Toyota zademonstrowała produkcyjną wersję hybrydowego crossovera C-HR na targach w Genewie w marcu tego roku. Świat poznał wygląd auta z zewnątrz i pierwsze szczegóły specyfikacji, jednak producent nie pokazał jeszcze wnętrza. Zwykle szczegóły dotyczące nowego samochodu, które nie zostały jeszcze oficjalnie zaprezentowane, producenci trzymają w największej tajemnicy, jednak Toyota ponownie poszła pod prąd i po prostu zaprosiła na pierwszą jazdę wicenaczelnego brytyjskiego czasopisma Auto Express, Johna McIlroy’a.
John McIlroy towarzyszył Hiroyuki’emu Kobie podczas testowania nowego modelu w okolicach Paryża. Dziennikarz jest zdania, że wykorzystanie platformy TNGA w nowym modelu uczynił go jednym z najbardziej dynamicznych mainstreamowych modeli Toyoty w ostatnich czasach. Auto skutecznie tłumi wibracje i pewnie pokonuje zakręty. Auto skorzystało na nisko położonym środku ciężkości i wzmocnionym nadwoziu. Koba i jego zespół dostosowali układ kierowniczy i zawieszenie, aby zapewnić crossoverowi zwinność kompaktowego hatchbacka, nie rezygnując ze zwiększonego prześwitu i praktyczności SUV-a. W trakcie prac nad nowym modelem jego główny inżynier przywiązywał do stabilności prowadzenia bardzo dużą wagę, po tym jak osobiście przeprowadził badania stylu prowadzenia Europejczyków.
„Japońscy kierowcy zwykle bardziej zwalniają przed zakrętami – powiedział. – Europejczycy raczej tego nie robią, dlatego potrzebują bardzo precyzyjnego układu kierowniczego i zawieszenia, które gwarantują pewne prowadzenie”.
McIlroy zwrócił także uwagę na przestronność wnętrza. Nowy crossover jest nieco mniejszy od popularnego SUV-a, Toyoty RAV4, ale zdecydowanie większy od przeciętnych crossoverów dostępnych na rynku. Pod względem przestronności wnętrza C-HR nie ustępuje innym SUV-om. Z tyłu miejsca jest więcej niż można by się spodziewać po ściętym dachu w stylu coupé. Bagażnik ma pojemność 370 l.
Deska rozdzielcza w testowanym aucie była przykryta materiałem maskującym, jednak duży ekran dotykowy pozostał odsłonięty. Zdaniem dziennikarza przyciski na konsoli centralnej są ulokowane w ergonomicznym miejscu. Wokół wylotów wentylacji można było dostrzec wykończenie w kolorze Piano Black. Kierownica jest pokryta dobrej jakości skórą.
Toyota C-HR będzie dostępna z napędem hybrydowym, składającym się z silnika benzynowego 1.8 i elektrycznego, o łącznej mocy 122 KM i emisji CO2 nieprzekraczającej 90 g/km. W ofercie znajdzie się także silnik benzynowy 1.2 Turbo o mocy 116 KM, współpracujący z 6-stopniową skrzynią manualną lub automatyczną CVT.
Podsumowując pierwszą jazdę, John McIlroy nie krył uznania dla nowego crossovera. Zwrócił uwagę, że crossover będzie jednym z najbardziej stylowych aut w mocno odmłodzonej ostatnio gamie Toyoty. Pod odważnymi liniami nadwozia kryje się zaskakująca praktyczność, świetna dynamika i wydajne napędy.
Zobacz też: Model C-HR zadebiutuje w salonach Toyoty jeszcze w tym roku