GASNACA STARLETA

Hej wszystkim.Mam mały problem który pojawia sie rzadko ale istnieje. Wracając dzisiaj z nad morza po jeździe z predkością ok. 120-130 trafilem na gigantyczny korek i musiałem co chwilke po kawałeczku podjeżdzać ( wiadomo ).Podczas takich manewrów jak juz obroty spadały to spadały aż do zgaśnięcia silnika i tak chyba ze 100 razy aż mi siadł kompletnie aku (ale to już inna sprawa) dzieje sie to wlasnie podczas dłuższych tras i z kompletem osób kiedy musze moja Starletke brutalniej traktować. Podejrzewam że to ma związek z temperatura silnika ponieważ gdy wskazówka temp. wychyla sie tylko kawałeczek poza srodek skali zaczynają dziać się takie cyrki, a jak już chociaż troszke się cofnie to problem znika. Mój silnik to 1.3 2E-E.

Cytat:

2007-08-11 21:18:49, paniol2005 pisze: Gdy ta temperatura sie podniesie to podczas ruszania puszcza dymek?

A to tego nie wiem. Strasznie napewno nie daje bo bym w szybie zobaczył, a jak pisalem to dzieje mi się to w trasie a wtedy nie ma czasu i warunków żeby wysiadać z auta

Cytat:

2007-08-12 10:11:18, carinus pisze: Prawdopodobnie bimetaliczny regulator powietrza na wolnych za mocno domyka kanał i przez to silnik ma niższe obroty.Musisz wyregulować dodatkową srubka na przepustnicy i podniesc nieco obroty na jaowym lub zabrać sie za regulacje naciągu spręzyny na bimetalu.

Carinus nowsze modele maja zaworISC jest sterowany 3 drutami z ECU

Cytat:

2007-08-22 15:36:11, carinus pisze: Nawet nie wiedziałem że wprowadzili takie zmiany.Ja jeszcze mam tę starszą wersje na bimetelu.

Ja zas rok temu odkrylem ze w starszych modelach jest zawor sterowany tak jak termostat grzany ciecza element z woskiem i tlok zamykajacy.Zalezy co czesciej przyjezdza...na serwisie rzadko przyjezdzaja stare modele a i dokumentacji do nich brakuje.