Günter Manhart to postać świetnie znana w kręgu pasjonatów tuningu modeli BMW. Przez dziesięciolecia “podkręcał” silniki BMW dla innych firm tuningowych, sam jednak zachowywał incognito. Te czasy jednak minęły, ponieważ od kilku miesięcy firma Manhart zwycięża na tuningowych listach przebojów dzięki sensacyjnemu kompresorowi i przeróbkom w silniku V10, a model M3 E91 Touring z poprawionym silnikiem V10 odniósł sukces na torze we włoskim Nardo.
Dla aktualnej generacji modelu M3 Manhart oferuje trzy wersje pakietu tuningowego, który zwiększa moc ośmiocylindrowego silnika nawet do 655 KM. Oczywiście standardowa moc 420 KM to także imponujący wynik, jednak prawdziwy samochodowy fan nigdy nie ma dość. Pierwsza wersja pakietu tuningowego obejmuje mały kompresor, zwiększający moc do 515 KM. Druga wersja daje silnikowi 585 KM mocy. W trzeciej wersji zastosowano dużą sprężarkę ASA, specjalnie zmodyfikowany układ wydechowy z rurami o średnicy 70 mm i dwoma sportowymi konwertorami katalitycznymi – całość wykonano z tytanu. Dzięki temu silnik rozwija wspomnianą już moc 655 KM i katapultuje M3 od 0 do 100 km/h w 3,7 sekundy. Prędkość maksymalna w tej wersji to nieco ponad 350 km/h.
Jednak sama moc to nie wszystko, ponieważ musi zostać jakoś zamieniona w napęd. By podczas tego przetwarzania nie doszło do strat Manhart Racing zastosowało gwintowane zawieszenie Bilstein PSS10. Dzięki oponom 245/30ZR20 z felgami 9Jx20 ET20 z przodu i oponom 295/25ZR20 z felgami 10.5Jx20 ET20 z tyłu pojazd świetnie trzyma się drogi. Całość uzupełniają hamulce o tarczach 365 mm z przodu (przełożone z modelu M5 E60) i 345 mm z tyłu.
Wnętrze stanowi udane połączenie sportowego charakteru i luksusu, dzięki obiciom z Alcantary i skóry, podgrzewanym fotelom BMW Performance oraz sportowej kierownicy z wyświetlaczem LED pokazującym informacje o temperaturze, przyspieszeniu i czasie, w jakim pojazd pokonuje 1/4 mili.