraz mnóstwem czarnego lakieru.
Fabryczne obręcze BMW M3 wymieniono na nowe, większe, polakierowane na czarno. Zamontowano na nich opony Michelin Pilot SS. Standardowe zawieszenie również udoskonalono, montując w nim sportowe amortyzatory i sprężyny stworzone przez H&R Suspension. Ta zmiana sprawiła, że pojazd jeszcze pewniej wygląda na drodze i sprawniej reaguje na działania kierowcy.
Nadwozie zyskało nową dokładkę na przedni zderzak oraz nowy, sportowy dyfuzor tylny – oczywiście oba zrobiono z włókna węglowego.
Panowie z Mode Carbon nie zapomnieli także o sercu tuningowanego BMW M3. 4-litrowy silnik V8 został wyposażony w chip modyfikujący pracę jednostki kontrolnej. Zamiast standardowego układu wydechowego użyto wyścigowego wariantu marki Eisenmann z łącznikiem środkowym wykonanym przez Active Autowerke. Podobno BlackJack wyróżnia się dzięki temu szczególnie brutalnym dźwiękiem wydobywającym się z końcówek rur wydechowych. Niestety tuner nie podał o ile zwiększyła się moc silnika po przeprogramowaniu.