Kia pokaże prowokacyjny koncept w Genewie

Sezon podgrzewania atmosfery przed premierami na marcowym Międzynarodowym Salonie Samochodowym w Genewie możemy już chyba oficjalnie uznać za otwarty. Na początku tego tygodnia Rolls-Royce pochwalił się pierwszą wizualizacją zupełnie nowego modelu Wraith, a najnowszy „teaser” – a właściwie teasery – nadpłynęły do nas z biura prasowego Kia. Oczywiście jak nakazują reguły gry, producent przedstawiając swoje nowe dzieło przed premierą na dużej imprezie motoryzacyjnej jest bardzo oszczędny w słowach, a przynajmniej niezwykle małomówny, jeśli chodzi o jakiekolwiek konkrety.

Komunikat prasowy Kia stwierdza w zasadzie tylko, że koreański producent zamierza w Szwajcarii prowokować nas swoim nowym pojazdem koncepcyjnym. Poza tym informuje, że będzie to koncept nowego, „wyścigowego” samochodu miejskiego. Do lakoniczniej notatki załączono cztery wizualizacje aż buchające namiętną czerwienią. Widzimy na nic

Zamiast typowej dla marki atrapy chłodnicy przypominającej według projektantów „nos tygrysa” mamy wysoko zabudowany grill z wąskimi, reflektorami w układzie horyzontalnym, który nadaje konceptowi nieco przekorny, ale interesujący wyraz. Jeśli mamy się odwoływać do tygrysiej metafory, to w nowym koncepcyjnym samochodzie Kia mamy do czynienia z tygrysem mrużącym oczy przed skokiem. Sylwetka pojazdu jest mocno i śmiało zarysowana, atletyczne kształty sugerują prędkość i dużą dawkę energii.

Niestety nie wiemy, czy prowokacja Kia jest jedynie designerskim studium, czy mamy do czynienia z zapowiedzią nowości w ofercie koreańskiego producenta, ale szczerze mówiąc już nie możemy się doczekać otwarcia genewskiego salonu.