Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
7gsi LOB MEMBER wieś | 2006-04-27 17:38:05 nie... to już po prostu kres możliwości |
chemik333 LOB MEMBER saab9-5, F650CS Warszawa | 2006-04-27 20:51:27 qrna mam to samo i szlag mnie trafia juz doszczetnie!
Turbine wlasnie wyremontowalem, w cholere kasy poszlo. Dziala, lepiej przyspiesza, ale jak mierzylem to mam 15,5 do 100km/h (powinno byc 12 - automat). Pies to gryzl... jade dzisiaj dluzszy moment w miare sie rozpedza... do 125 km/h. Pozniej ZONK. Silnik wyje, obroty 3,5k i nic... bieg nie zmienia na nastepny. Obroty nie chca wzrosnac nawet o ciutke (na wczesniejszych biegach dochodza do 4750). Oczywiscie pedal max wcisniety, a cale przyspieszanie nagle (czuc ze nagle) sie konczy. Jak sie popusci gaz to wrzuca 4 bieg i mozna jakos ledwo ledwo sie rozpedzic jeszcze kawalek... Ale zdaje mi sie ze do jakis 160 max (tak powoli to wzrasta). Jak turbo nie dzialalo to dochodzil mi do 150. Teraz z turbina widac w sumie niewielka poprawe, ale tylko w poczatkowym przyspieszaniu. Moze cos sknocili przy regeneracji? Jak uzywam troszke wiecej wyzszych obrotow to mam silnik troche uswiniony olejem - po badaniach stwierdzam - (jeszcze nie na pewno, ale na 80%) ze leci z przewodu z powietrzem od turba. Myslalem ze jak zaraz po regeneracji to bedzie cacy i nic nie pusci (lub kropelki), a tu raczej wiecej puszcza. Wymontowanie kolejne 150 zl, oddawanie do reklamacji... hmmm, ok, moge oddac tylko czy na pewno tu jest wina? Filtr powietrza wymieniony, olej + filtr nowiutkie. Paliwa wymieniany ok 17 tys km temu - moze to? (ale by nie dawalo chyba az takiej roznicy) Qrka... gdzie te czasy jak jechalem tym samochodem od 120 do 160 w kilka chwil, a w peni zaladowany (5 osob + full bagazu) max 190? Pozniej turbina stanela, zrobiony byl remont silnika (brak kompresji), teraz zrobiona turbina i dalej kiszka. Zauwazylem ze jak jest na dworzu chlodniej (tak od 12 stopni w dol) to jezdzi nieco lepiej, ale to i tak nie jest to. Co obstawiacie? Czujnik powietrza doladowanego kiepsko liczy? A moze dawka paliwa nie taka? (pali mi w miescie okolo 9 - max 10). Ja juz nie mam sil do tego... myslalem ze znowu zobacze magiczne momenty przy przyspieszaniu a tu kila. ratujcie... pliz... bo patrzac z niesmakiem na licznik skoncze w rowie lub na drzewie [ wiadomość edytowana przez: chemik333 dnia 2006-04-27 20:56:23 ] |
Arco Omega BFL 2,5 DTI Rumia / Gdynia | 2006-04-28 12:22:38 Witam - ostatnimi czasy zauwazayłem podobny objaw w moje Omedze - kiedyś jechałem nią 180 i jeszcze był zapas ostatnio zrobiłem z żoną na Obwodnicy małe wyścigi - ona Viki 2,2 DTI - ja moją Omegą - i przy ok. 150-160 poczułem takie jakby puste ni to szarpnięcie - po prostu jakby skończyła się jej moc i trzymała swoje 150 i ani troche szybciej.
Podejżewałem turbinę bo czasami jak ruszam i na 2 wcisnę pedał do końca jeszcze przed 2 tys obrotów to turbina mi sie nie załacza. Zamierzałem ją oddać do regeneracji ale jak czytam ten wątek nabieram watpliwości czy to turbo ... tym bardziej ze na nizszych biegach spokojnie śmiga do 4 tys obrotów a na 5 powyzej ok. 3200 traci moc. |
Schizm Saab 95 AERO Lublin | 2006-04-28 17:16:54 ja ostatnio nakręcilem filmik nawet mierzyłem przyspieszenie do 100 i do 160kmh, do 160 idzie mi w ok 35 sekundy, moze sie to komuś przyda w porównywachu swojej czy trzyma parametry chodz zaznaczam że nie wiem czy moja je trzyma |
chemik333 LOB MEMBER saab9-5, F650CS Warszawa | 2006-04-28 17:40:11
Ja mialem problemy z zapalaniem na cieplym olbrzymie - krecilem kiedys po 2 - 3 razy po 10 sekund kazdy zanim zapalil. Ale ponoc byla to wina braku kompresji, bo bylo sporo ponizej (nawet na jednym cylindrze 16 zamiast 27). Po remoncie (mam juz podobno po 27 wszedzie) z zapalaniem na cieplym nie ma problemu. Jak patrzylem to kreci max przez 1,75 sekundy zanim zaskoczy. Wiem ze to moze dlugo dla kogos ale dla mnie jest ok Moze to wina juz nieco zjechanego rozrusznika przez to makabryczne krecenie w przeszlosci? Z tego co slysze to przez ten caly czas krecenia (ok. 1,5 sekundy) obroty nieco wzrastaja... Jak by glowiczka w pompie lub sama pompa byla walnieta to chyba by dalej nie chcial zapalac? Ja sie nie znam dokladniej, ale juz tyle w ten samochod wladowalem kasy (w tym z 1/3 niepotrzebnie) ze bym drugi identyczny kupil lub nawet nowszy i w lepszym stanie, wiec nie chce znowu ladowac w cos co moze nic nie zmienic... ps. a czy to mozliwe zeby pompa byla walnieta i dochodzil do 4750 na 1 i 2 biegu, a na 3 juz tylko do 3500 i nagle zonk? [ wiadomość edytowana przez: chemik333 dnia 2006-04-28 17:44:05 ] |
marian_ek Vauxhall Omega B 2.5 ... Jelenia Gora | 2006-04-30 18:10:08 Witam.
Sprawdzcie jeszcze caly system wysokiego cisnienia (powietrza z suszarki). Ja mialem dziure na 3 palce. Rozpedzala sie do 160 i koniec (automat). Objaw jest dosc trudny do stwierdzenia, przynajmniej tak bylo w moim przypadku. Po pierwsze dziurka najpierw jest mala wiec swist powietrza wypadajacego z weza (ktory u mnie sie chyba przetarl o metalowy element o ktorego sie ocieral) najpierw byl maly a pozniej coraz coraz wiekszy. Az w koncu silnik np. gdy jechalem pod stroma gore chodzil jak odrzutowiec. Jednak, ze to postepowalo powoli jakos tego nie zauwazylem. Co prawda wydawalo mi sie ze glosno, jednak w srodku bylo dalej cicho, tylko jak jechalem z otwartym oknem to byl swist. Po drugie dziury sa czasem naprawde trudne do znalezienia. Moja byla w rurze pomiedzy turbem a IC i musialem to robic od dolu, po zdjeciu plyty. Nowy waz kosztowal 450 zl w ASO (w Polsce), wiec zdecydowalem sie na wyciecie miejsca z dziura i wstawilem metalowa rurke. Wytoczylem na koncach zabki w choinke zeby sie waz nie zsuwal, zacisnalem opaskami i jest git. A nawet lepiej jak w serii bo juz sie nie przetrze (przynajmniej w tym miejscu). Sprawdzcie, moze i u Was to jest problemem. Po zalataniu weza auto jak inne, duzo szybsze i mniej pali. A po kilku danich pojechalem na zmiane oprogramowania. Teraz na A4 w niemczech w 3 osoby z bagaznikiem po dach (kombi) jechalem 210 licznikowe - to chyba dobry wynik. Powodzenia i pozdrawiam Marian [ wiadomość edytowana przez: marian_ek dnia 2006-04-30 18:12:16 ] [ wiadomość edytowana przez: marian_ek dnia 2006-05-02 21:58:10 ] |
tomato OMEGA 2,5 TDS Caravan Bartoszyce | 2006-05-01 18:41:08 dzięki za wszystki rady. parę dni temu zmieniłem filtr paliwa i już jest lepiej.sądzę, że przyczyn może być więcej, dlatego dzęki za opinie i sugestie. z pierwszomajowym pozdrowieniem Tomato |
chemik333 LOB MEMBER saab9-5, F650CS Warszawa | 2006-05-08 15:26:16 Ech... troszke sie moze ruszylo w mojej sprawie. Zameczalem mechanika, bylem u pompiarza i obaj mowia ze pompa najprawdopodobniej jeszcze jest ok. W razie czego standardowa regeneracja pompy ok. 450 zl, a z wymiana glowiczki pompy to jakies 1100 - 1200.
Mechanik stwierdzil ze to na pewno kat wtrysku. Jutro ma go ustawiac. Powiedzial ze jest tego pewien na 90 kilka % i ze jak nic to nie zmieni to nie place nic za robote (250 zl). Uch... zobaczymy. Efekty na pewno opisze A apropos odpalania to wydaje mi sie ze mam coraz gorzej im jest cieplej. Wczoraj krecilem chyba ze 2,5 - 3 sekundy... nie wiem dokladnie, ale tak dlugo ze az mnie ciarki przeszly. Chyba sie zaszlachtuje jak jutrzejsza robota nic nie zmieni |
eisvogel Monachium | 2006-05-20 06:18:33
Witam..Zainteresowal mnie Twoj problem do tego stopnia ze postanowilem moja ome (mimo ze sprawna) doprowadzic testowo do takich objawow jak opisujesz. rozwiazanie problemu: polaczenie podcisnieniowe( przewod podcisn.) miedzy kolektorem ssacym( pod spodem kolektora) a czujnikiem doladowania niesprawne.Prawdopodobnie spadl przewod lub jest on dziurawy. Moze byc tez zatkany osadami olejowymi z turbo lub kolektora.Jesli przewod siedzi na swoim miejscu i jest drozny to jest padniety lub zle polaczony czujnik cisnienia powietrza doladowanego. Pozdrawiam |
Arco Omega BFL 2,5 DTI Rumia / Gdynia | 2006-06-01 21:16:55 Dzisiaj odwiedziłem Bosch Service i Oma znowu smiaga powyżej 160 - na razie do 180 bo warunki pogodowe nie pozwalały na szaleństwa. Fakt ze od 170 to predkośc zwieksza sie delikatnie mówiąc powoli, ale efektu zmniejszania dawki paliwa juz nie ma.
Cóż sie okazało - 1 z przewodów podciśnienia był całkowicie przerwany, a dokładniej ułamana plastikowa końcówka do której przewód był podłączony - panowie zrobili trójnik przy podłaczeniu 2 przewodu i usterka została usunięta. Nie wiem czy tak moze być (2 przewody na 1 wejsciu) ale na razie jest ok. Jezeli ktoś zna powód dla którego te 2 przewody nie powinny być na 1 wejściu proszę pisać. eisvogel: miałes rację |
chemik333 LOB MEMBER saab9-5, F650CS Warszawa | 2006-06-06 17:03:56 U mnie tez nastapil przelom nareszcie Czescia ktora powodowala wszystko byla mala szczelina w plastikowym kolektorze dolotowym z napisem TURBO DIESEL. Przy wiekszych obrotach musiala sie ona chyba makabrycznie powiekszac... ciezko to sobie uzmyslowic, ale coz... mialem dost dobrze ukazujacy to przypadek.
Jechalem sobie przez las obok Mariosa (gdzie zmienilem ten plastik na uzywany, szczelny). Przyspieszalem ale byly zakrety, wiec rozpedzic sie nie mozna bylo. W pewnym momencie w srodku lasu po wcisnieciu gazu uslyszalem spod maski olbrzymi strzal, syk i szum. Omega nagle stracila kompletnie moc. Przerazony ze mi samochod zdechnie gdzies w cholere daleko od domu juz dzwonilem po schizma zeby bral linke i przyjezdzal mnie scholowac bo balem sie ze pod maska jest makabra. No ale otworzylem maske i co sie okazalo... przewod doprowadzajacy powietrze do tego plastikowego kolektora (ktory sie jednak dosc ciezko zaklada) zostal zerwany z mocowania i odrzucony w druga strone. Zapomnialem go dokrecic po prostu. Ufff... ale przerazilem sie niezle. Po dokreceniu obejma juz jest wszystko oki. Qrka... ale jakiez olbrzymie cisnienie jednak tam musialo byc, a to i tak jeszcze nie byly pelne obroty! Zmierzone przyspieszenie jest w granicach 15 sekund ale mi t rybka... wazne ze chwile pozniej pojechalem 160 km/h (od roku na prostej nie przekroczylem 150 bo ani o kilometr nie szlo dalej)Probowalem tez jazde na obwodnicy siedlec pozniej. 175 i jeszcze szla ale zaczely sie zakrety No i przyspieszanie na 3 biegu nie skonczylo sie na 3750 obrotow tylko ladnie doszlo do 4600 No. Mysle ze moc do mnie powrocila Jeszcze gdyby pewnie rozciagniety lancuch rozrzadu wymienic, i wykonac remont glowiczki pompy to byloby... ech... nie wazne Wazne ze wreszcie jezdzi jak dawniej ps. Roznice wzgledem poprzedniego przyspieszania to znaczny wzrost jego wartosci powyzej 3000 obrotow |