Amerykański tuner z Los Angeles o nieco z rosyjska brzmiącej nazwie Misha Designs pochwalił się ostatnio nowym zestawem komponentów nadwoziowych przeznaczonym dla Mercedesa-Benz klasy C. „Body kit” rodem z USA sprawia, że niemiecki model wygląda bardziej agresywnie i trochę jakby miał ochotę pościgać się na torze.
Panowie z Misha Designs bazowali na Mercedesie klasy C w wersji Black Series. Na pakiet nowych komponentów złożyły się: przeprojektowany zderzak przedni i tylny, poszerzone nadkola i nowa maska silnika, która nie tylko poprawia wygląd samochodu, lecz także zwiększa jego funkcjonalność.
W zderzaku przednim umieszczono trzy duże wloty powietrza, by zwiększyć przepływ powietrza, natomiast specjalne kanały umieszczone w masce kierują powietrze ku dachowi, a następnie ku tyłowi auta. Większe nadkola i nowe progi boczne poszerzają optycznie Mercedesa klasy C sprawiając, że wydaje się, iż pewniej trzyma się nawierzchni. W tyle znajdziemy zmodyfikowany zderzak z dwoma otworami wentylacyjnymi, który opcjonalnie można uzupełnić o nowy dyfuzor wykonany z włókna węglowego.
Wisienkę na tym torcie stanowi zestaw nowych, 19-calowych obręczy z lekkich stopów, na których zamontowano ogumienie Continental Extreme Contact w rozmiarze 235/35 z przodu i 275/30 z tyłu.
Zestaw nadwoziowy Misha Designs pasuje do wszystkich wariantów Mercedesa-Benz klasy C i wersji AMG 63 wyprodukowanych po 2007 roku.