Zostało zaledwie parę miesięcy do momentu, kiedy pierwsi klienci będą mogli położyć dłonie na kierownicach swoich McLarenów P1. Będzie to nieduża grupa, bowiem P1 zostanie dostarczony do zaledwie 375 nabywców. To jednak nie oznacza, że projekt nie wymaga dużego nakładu pracy, wręcz przeciwnie – prace wręcz przyspieszyły, by producent nabrał pewności, że to co trafi do nowych właścicieli będzie „najlepszym samochodem dla kierowców, zarówno na drodze, jak i na torze”…albo na zamarzniętym jeziorze, jak się okazuje.
O śródlądowym akwenie wodnym wspominamy nie bez kozery, ponieważ częścią testów wytrzymałościowych, jakie przeszedł ostatnio McLaren P1 była przejażdżka po skutej lodem tafli jeziora w północnej części Szwecji. Pod kołem podbiegunowym supersamochód musiał się sprawdzić w ekstremalnych warunkach. Na tym jednak nie koniec – terminarz testów obejmuje jeszcze wiele prób w lokalizacjach na całym globie. Celem jest ostateczna optymalizacja systemów i technologii zastosowanych w P1.
Kulminacja programu testowego nastąpi latem, gdy McLaren P1 publicznie zademonstruje moc generowaną przez 3,8-litrowy silnik benzynowy V8 biturbo i efektywną jednostkę elektryczną (przypomnijmy, że ogółem moc McLarena P1 wynosi 916 KM). Najnowszy model McLarena pojawi się na tegorocznym Goodwood Festival od Speed.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć i filmu z testów McLarena P1 w trudnych, zimowych warunkach.