[Escobarto] Powoli coś ruszy...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. W tym wątku chciałbym przedstawić mojego escorta
( HB 93r aktualnie 1.6 16v ) którego nazywam ,,scortem,,. Będzie już nie długo dwa lata jak go mam, no może półtora roku z hakiem . Jest to moje pierwsze auto. Stałem się jego posiadaczem 5 miesięcy po tym jak zdałem prawo jazdy. Najpierw se tylko był można powiedzieć...
później go ,,pokochałem,,...

Trochę danych o aucie:
Jak go kupiłem to jego stan był taki nieciekawy: buda, może niezła z zewnątrz ale w podłodze i podłużnicach były już dziury...
essi miał też alarm z odcięciem zapłonu ( więcej z nim problemów niż to warte )

silnik 1.4 CVH CFI ... w gazie
pojeździłem te półtora roku i silnik zaczął klękać...

był marzec 2009 i zbliżał się koniec roku szkolnego ( ostatniego w 4 letnim technikum ) i postanowiłem się wziąć za ten ,,car,,

Zdjęcia auta: takie było na początku niestety wcześniejszych nie mam, ale było gorzej, mianowicie nie było alusów...

Na początku wyglądało to tak:



później ,,wyciosałem,, grill bez znaczka ( usunięta atrapa, założona siatka na oprawkę grilla ) i obniżyłem auto, ale tylko z przodu ( o 40mm na amorach KYB i sprężynach H&R )

auto wyglądało tak:






po drodze spolerowałem jeszcze ranty w alusach których obręcze wcześniej zostały pomalowane na kolor czarny...


cóż rozpoczął się maj, i poszukiwania silnika, miało być coś lepszego, ale jest 1.6 16v w dobrym stanie...

rozpoczął się swap z dawcy za 400pln...

tak dawca z przodu wyglądał...





a tak z tyłu...





Swap ogólnie bezproblemowy ( może temu, że wykonany ze znajomym mechanikerem, swoją drogą super fachowcem )
Najpierw trzeba było ze złomka wyjąć, motor, przy podnoszeniu myślałem, że belka na dół spadnie z prawej strony ciutkę, bo mocowanie belki było z podłużnicy wyrwane... )

ale dało rade i silnik na glebie był...

najwięcej zabawy z wyciągnięciem gazu z 1.4 i wiązki elektrycznej... skrzynki nie zmieniałem...

fotka z akcji instalka 1.4 ( wiele trudniejszy demontaż niż w szesnastce... przez ten gaz i alarm... ) a zarazem widok essa bez silnika już...










[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-10-31 21:14:42 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-11-29 21:25:07 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-12-05 17:07:45 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-12-05 18:14:43 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-12-05 18:18:36 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-12-13 17:43:48 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-12-13 19:28:04 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2010-02-07 17:22:59 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2010-04-02 15:23:36 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2010-04-28 20:36:00 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2010-04-29 22:29:35 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2010-05-21 20:00:30 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2010-06-23 15:50:59 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2010-06-26 15:51:44 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2010-07-25 18:49:59 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2010-11-21 19:31:53 ]
  
 
Z tymi fantami które planujesz będzie dobrze wyglądał Nic tylko czekać na paczkę
 
 
No auto teraz wygląda inaczej i jest w dużo lepszym stanie popatrz na PJ...
  
 
tu szesnastka już na glebie...



a tu już w aucie...



potem były przemyślenia i luźne próby



ja wiem, że z bidą to się wciśnie jakoś

.... aż w końcu pompa z 1.4 zaniemówiła

i zaczęła się zabawa...



przy okazji imprezy pobawiłem się z bakiem...

który był mniej więcej taki...

...before



...after



and final



następnie czas przyszedł zająć się dołem
  
 
stały punkt programu ,,podłużnice,, na szczęście w miejscu mocowania belki jeszcze zdrowe...

oto lewa...



i znów ona po opukaniu i przeszlifowaniu...





prawa... zdrowa




i lewa oszlifowana... na gotowo pod wstawkę...




[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-08-28 21:36:38 ]
  
 
identycznie mi podłużnica zaczynala gnić - ale jednak troszke mniej tego było - tzn mniejsza dziura wyszła hehe. druga zdrowa - widocznie jakiś stały punkt programu w pracach blacharskich
powodzenia w dalszych modyfikacjach
  
 
Prawa gnije mniej, bo jest wlewem przysłoniona, tam dopiero był zalążek dziury...

a i tak dobrze, że zdala od mocowań, choć jak w jednym miejscu gnije to cały profil wewnętrzy jest już naruszony i osłabiony...
  
 
Po przygotowaniu podłużnic do pospawania przyszedł czas na wybebeszenia auta od środka w celu naprawienia nazwijmy to
,,prześwitów,, w podłodze...






na szczęście numery nadwozia nie zgniły...








w między czasie zakupiłem już progi...

i zaczęło się cięcie i spawanie...



pierwsza łata...



druga tuż przy kompie i tabliczce...




później poleciało...
nie było czasu na zdjęcia ze wstawkami... juz zbollowane

















i tym sposobem uporaliśmy się z podłogą....
  
 
przyszedł czas na progi...
najpierw ,jak wiadomo cza było je wyciać...










okazało się, że mogło być gorzej, więc... nie ma źle



za niedługo zdjęcia już z wstawkami, czyli wzmocnieniami progu wewnętrznego...

  
 
Dobra robota , kolejny Ess przywrócony dożycia oby służył jak najlepiej
 
 
Szacunek, za robotę a jak reszta budy? błotniki, wlew? nie gnije?
  
 
Cytat:
2009-08-30 21:40:37, MaRRecki pisze:
Szacunek, za robotę a jak reszta budy? błotniki, wlew? nie gnije?



Zaprawka na lewy błotnik i będzie git wlew nie gnił, ale musiałem zrobić reperaturkę bo zgniło miejsce w którym wkręca się zderzak w ran błotnika...

za niedługo czas na tjuning....
  
 
a cos Ty tak dziwnie te progi powycinal??
  
 
Jak to dziwnie? Przecież wymienia się element aż po zdrowe miejsce. W przypadku progów nie ma sensu ciąć aż do słupków, bo to niepotrzebnie tylko osłabi konstrukcje. To tak samo jakby mieć wygnity wlew paliwa a spawać całą ćwiartkę. No ale różni różnie robią, każdy ma swoje metody...


co do błotników to rant prawego z tyłu trochę ,,chyciło,, ale tam i tak reperaturka jest zrobiona...

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-08-31 07:44:26 ]
  
 
chodzi mi raczej o to ze pozostawiles kawalek progu pomiedzy wycieciem a laczeniem z progiem wewnetrznym, a widac ze na laczeniu gnije jak cholera... zreszta tam gnije kazdy
  
 
zeng ma racje. tak wymienione progi to strata czasu. jak robic to na tip top..
  
 
Cytat:
2009-08-31 12:38:30, everlast pisze:
zeng ma racje. tak wymienione progi to strata czasu. jak robic to na tip top..



w próg wewnętrzny też były robione wstawki, przecież nie ma tak, że wycieliśmy próg i tylko go zamkneliśmy. Poszukam zdjęć z porobionymi wstawkami. Zenq - to prawda, że wewnętrzny gnije, ale z lewej strony tylko przy końcu przy błotniku tylnim wewnętrzny falc był przygnity - co innego druga strona, tam było więcej wstawek ze względu, że to strona pobocza jezdni. Poza tym między podłogą a progiem wewnętrznym od środka wsadzone były wstawki które wzmocniły próg za który podnosi się auto, dzięki temu ten próg ma 3 warstwy: stary zdrowy, dokładnie przeszlifowany + rant z nowego progu + rant wstawki przychodzącej od wewnątrz samochodu między podłogą a profilem do którego wkładany jest na zatrzaski plastikowy próg wewnętrzny.
  
 
Tutaj już próg przygotowany pod zamknięcie z porobionymi wstawkami falcu oraz rantu progu za który podnosi się auto, zamknięty już próg tworzyć będą 3 warstwy: stary ale jary, zdrowy rant progu wewnętrznego + rant wstawek wzmocnień progu wewnętrznego + rant nowego progu, który zostanie załozony i zamknięty...


porobione wstawki i konserwacja:








...próg już zamknięty, z drugiej strony prace wyglądały identycznie....
  
 
Witam. Ponownie. Remont już zakończony ( o zdjęcia końcowego efektu z dołu postaram się jak będzie podnośnik wolny ). Zakupiłem parę gratów na styling nadwozia, część z nich jest już założona....

oto ich lista:

-maska z bad'em od MK5

-klapa zrobiona na gładko z usuniętymi oznaczeniami, spryskiwaczem,
wycieraczką i wytłoczeniem na tablicę rejestracyjną

-dokładka przedniego zderzaka z pakietu zendera od mk5

-grill od MK5 ( znaczek właśnie usuwam )

-zegary rs2000 z białymi wskazówkami oraz jasnym podświetleniem ( nie pytać czemu nie czerwone wsk )

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-09-07 17:55:24 ]
  
 
Oto klapa:

na lawecie...




na aucie...


a, że głupio ( szkaradnie itp ) wygląda jak jest przód -40, a tył seria ( co widać na zdjęciach ) to cza było tył zglebić...


tak wygląda tył na seryjnych sprężynach


w między czasie doszedł nowy ,,wygar,, mugen przelot 60mm z końcówą 95mm i silencerem na 45mm. Zamiast kata została wstawiona strumienica rurowa łuskowa , zamiast środkowego też struminica, obydwie fi45mm...

Teraz zdjęcia... komentujcie...


tu przód i tył na glebie -40:


tutaj front mk5, badlook, dokładka zendera jeszcze bez grilla z usuniętym znaczkiem...

tutaj widać tłumik końcowy i klapę robioną na gładko...




a tutaj zdjęcia frontu z boku...








zapomniałem dodać, że mam również progi rs MK5 jednak ich montaż nastąpi wraz z lakierowaniem innych elementów karoserii...







[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-09-07 19:29:32 ]

[ wiadomość edytowana przez: Escobarto dnia 2009-09-07 19:35:45 ]