[OGÓLNE] Pomoc w regulacji LPG

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam koledzy.

Pomożecie w regulacji LPG ? Założyłem temat w dziale LPG ale tam się chyba na mnie wypieli, bo nikt nie odpowiada na posta.

Link do posta :

KLIK
  
 
Cytat:
2009-11-13 13:16:55, jarex76 pisze:
Witam koledzy. Pomożecie w regulacji LPG ? Założyłem temat w dziale LPG ale tam się chyba na mnie wypieli, bo nikt nie odpowiada na posta. Link do posta : KLIK

a może zacząć od wymiany membran w reduktorze?
  
 
Na początek sprawdź czy nie ma fałszywego powietrza, tzn. czy nie urwał się żaden podciśnieniowy wężyk idący od kolektora ssącego, jak na przykład wężyk odmy. Może to powodować niesymetryczną mieszankę w cylindrach.
Smrodzenie z filtra powietrza oznacza, że gaz jest podawany pod lekkim ciśnieniem do kolektora ssącego. Na twoim reduktorze są dwie śrubki: jedna o sześciokątnym przekroju poprzecznym, a druga okrągła. Być może masz zbyt mocno odkręconą tą okrągłą śrubkę, bo reguluje ona podawanie dodatkowej stałej ilości gazu niezależnie od podciśnienia w kolektorze ssącym. Proponuję ją na próbę zakręcić do końca i sprawdzić czy silnik nadal się przydławia. Jeśli nie, to odkręć trochę sześciokątną śrubkę żeby były w miarę dobre wolne obroty, a tą śrubkę okrągłą odkręcaj tylko bardzo nieznacznie.
Ja ustawiam tak: śrubkę okrągłą zakręcam do zera, a sześciokątną (czułość reduktora) ustawiam tak żeby silnik miał jakieś tam wolne obroty. Potem tylko lekko uchylam śrubeczkę okrągłą żeby ustabilizować wolne obroty.

BTW, sprawdzałeś ile w mieście pali na benzynie?
  
 
Tą okrągłą mam zakręconą. Tak było jak już kupiłem auto i jej nie ruszałem.
Przewody sprawdzałem, żadnego lewego powietrza nie ma, gdyby było to wydaje mi się że by obroty falowały, tak gdzieś na forum wyczytałem.
Próbowałem już różnych ustawień, zmian czasu opóźnienia lambdy, ustawiałem emulację na masę i spalanie cały czas takie samo, reduktor reaguje nawet na najmniejszą regulację więc wykluczam stwardniałe membrany, ale dla świętego spokoju zregeneruję reduktor (jak wypłatę wezmę )
Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy to zmienić kompa.
Qwet, a odnośnie twojego posta dotyczącego ilości spalania esów cz. IV, jaki zastosowałeś zabieg że spadło ci spalanie ? Pochwalisz się ?



[ wiadomość edytowana przez: jarex76 dnia 2009-11-13 14:39:21 ]
  
 
Kręcenie reduktorem tu nic nie da. Z tego co widac to masz cały czas ubogą mieszanke ( sprawdz jak sie zachowuje sonda lambda na benzynie). Po pierwsze wymienił bym filtry ( powietrzani gazu), pozniej ewentualnie oczyscił bym reduktor, ewentualnie zlał z niego frakcje olejową. Druga sprawa to to, że jest niezle namieszane w ustawieniach sterownika. Po pierwsze wyłącz funkcje "SKOK do zadanej pozycji" bo to powoduje spore otwieranie silnika krokowego. Ja bym zaczął od zresetowania sterownika lpg i ustawił wszystko od początku. Będzie mniej roboty niż kombinowac z lipnymi ustawieniami. Ja mam ten sam sterownik i sprawuje sie ok, w miescie pali 10,5 a na trasie koło 7
  
 
Trudno powiedzieć co dolega twojej instalacji LPG. Proponuję ci kupić zaworek do regulacji przepływu gazu i założyć go na próbę zamiast silnika krokowego. Przykręcaj ten zaworek i przygazowuj trochę przepustnicą do momentu aż usłyszysz że silnik coraz gorzej wchodzi na obroty. Wtedy wsiądź, zalej 5l LPG i przejedź kilkadziesiąt kilometrów. Jeśli spalanie spadnie poniżej 15, to będziesz wiedział że winne jest sterowanie albo sonda lambda

Mówiąc prosty zabieg miałem na myśli szereg drobnych powiązanych ze sobą operacji Więc tak. Przy okazji smarowania linki gazu z ciekawości włożyłem rękę za metalowy kolektor ssący. Wychodził stamtąd jeden wężyk podciśnieniowy. Sprawdziłem dokąd prowadzi posuwając palcem wzdłuż tego wężyka i nagle natrafiłem na koniec wężyka. Uruchomiłem silnik i przyłożyłem rękę do końca tego wężyka - od razu przyssało mi palec i zniknęło ciche syczenie, a obroty silnika delikatnie wzrosły. Wsadziłem w ten wężyk kawałek walcowatego metalu i zacisnąłem. Poszukałem jeszcze innych nieszczelności, podociskałem opaski na wężu, wziąłem termoodporny silikon i uszczelniłem mikser i kolektor dolotowy między mikserem a przepustnicą. Po tym jeszcze przykręciłem zaworek przepływu gazu na registrze o 1/4 obrotu i zauważyłem, że silnik wcale nie stał się słabszy Przykręcałem go jeszcze bardziej, stopniowo i przygazowywałem. Ostatecznie został przykręcony o ponad jeden obrót i dopiero wtedy silnik zaczął po malutku słabnąć. Wsiadłem do samochodu i od razu zauważyłem że jest trochę mocniejszy niż przy ostatnim ustawieniu Pojechałem po kolegów, zalaliśmy 13,9 litra LPG i pośmigaliśmy trochę po mieście. Kręciłem do 3000-3500rpm na pierwszych trzech biegach przy wciśniętym gazie jakoś tak do połowy, więc jazda była dynamiczna Wskazówka od gazu spadła do zera dopiero gdy na liczniku pojawiło się 118km, aż sam byłem zaskoczony Spalanie wyszło poniżej 12l/100km, a wcześniej przy takim stylu jazdy brał 17l/100km
Podsumowując; zabiegiem było uszczelnienie kolektora dolotowego, co pozwoliło znacznie przymknąć zawór przepływu gazu bez straty mocy silnika
  
 
Kolego miałeś zdemontować gaz
  
 
No miałem, ale pojeździłem troche ze zdjętym mikserem na benie i zwątpiłem, bo wyszło mi spalanie beny 14/100 po mieście przy mojej ciężkiej nodze.
  
 
Cytat:
Proponuję ci kupić zaworek do regulacji przepływu gazu i założyć go na próbę zamiast silnika krokowego. Przykręcaj ten zaworek i przygazowuj trochę przepustnicą do momentu aż usłyszysz że silnik coraz gorzej wchodzi na obroty.

Po co zdemontowywac silniczek i zakładac register jak w programie jest podgląd, silnik krokowy mozesz ręcznie(programowo) ustawic tak jak register tzn otwierac i zamykac tak jak register, ustawic w miejscu na danej ilosci krokow itp. Tylko jaki jest sens, no chyba, ze lambda jest uwalona. Ale z tego co widac na filmiku to lambda probuje chodzic i jest to kwestia regulacji.Bingo to dobry sterownik, z regulacją tez nie ma filozofii takze da sie to ustawic tak, zeby paliło w normie
  
 
Więc tak, poszedłem za radą kolegi XPLOSIV i zrobiłem reset BINGO, po resecie nie włączałem skoku do zadanej pozycji i nie włączałem ilości kroków krokowca, ma swoje domyślne ustawienia (wartości +/-), lekko też przykręciłem śrubę na parowniku (tą sześciokątną) i autko wyraźnie inaczej pracuje, jakby lepiej na wolnych (obroty spadły do 850-900 po resecie i skręceniu śrubki), ale mieszanka cały czas uboga. Natomiast jak spokojnie ruszam z miejsca i dochodząc do 3,5tys. obrotów wrzucę 2 i wcisnę ostro gaz to się dusi na 2-3 sekundy i potem dostaje kopa, a jak gwałtownie wduszę gaz przy ruszaniu to dostaje kangura na chwilę i potem idzie jak oszalały do 6 tys. obrotów i jak wtedy wrzucę 2 to nawet da się pisk na 2 zrobić. Zauważyłem też że szybciej teraz schodzi z obrotów.

Może skręcić jeszcze tą sześciokątną śrubę i odkręcić lekko tą małą (bypass chyba to się nazywa) ?

Kolego XPLOSIV, a może dałoby radę umieścić tu swoje ustawienia bingo ? Miałbym jakieś odniesienie co jak poustawiać u siebie, bo narazie to robię metodą prób i błędów.





[ wiadomość edytowana przez: jarex76 dnia 2009-11-13 19:32:42 ]
  
 
a nie lepiej do gazowców podjechać i ustawić za 20zł? i mieć spokój?
  
 
najlepiej to przeczytac ze zrozumieniem instrukcje bingo i postepowac wg niej, oczywiscie zeby jakakolwiek regulacja miala sens to uklad benzyny musi byc sprawny
pozdrawiam
  
 
Dziękuje za gazowców, po każdej wizycie u nich było coraz gorzej, co jeden to jeszcze więcej namieszał, więc wziąłem się za to sam i jak na razie muszę powiedzieć że jest lepiej, tylko spalanie wysokie, jutro trochę pojeżdże i zobaczę jak wyjdzie.
Instrukcję do Bingo czytałem, układ paliwowy sprawny.
  
 
WYmien filtry koniecznie! Jezeli resetowałes ustawienia bingo to jest tam tryb nauki, przeprowadz go. Sterownik sie wtedy ustawia do odpowiednich warunków. Swoich ustawien nie pamietam, a podłączyc nie moge bo zjarałem laptopa . Powiem tak, Jezeli reduktor nie domaga czy to przez brudny filtr czy przez frakcje olejową, nie masz szans na poprawną regulację. Nie ma zadnej filozofii w regeneracji reduktora i nie da sie nic zepsuć przy posiadaniu minimalnych uzdolnień manualnych , kupujesz zestaw naprawczy reduktora- są to 2 membranki i kilka gumek, czyścisz, przedmuchujesz i po sprawie. wtedy przystepujesz do ustawienia bingo i cieszysz sie bezawaryjną eksploatacją
  
 
Większość gazowników nie zna się na tym co robi. Nie potrafią poradzić sobie z trochę bardziej złożoną usterką.

Proponowałem ustawienie krokowca w jedną pozycję dlatego, żeby zobaczyć czy mieszanka nie jest źle ustawiana przez sterownik. Biorąc pod uwagę wysokie spalanie też na benzynie można wysnuć wniosek, że sonda lambda jest zawalona sadzą i bardzo wolno reaguję na zmianę składu spalin. Gdyby tak było, to po ustawieniu silnika krokowego w jedną pozycję spalanie powinno spaść.

Nie wiadomo jeszcze jaki jest twój styl jazdy. Jeśli rozpędzasz do 120kmh od świateł do świateł to wiadomo że spali 14 benzyny
  
 
Sonde można łatwo sprawdzic, podpinasz laptopa, odpalasz program, obserwujesz na oscyloskopie czy lambda pracuje jezdzac oczywiscie na benzynie. Na wykresie powinna oscylowac od 0,1-0,2 do 0,8-0,9V z czest 1-3 Hz
  
 
Dzisiaj kolejny etap regulacji, skręciłem śrubę na parowniku (6-kątną) tak że auto zaczęło się dusić na jałowych i odkręcałem małą śrubkę do momentu uzyskania stabilnych wolnych obrotów. Po krótkiej przejażdżce stwierdzam, że auto idzie jak oszalałe i nie ma już problemu przy ostrym wciśnięciu gazu, ale za to troszke wolniej się zbiera. Na razie tak zostawię i zobaczę jak mi wyjdzie spalanie.
Na razie dzięki za porady.
Można zamknąć.