[mk7] (1.4 gaz) spadek mocy... zamulony.. pomocy!!

Jak w temacie ostatnio zauwazylem nagly spadek mocy,zrobil sie strasznie zamulony...ruszyc z piskami to normalnie cud....
swiece i kable zaplonowe zmienione półroku temu...(producenta nie pamietam) wczoraj zmienilem filtr powietrza(filtron) [po tej zmianie zrobil sie ciut żwawszy]
wracaj do tematu:
na 1,2,4 biegu jest taki sredni jakby zamulony nie moge go rozpedzic dobrze itd..
na 3 i 5 biegu w porównaniu z tamtymi to torpeda...
jade na 3 (maks mi pojedzie 70km/h) zmieniam na 4(maks dociagne do 100km/h) i jak wlacze 5 to to nie jest ten sam samochód!!jeszcze kiedys do wyprzedzania bralem sie na 4 a teraz musze na 5 bo ma wieksza wikse bo na 4 musze sie zawsze wycofywac z wyprzedzania....POMOCY co to moze byc jeszcze??

no filtru paliwa akurat nie zmienialem bo stwierdzilem ze na gazie jezdze wiec...

na benzynie to samo nie odczuwam róznicy.. niewazne czy tankuje gaz na orlenie czy na jakiejs prywatnej stacji to i tak bez zmian...
a znacie kogos(gazownika) w poznaniu albo okolice co by mi przeglad zrobil i wymienil filtr??

a domyslasz sie chociaz troszke co móglbym sprawdzic?? dzisiaj zauwazylem jedno:
jakby to zamulenie zalezalo od... od tego czy mu sie chce czy nie...
raz ruszam...bez komentarza gorzej jak slimak za nim sie rozpedzi mija wiecznosc..ale za to potem jest ok wszystko (tak jak by nie ''potrafil'' sie rozpedzic)
a innymk razem ruszam i nie wiarygodne rusza pieknie z piskami ladnie szybko sie rozpedza itd... takze ja juz niewiem...nie mam sil na niego... a moze diagnostyka komputerowa??

jeszcze zauwazylem taka rzecz moze chociaz bardziej nasunie wam co moze byc...
otóz przedwczoraj nie moglem go odpalic...krecil krecil i nic...(akumulator napewno dobry)dopiero jak go puscilem z górki to mi odpalil.. pomyslalem no chyba zapomnialem o zatankowaniu paliwa(a na gazie nie moge odpalic przelacza mi automatycznie na 3tys obrotów)ale mówie sprawdze puki jestem na górce to go sprawdze jeszcze raz.. i o dziwo odpalil normalnie... ale cóz pojechalem na stacje zatankowalem paliwo i bylo dobrze do dzisiaj... rano jak jechalem do szkoly bylo dobrze... ale niedawno wsiadam odpalam obroty wskakuja na 1,5 tysiaca po czym ..gasnie..odpalam jeszcze raz znowu powtórka... zdenerwowalem sie odpalil go i nacisnalem na gaz zeby przelaczyc na gaz....i powiem wam ze mialem straszny problem zeby doszedl do 3 tys obrotów a mialem pedal w podlodze... doejchalem do domu.. i go zgasilem i odpalil i o dziwo normalnie chodzi...

P.S. a w czasie jazdy byl taki mul ze nie porozumienie...

[ wiadomość edytowana przez: jocker9003 dnia 2009-09-17 14:58:47 ]