Kontrolka ladowania...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Od pewnego czasu w moim Peugeot 206 zauwazylem dziwne zjawisko.

Otóż, po uruchomieniu silnika jest wszystko w porzadku. Jednak po ruszeniu na chwilke zapala się bardzo delikatnie kontrolka ładowania. Tak sie tylko delikatnie zapali, zgaśnie i tak kilka razy. Po przejachaniu ok. 400 metrow wszystko wraca do mormy i juz sie nie pojawia.

Czym to moze byc spowodowane? Czy to jest grozne? Dodam ze moe autko stoi pod chmurka i dzieje sie to wtedy gdy stoi nieruszane np. cala noc. Zauwazylem tez ze raczej dzieje sie to w momencie gdy jest odwilz. Przy duzych mrozach raczej jest wszystko ok.

Pozdrawiam i z gory dzieki za pomoc.
  
 
wyglada, jakby gdzies nie kontaktowalo. Moze masa?
ale napierw - sprawdz ladowanie - odpal i zobacz miernikiem, jakie dostajesz napiecie na klemach - i czy sie ono nie zmienia, jesli silnik pracuje rowno. powinno byc wieksze od 12-13 V
  
 
Dzisiaj wlasnie kiedy rano odpalilem samochod to silnik nie pracowal za rowno. Troszke skakaly obroty.

Jednak pojechalem kawalek, zgasilem silnik i po ponownym uruchomieniu juz wszystko wrocilo do normy.

Co to moze byc?
  
 
Hmmm. poszukaj kabla masowego silnika i sprawdz, czy dobrze kontaktuje.
to ladowanie patrzyles?

popatrz jeszcze na wszystkie polaczenia - styki.
  
 
A gdzie moge znalezc ten kabel masowy silnika? i o jakich stykach dokladnie mowisz?
  
 
Kabel masowy silnika to bedzie gruby kabel przykręcony z jednej strony do silnika a z drugiej do karoserii lub minusa w akumulatorze. Idąc kablem z akumulatora powinieneś go znaleźć. Tak jak mowi kolega. Podstawową rzeczą jest sprawdzenie ładowania. Weż miernik uniwersalny (kazdy hipermarket, 16-25 zł) nastaw go na 20V i przy zapalonym silniku czarnym kablem dotnij minusa a czerwonym plusa. Jeśli wynik będzie tak w granicach 13.8, 13.9 do 14.4 to ładowanie jest w porządku. A jeśli chodzi o styki to sprawdź styki przy alternatorze. Idą do niego 2 kable. Jeden gruby prądowy (pojedynczy lub podwojny - moze isc najpiew do rozrusznika lub bezposrednio do akumulatora) i drugi cienki od wzbudzenia.

Przyczyną takiego stanu rzeczy mogą być równierz szczotki w altenratorze, które powoli się kończą.
  
 
Ostatnio zauwazylem takze ze wskaznik temperatury plynu chlodzacego zachowuje sie niezbyt normalnie. Otoz gdy jade okolo 90km/h pokazuje okolo 90 stopni natomiast kiedy przyspieszam do 110km/h wzrasta do 100 stopni. Nastepnie jak zwolnie to spada i tak w kolko. Nie przekracza dozwolonej wartosci jednak chyba nie zachowuje sie prawidlowo bo powinien chyba stac raczej w jednym miejscu ok. 90 stopni. Czy dobrze mysle? Czym to moze byc spowodowane?

I czy moze miec to cos wspolnego z zapalajaca sie kontrolka ladowania?

Z gory dzieki za pomoc
  
 
moze byc jakies przebicie, ale wątpie. Jesli tak Ci skacze wskaznik temp. to mozesz miec czujnik temperatury do wymiany, nie jest drogi.
  
 
Sprawdzilem miernikiem ladowanie i chyba wszystko jest w porzadku bo miernik pokazuje stabilne 14,6V. Co wiecej wymienilem czujnik temperatury i nadal jest tak samo. Moze tak ma byc? Prosze abyscie sprawdzili jak u w Waszych Peugeotach zachowuje sie ten wskaznik temp. plynu chlodzacego. Byloby to dla mnie bardzo pomocne... Moja prozba abyscie zwrocili na to uwage.
Ostatnio zauwazylem jeszcze inne zjawisko. Otoz w momencie wlaczenia zaplonu powinna sie zapalic kontrolka ladowania, cisnienia oleju i hamulca recznego i STOP. Teraz gdy rano przekrecam kluczyk od razu pojawia sie kontrolka ladowanie a pozostale trzy kontrolki pojawiaja sie razem po jakims czasie np. 10 sekund. Raz pojaiwa sie nagle razem, a innym razem po woli nabieraja koloru stopniowo.
Czy ktos spotkal sie z czyms takim? Pozdrawiam i dzieki za pomoc.
  
 
Wszystko wskazuje na to że są problemy z napięciem zasilającym deskę lub nawet całą instalację [piszesz że czasem silnik pracuje nierówno]. Chodzi o to co jest po stacyjce. Może to być stacyjka- wypalone styki, lub np. kiepski styk na zasilaniu deski. Lampka ładowania jest inaczej wpięta niż pozostałe i dlatego jest różnica w zapalaniu gdy są problemy z napięciem. Normalnie powinny się zapalać szybko. Fajnie byłoby mieć schemat instalacji i po kolei posprawdzać ale to spore wyzwanie jeśli instalacja jest hermetyczna i zapakowana w osłony. Na początek warto poruszać bezpiecznikami, kablami, wtyczkami może coś zaskoczy.Oczywiście klemy i słupki aku wyczyszczone [nie wygłaskane]. No i złącza deski, tam koniecznie bym luknął.
Pozdr
  
 
Czy czasami to napiecie nie jest za wysokie? Mam 14,6V a powinno byc chyba w okolicach 12V. Czy mozna cos z tym zrobic? Co sie moglo stac i jak to rozwiazac?

Dzieki z gory za pomoc!!
  
 
U mnie z temperaturą jest podobnie, temperatura oscyluje między 80 a 110 stopni. Płynu nie wyżuca więc chyba jest ok. Wentylator się włacza. Poza tym w książce pisze że wtych temperaturach pracują czujniki. Pozdrawiam
  
 
Jeżeli przy pracującym silniku, w całym zakresie obrotów, napięcie nie przekracza tej wartości to jest OK.
12V to napięcie nominalne aku i takie będzie jak autko trochę postoi po zgaszeniu.
Czujniki temp. na deskę dają popalić. To że pływają to nic ale rzadko który pokazuje właściwą temperaturę. Mam termostat 89st, termowłącznik wentylatora 97st, czujnik temp. krytycznej 118st [blokada silnika, zapalenie STOP]. Wszystko ładnie hula, w zimie wentyl się nie włącza [trzeba się bardzo postarać], w lecie nie za często. Temp na desce 75st! Wymieniłem termostat i to samo.
Temperatury które wymieniłem wyżej są różne dla różnych modeli Puga. Zależy to od wersji klimatycznej, ilości wentylatorów, czy z klimą czy bez.
Pozdr

[ wiadomość edytowana przez: kz61 dnia 2006-03-18 19:34:41 ]