Carina e- wymiana oleju co sadzicie ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Mam Carinke 2.0 z 94 roku smigam nia juz 3 lata i jest wszystko git, zbliża mi sie kolejna wymiana oleju i teraz sie zastanawiam, bo auto ma swoje latka, a ja ciagle leje do niej dobry olej syntetyczny wczesniej elf 5w40 a ostatnio Millers 5w40 ogolnie silnik jest w dobrym stanie (od wymiany do wymiany nie dolewam ani kropli oleju, bo nie widac ubytkow), dodam ze samochod nigdy nie jezdzil na gazie. Teraz do sedna czy warto przechodzic na polsyntetyk zeby jednak obnizyc troche koszty eksploatacji (wiem ze nie wiele) ale bardziej chodzi o to, ze nie jest to najnowsze auto i czy rzeczywiscie potrzebuje olej w pelni synetetyczny. Temat troche teoretyczny bo roznica w kosztach nie jest ogromna, bardziej pytam z ciekawosci czy ma to jaki kolwiek wplyw na silnik wg. licznika ma 270000 km, ja mysle ze wiecej .
  
 
według mnie to jeśli jeździsz na full syntetyku i silnik jest w dobrej kondycji,nie bierze oleju,wszystko dobrze pracuje to najlepiej zalać go tym samym na czym jeździł.Pół synetyk jest jakościowo gorszym olejem,a czym gorzej smarujesz, gorzej i krócej jeździsz,Jeśli jest tak jak piszesz i motor jest git to nie żałuj mu.
  
 
A jak sie spisuje Millers ?
Coś mu dolega ?
Polsyntetyk to ostateczność, trzyma sie pelnego syntetyka jak wszystko jest OK.
  
 
To już lepiej dłużej jeżdzić na syntetyku niż zalać pół syntetyk i koszty sie obniżą z mniejszą szkodą dla silnika
  
 
dokladnie tak jak koledzy pisza. U mnie juz ubywa oleju i zazdroszcze Ci tego syntetyka... Na tym nie oszczedzaj bo nie warto.
  
 
Cytat:
2010-06-12 08:58:41, jadzka1233 pisze:
dokladnie tak jak koledzy pisza. U mnie juz ubywa oleju i zazdroszcze Ci tego syntetyka... Na tym nie oszczedzaj bo nie warto.



U mnie też ubywa, a leję pełny syntetyk Jakieś 150-200/1000km więc jeszcze na akceptowalnym poziomie Ciężka noga i LPG robią swoje
Ja robię tak: wymieniam 4l, dokupuję 1l, który dolewam z upływem czasu, po czym jak stan oleju zaczyna schodzić w okolice MIN, to w sam raz wypada kolejna wymiana
Zobaczymy teraz ile Gulfa 5W50 będzie chlać
Pozdro.
  
 
Cytat:
A jak sie spisuje Millers ?
Coś mu dolega ?
Polsyntetyk to ostateczność, trzyma sie pelnego syntetyka jak wszystko jest OK.



Millers stanowczo polecam ja na nim smigam (nie oszczedzam auta bardzo ciezka noga) silnik pracuje rowno i cicho, olej po roku i ok 11 tys. jest jeszcze w miare czysty ja mam ten: http://www.millersoils.pl/produkty/premium-samochody-osobowe/oleje-silnikowe/olej-silnikowy-syntetyczny-millers-oils-xfs-5w40/ moim zdaniem warto kumpel zalewa swoja rajdowke tez millersem i jest zadowolony. Pozatym cena jest rozsadna za jakosc jaka reprezentuje.



Dzieki wszystkim za odpowiedzi, w sumie pytanie bylo tak o dla rozeznania sie, ale i tak doszedlem do wniosku, ze bedzie zalany znowu pelnym syntetykiem i zdecydowanie znowu Millersem
pozdr.

  
 
A czemu Millers ?
Co cię skloniło do tego wyboru ?
  
 
Cytat:
Cromm
Wysłany: 2010-06-14 16:03:38

A czemu Millers ?
Co cię skloniło do tego wyboru ?



w najwiekszym stopniu to ze kosztuje podobnie co elf , a olej jest wyzszej klasy, a do tego tez znajomy, ktory byl ich przedstawicielem w czasie kiedy potrzebowalem olej, zalatwil mi po nizszej cenie. Dodatkowo wiem ze w mocno obciazonych silnikach olej tez spisuje sie dobrze (rajdy amatorskie). No i to ze na Motula mnie nie stac . Moj wybor nie byl poparty dlugoterminowym sprawdzaniem parametrow oleju po prostu zlozylo sie na to kilka czynnikow, plus to ze znam marke Millers oli z zaangażowania w sporty motorowe no i ze pojawil sie przedstawiciel na Polskę wlasnie rok temu.