Los Angeles Auto Show 2019, które potrwa jeszcze do niedzieli jest świadkiem powrotu modelu Land Rover Defender do Stanów Zjednoczonych. Podczas tej wystawy Land Rover prezentuje nową odsłonę auta w kilku wariantach, min. Defender 90 First Edition, Defender 110. Na stoisku Land Rovera pojawił się także pojazd, który wystąpi w nowym filmie o przygodach Jamesa Bonda: “No Time to Die”.
Jak zapowiada producent, nowy Defender będzie “inteligentny, sprawny i bezpieczny dla rodziny oraz będzie stanowić klasę dla samego siebie”. Na rynku najpierw pojawi się wersja 110,a wkrótce później kompaktowy wariant 90 o skróconym rozstawie osi.
Nowy Land Rover Defender
Karoseria nowego Defendera zachowała krótkie zwisy przednie i tylne, klapę bagażnika z zawiasami bocznymi i montowane na zewnątrz koło zapasowe; dodano za to szyby dachowe Alpine Light.
We wnętrzu wyeksponowano elementy strukturalne i mocowania, zwykle ukryte przed wzrokiem pasażerów. Nacisk położono na prostotę i praktyczny charakter.
Innowacyjnym elementem jest zamontowana na desce rozdzielczej dźwignia zmiany biegów, dzięki czemu wygospodarowano miejsce na opcjonalne, środkowe, składane siedzenie z przodu. To nawiązanie do rozwiązań znanych z wczesnych wersji Land Rovera. W efekcie nowy Defender 110 oferuje pięć lub sześć miejsc do siedzenia, a także konfigurację 5+2. Przestrzeń bagażowa za drugim rzędem foteli obejmuje do 1075 l lub 2380 l przy złożonych fotelach drugiego rzędu. Na dachu będzie można przewieźć do 168 dodatkowych kilogramów. W Defenderze 90 będzie mogło podróżować 6 pasażerów.
W nowym Defenderze zastosowano platformę D7x bazującą na lekkiej, aluminiowej konstrukcji typu „monocoque”(nadwozie samonośne). Jest trzykrotnie sztywniejsza od tradycyjnego podwozia ramowego i stanowi świetną podstawę dla najnowszych, elektrycznych jednostek napędowych. Prześwit auta wynosi 291 mm, a maksymalna głębokość brodzenia 900 mm. Kąt natarcia to 38 stopni, a kąt zejścia: 40 stopni, maksymalny uciąg: 3720 kg.
Jak na samochód o takiej tradycji przystało, nowy Defender ma stały napęd na wszystkie koła, a do tego dwubiegową skrzynię automatyczną, centralny mechanizm różnicowy i opcjonalnie aktywną blokadę tylnego mechanizmu różnicowego. W nowym Defenderze debiutuje także konfigurowalny system Terrain Response. Oprócz tego kierowca ma do dyspozycji opcję ClearSight Ground View – to kamera zamontowana w osłonie chłodnicy pokazująca, co dzieje się aktualnie pomiędzy kołami.
Jednostki napędowe
Oferta silnikowa będzie obejmować jednostki benzynowe, silniki Diesla oraz wersję elektryczną PHEV. W momencie wejścia na rynek amerykański nowy Defender będzie mógł zostać wyposażony w 4-cylindrowego benzynowca P300 lub 6-cylindrowego P400 poszerzonego o technologię Mild Hybrid Electric Vehicle. Alternatywnie klienci będą mogli wybrać jeden z dwóch 4-cylindrowych silników wysokoprężnych – D200 lub D240 – oba zużywają ok. 7,6 l oleju napędowego na 100 km i emitują 199 g CO2 na km.