Eko-luksus stał się rzeczywistością. Volvo XC90 czy BMW X5 – porównanie hybryd plug-in
Potężne SUV-y nie są już zmorą dla ekologów. Najnowsze hybrydowe wersje plug-in Volvo oraz BMW potrafią bezszelestnie wtopić się w krajobraz nowoczesnego miasta. Umożliwia im to mariaż bezemisyjnych silników elektrycznych z wydajnymi motorami benzynowymi. Jesteśmy świadkami powstania nowej klasy pojazdów – bezpiecznych, luksusowych, a zarazem bardzo przyjaznych środowisku. Zobaczmy, co jeszcze oferuje szwedzkie Volvo XC90 Recharge oraz niemieckie BMW X5 45e.
Układ napędowy
Jeżeli szukasz auta hybrydowego, to z pewnością dbasz o ekologię i jesteś świadomy zalet napędu elektrycznego. Dlatego w tych samochodach ważne jest jaki dystans zdołają pokonać na „czystym prądzie”. Volvo przejedzie nawet 50 km (wg. normy WLTP) korzystając z 87-konnego silnika elektrycznego. Niestety dane techniczne o BMW X5 45e na oficjalnej stronie producenta nie podają, jak daleko zajedzie niemiecki SUV. Oba samochody są również wyposażone w turbodoładowane silniki benzynowe. XC90 ma 2-litrowy silnik R4 o mocy 303 KM, zaś BMW dysponuje sześciocylindrową jednostką 3.0. Paradoksalnie większa jednostka niemieckiego samochodu osiąga niższą moc. 286 KM generowanych przez BMW to na pierwszy rzut oka zbliżona wartość do 303 KM, które oferuje Volvo. Jeżeli weźmiemy pod uwagę mniejszą pojemność szwedzkiej jednostki napędowej, to szybko okaże się, że motor XC90 jest nie tylko lżejszy, ale również dużo bardziej wydajny. BMW nadrabia mocniejszym silnikiem elektrycznym o mocy 113 KM.
Osiągi
Jedną z niebywałych zalet hybryd typu plug-in jest możliwość wykorzystania mocy aż dwóch silników na raz (spalinowy + elektryczny). Volvo osiąga pierwszą setkę w 5.8 s i rozpędza się do elektronicznie ograniczonej prędkości 180 km/h. BMW delikatnie przewyższa szwedzkiego SUV-a i oferuje przyśpieszenie od 0 do 100 km/h w 5.6 s oraz prędkość maksymalną 235 km/h. To przyzwoity wynik, szczególnie że X5 jest o ponad 200 kg cięższe. Gdy wyczerpiemy baterię, BMW zacznie słabnąć. Niższa moc silnika spalinowego i wyższa masa dadzą o sobie znać.
Zużycie paliwa
Hybrydy słyną z niskiego średniego zużycia paliwa w cyklu miejskim oraz niskiej emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Szwedzki kolos deklaruje apetyt na benzynę wg. normy WLTP na poziomie 2.5 l na każde 100 km i generuje przy tym minimum 57 g CO2. To imponujące wartości, ale w tym przypadku BMW jest jeszcze bardziej oszczędne. Dane niemieckiego producenta mówią o konsumpcji bezołowiowej na poziomie 1.2 l na 100 km i emisji szkodliwego gazu w ilości 27 g. Oba samochody są pod tym względem rewelacyjne, ale aby zbliżyć się do tych wartości, to należy codziennie ładować akumulatory z zewnętrznego źródła energii. Pamiętajmy, że jeżeli będziemy regularnie opróżniać bak bez dodatkowych dostaw prądu, to spalanie wzrośnie do wartości powyżej 10 litrów na 100 km. Dlatego, aby w pełni wykorzystać potencjał tych pojazdów należy wyposażyć się w domową ładowarkę lub regularnie korzystać z ładowarek w mieście. Volvo oferuje Wallbox za 4.500 zł, a BMW proponuje kilka rodzajów ładowarek, których ceny oscylują wokół 5.000 zł.
Karoseria
Mierzące 4953 mm długości Volvo subtelnie przewyższa rozmiarami BMW (4922 mm). Podobnie prezentuje się porównanie pozostałych wymiarów zewnętrznych – Volvo jest o 32 mm wyższe oraz o 4 mm szersze (bez lusterek bocznych) od BMW. Nieznacznie mniejsze X5 oferuje wnętrze, które pomieści 5 pasażerów. Tutaj XC90 odkrywa swojego asa w rękawie, czyli trzeci rząd siedzeń. Jeżeli chcemy (lub musimy) mieć SUV-a zdolnego do przewożenia 7 osób, ale chcemy jeździć BMW, to jesteśmy skazani na większy model, czyli X7. Taki samochód nie występuje w wersji hybrydowej, a dostępny na polskim rynku diesel xDrive40d kosztuje min. 409.900 zł. Ponadto takie auto gorzej przyśpiesza i nie oferuje możliwości jazdy w trybie bezemisyjnym.
Przedział bagażowy
Zawsze, gdy mamy do czynienia z samochodem klasy SUV dużych rozmiarów, to oczekujemy pojemnego bagażnika. Bawarska maszyna oferuje przedział bagażowy o pojemności 500 l. Volvo w wersji 7-osobowej proponuje bagażnik o większej pojemności – 640 l. To zaskakujące, że pomimo konieczności schowania dwóch pełnoprawnych miejsc pasażerskich w podłodze tylnej sekcji pojazdu udało się uzyskać aż o 140 l więcej przestrzeni. W wersjach 5-osobowych tylna klapa XC90 skrywa przestrzeń o pojemności ponad 700 l, z kolei X5 oferuje 650 l.
Wyposażenie
Wybierając BMW proponujemy zwrócić uwagę na wersję wyposażenia xLine, która kosztuje 368.590 zł. Jeżeli zdecydujemy się na taki samochód, to otrzymamy egzemplarz ze skórzaną tapicerką, której odcień można wybrać bez dopłat. Podstawowe kolory karoserii obejmują biel oraz czerń i nie wymagają dopłaty, ale lakiery metalizowane to koszt min. 5270 zł. Samochód standardowo jest wyposażony w 19-calowe felgi. BMW oferuje mnogość opcji, z których na szczególną uwagę zasługuje pakiet innowacji za 24.260 zł. W jego skład wchodzą in. reflektory adaptacyjne LED, systemy asystujące kierowcy Professional oraz asystent parkowania Plus z systemem kamer 360. Wiele opcji wyposażenia oczywistych dla auta tego segmentu wymaga w BMW dodatkowej dopłaty np. ogrzewanie przednich foteli to koszt 2160 zł.
Konfigurując Volvo sugerujemy zwrócić uwagę na odmianę Volvo XC90 Recharge Inscription za 376.450 zł. Tutaj bazowa paleta kolorów składa się jedynie z białego Ice White, ale dopłata za pozostałe odcienie to jedyne 4500 zł. Ponadto Volvo standardowo wyposażone jest w 20-calowe felgi, podczas gdy w BMW ten rozmiar wymaga dopłaty min. 7.900 zł. Volvo w cenie oferuje jeden z trzech odcieni skórzanej tapicerki Moritz. Dodatkowe warianty obić ze skóry Nappa to koszt 13.390 zł. Wnętrze szwedzkiego wozu jest standardowo wykończone dekorami LINEAR WALNUT, podczas gdy niemieckie auto proponuje jedynie szare listwy bez dodatkowych dopłat. Wśród pakietów wyposażenia dodatkowego koniecznie zdecydujmy się na kosztujący 21.150 zł pakiet Lounge, który zawiera m.in. system czujników parkowania oraz system audio HIGH PERFORMANCE PRO Harman/Kardon. Tę pozycję polecamy rozbudować o system kamer 360 za kolejne 2.210 zł.
Podsumowanie
Decydując się na którykolwiek z pojazdów musimy liczyć się z wydaniem kwoty prawie 400 tys. zł, jeżeli chcemy jeździć dobrze wyposażonym egzemplarzem. Oczywiście według cennika, ponieważ przy tym poziomie cenowym każdy z producentów udziela sporych rabatów rzędu 50 – 70 000 zł. Dodatkową motywacją dla importerów jest fakt, że hybrydy plug-in mocno obniżają im średnią emisję dwutlenku węgla, a od stycznia 2020 roku Komisja Europejska nakłada słone kary na tych graczy, którzy przekroczą wyznaczone wartości emisyjne.
Zobacz też: Nowe technologii w motoryzacji, czyli Android Automotive
Co otrzymujemy za te pieniądze? BMW proponuje 5-osobowe auto, które jest mariażem sportu i ekologii. Sposób, w jaki X5 pokonuje zakręty jest wyborny, a prowadzący je kierowca często będzie miał nieodparte wrażenie, że niemiecki kolos łamie prawa fizyki. To imponujące, ale zadajmy sobie pytanie, czy sportowo zestrojony układ zawieszenia powinien być cechą dominującą w aucie tego segmentu? Dla wielu klientów największe znaczenie będzie miał szeroko pojęty aspekt rodzinny, a konkretnie bezpieczeństwo i pojemne wnętrze. Jeżeli jesteś jedną z osób, która decyduje się na SUV-a, żeby zapewnić absolutną ochronę swoim pociechom, to wybierz Volvo XC90. Szwedzka marka jest uosobieniem motoryzacji skoncentrowanej na bezpieczeństwie wszystkich użytkowników ruchu. Więcej na temat najbezpieczniejszych SUV’ów przeczytacie tutaj. Ponadto XC90 oferuje dwa dodatkowe miejsca na pokładzie, a jeżeli nie zdecydujemy się ich wykorzystać, to dostaniemy do dyspozycji większy o prawie 30% bagażnik. To mocne argumenty. Co dziesiąty nabywca XC90 w Polsce decyduje się właśnie na wersję T8, czyli hybrydę ładowaną z gniazdka. BMW X5 45 e stanowi margines sprzedaży tego modelu, który w pozostałych odmianach silnikowych cieszy się w Polsce wysoką popularnością.