Witam.
Odpaliłem auto. Próbowałem wyjechać z hałdy śniegu
oba przednie głośniki grały w tym czasie. Wyłączyłem. Poszedłem odkopać koła. Wróciłem. Coś zaśmierdziało i lewy głośnik przestał grać. Pierwsze podejrzenie, to of course przepaliło się coś. Tylko teraz w celu diagnozy samodzielnej i nie wydawania na nią 200zł w zakładzie: W którym miejscu mogło nastąpić zwarcie, jak to sprawdzić, by nie sprawdzać każdego kabelka?
Jutro przełożę głośnik na drugie drzwi by zobaczyć, czy on nie uległ uszkodzeniu. Brak zwrotnic, głośnik trójdrożny, także tylko podłączony do bazowych escortowych przewodów.
Komuś się już tak zdarzyło? Co konkretne/jakie miejsce może być przyczyną?