Polowiczne rozwiazanie problemu z "Kangura" :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Mialem problem z "kangurem" i dlawieniem samochodu. Bylem na badaniu komputerowym i powiedziano mi ze wina jest sonda, wiec wymienilem i nie zaobserwowalem poprawy Czyscilem silniczek krokowy , przeplywomierz , wymienilem filtr powietrza , swiece i kable WN i nic sie nie poprawilo, ale pewnego dnia przeczyscilem styki od przewodow WN (te przy spinkach) i samochod zaczol zupelnie inaczej pracowac niedusi go i tak jakby nabral mocy pozostal mi tylko jeden problem do rozwiazania - gasniecie samochodu na biegu jalowym. Mam pytanie ostatno zauwazylem ze mam peknieta obudowe od filtra powietrza (wyrwany ten bolec na ktorym sie trzyma) skleilem go i zakleilem tasma od wewnatrz. Raczej niedostaje sie powietrze. Czy to moze byc powodem gasniecia i czy wymieniac ta puszke aha i warto jeszcze przeczyscic sobie wszystkie styki i wtyczki Pozdrawiam i powodzenia
  
 
mam to samo ( pekniecie - wg mnie to nie ma wpływu - jest przed przepływomierzem ..

ale do łba mi nie przyszło abu tu "zapukać"
sonda nie pracuje na zimnym silniku !!!!!!
i jej usterka nie ma wpływu na pracę .... na zimno