Peugeot 306 raz odpala a raz nie. Macie pomysł dlaczego?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam spory problem z moim poczciwym 8-latkiem. Pewnego dnia, naszej pięknej zimy poprostu nie odpalił. Odholowany został do warsztatu. Tam po długim poszukiwaniu przyczyny, oczyszczeniu czujnika przy pompie, odpalił. Po tygodniu sytuacja się powtórzyła. Zawieziony został do kolejnego specjalisty. Tam stał tydzień i odpalał. Powiedziano mi, że nie ma żadnego problemu. I znów jeździł, jeździł i wczoraj ponownie odmówił posłuszeństwa. Myślałam, że to kwestia niskich temperatur, ale raczej to nie to. Wówczas gdy nie chce zapalić nie załącza mu się pompa (zawsze po przekręceniu kluczyka się to działo). Zaczynam podejżewać że to kwestia immobilisera, który odcina dopływ paliwa. Czy ma ktoś jakąś radę? Może ktoś miał podobny problem?
Dzięki, Dorota
  
 
jesli masz immobilizer w kluczyku, to mozliwe, ze "traci pamiec" - moze trezba bedzie podjechac na serwis.
  
 
Dzięki, jutro jadę do autoalarmiarza, który mówi, że być może alarm odcina dopływ paliwa, wyłączy mi tę opcję i zobaczymy czy zapali. Jak nie to została tylko opcja serwisu Peugeota i wydania miliona zł
  
 
nie panikuj.
programowanie immobilajzera w Lodzi w ASO to 80 zl.
Tam jakies jaja zieja sie na styku klucz-stacyjka. Generalnie, elektronika w kluczu jest jakos zasilana od stacyjki - i to sie lubi skopac. Nie wiem dokladnie, sam nie mam 306. Ale rodzice mieli tak w dwoch autkach - i zawsze to samo diagnozowano.
  
 
Może byćteż tak że padła sama pompa. Nasz była R19 gasła nawet podczas jazdy, czasami też nie odpalała, aż zdechło całkiem
  
 
Samochodzik jest w serwisie. Ze zgrozą czekam na tel. od Pana. Może pompa rzeczywiście? Nie wiem. Dam znać jak zadzwoni....
D.