Koncern Honda zajmuje się nie tylko produkcją samochodów, lecz wytwarza także na przykład kosiarki do trawy. Ostatnio japoński producent pochwalił się nową kosiarką traktorową, której silnik odznacza się mocą, o jakiej marzy niejeden właściciel czterech kółek. Generuje aż 109 koni mechanicznych. Oczywiście nie jest to taki zwykły model, którym moglibyśmy przystrzyc sobie trawnik, lecz projekt specjalny. Brytyjski oddział Hondy sprzymierzył się bowiem z Team Dynamics, zespołem zwyciężającym niejednokrotnie w Brytyjskich Mistrzostwach Samochodów Turystycznych, by stworzyć najszybszą na świecie kosiarkę do trawy.
Projekt został ochrzczony mianem „Mean Mower”, czyli „wredna kosiarka”. Jego celem było zaprojektowanie maszyny, która wciąż spełniałaby swoją podstawową rolę, czyli ścinała trawę, miała taki sam wygląd, jak standardowa kosiarka, lecz poruszała się z niezwykłą prędkością. Za bazę posłużyła kosiarka traktorowa Honda HF2620, której zafundowano nowe nadwozie i specjalną platformę: mocną, bezpieczną, lecz bardzo lekką. Do tego dodano silnik o pojemności 1000 centymetrów sześciennych z Hondy VTR Firestorm (sportowy motocykl), zawieszenie stworzone na potrzeby tego projektu i nowe koła. By zmniejszyć masę kosiarki, niektóre jej elementy wykonano z włókna szklanego. W worku na ściętą trawę umieszczono natomiast pojemnik na paliwo, chłodnicę oleju i dodatkową chłodnicę wody.
Sądząc po zdjęciach i danych technicznych, eksperyment zakończył się pełnym sukcesem. Mean Mower potrafi rozwinąć prędkość maksymalną 209 km, a rozpęd z miejsca do 100 km/h zabiera jej 4 sekundy. Wyobraźcie sobie miny sąsiadów, gdy w weekend wyjeżdżacie czymś takim z garażu. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli chcecie przyciąć trawnik, to nie możecie się traktorkiem Hondy rozpędzać bardziej niż do prędkości 24 km/h, bo tylko wtedy maszyna jest w stanie wykonywać swoje podstawowe funkcje.