Osad na swiecach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam mały problemik grzebałem sobie wczoraj w Kubusiu i przy okazji zmieniałem świece wraz z kopułka i kablami

otuz na świecach pojawił mi sie w dużej ilości brązowawy nalot tak ze świeca była mocno zapchana

pogrzebałem wiec w necie i okazało sie ze przeważnie to wina oleju ja mam LOTOS-a GAZ
silniczek ma 170 tys na karku wiec ma tez na niego apetyt w wysokości ok 1l na 1000

i z okazji ze nie bawi mnie na razie sekcja tego silniczka pytanie czy winny jest olej czy może cosik innego

zastanawiam sie nad zapłonem bo zaglądałem do kopulki jakiś miesiąc temu i była całkiem ładna a wczoraj styki były nadpalone ale to chyba wina zakamienionych świec ale silniczek chodzi równutko i ładnie pali


[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2006-12-29 17:44:16 ]

[ wiadomość edytowana przez: bodziot dnia 2006-12-30 10:57:18 ]
  
 
oto jakiego priv dostałem:

Osad na świecach

Chciałem odpowiedzieć Bodziotowi na Forum , ale z nieznanych przyczyn mam do niego zablokowany dostęp .
Powstanie takiej ilości nagaru może być spowodowane kilkoma przyczynami , ale jakość oleju nie ma z tym wiele wspólnego . Aby przedostał się on do komory spalania i został spalony - w wyniku czego powstanie taki piękny nagar - muszą powstać jakieś nieszczelności . W grę wchodzą albo pierścionki , albo porysowana gładź cylindrów , albo stwardniałe uszczelniacze zaworowe .
Barwa nagaru świadczy o tym , że mieszanka nie jest za bogata , a jak Bodziot sam pisze - silnik chodzi równo i ładnie zapala - więc zapłon też można wykluczyć .
Pozostaje jeszcze jeden szczegół : ciepłota świec . Jeżeli jest ona dobrana wg danych z instrukcji - to silnik jest niedogrzany ( może np. przez jazdę na zbyt krótkich odcinkach ) , albo włożone są świece o złej ciepłocie - w wyniku czego nie może zajść proces samooczyszczenia elektrod.
Konkluzja jest taka : należy mu raz na jakiś czas "dać w pióra" , a poza tym zrobić próbę szczelności !

Schab


[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-02-02 12:14:14 ]