Gigantyczne Spalanie D4D 2.0 D 116kM Corolla 2006

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich! Przeglądałem forum za tym wątkiem ale niestety nigdzie nie znalazłem wątku na ten temat. Otóż w mojej Corolli wskaźnik zużycia paliwa pokazuje średnią 19 l -20 l !
Nawet jak jade na luzie z górki pokazuje 33 -35 l! ?
NA chwile obecną wiem że kształtuje sie ona w granicy 10 -12 l /100 km co i tak według mnie jest wysokie.
Gdzieniegdzie doczytałem na temat sondy która może podawać fałszywy pomiar, ale nic jasno i przejrzyście.
Jeżeli macie jakies informacje bede wdzięczny-
Pozdrawiam

Luke
  
 
A nie jest tak, że ten komputerek czyta czas otwarcia wtrysków i na tej podstawie oblicza umowne spalanie ?

  
 
To ci chyba pokazuje w kilometrach na litrze...zobacz jaka masz jednostke ustawiona na kompie km/L czy L/km.
A ile wychodzi po tankowaniu?
A resetujesz po kazdym tankowaniu do pelna.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2010-12-25 22:59:00 ]
  
 
obawiam sie ze marcinm ma racje ...
co do spalania na komputerze zaraz pojde sprawdzic jak to moge zmienic gdyby sie dalo ?
dzisiaj pierwszy raz zatankuje do pelna mam 400 km trasy to sie okaze , do tej chzili jak mowie na kompie srednie 19 l,
z moich ogolnych obliczen 12 l/100 km
  
 
Cytat:
2010-12-26 08:31:29, Lucky_Luke pisze:
obawiam sie ze marcinm ma racje ... co do spalania na komputerze zaraz pojde sprawdzic jak to moge zmienic gdyby sie dalo ? dzisiaj pierwszy raz zatankuje do pelna mam 400 km trasy to sie okaze , do tej chzili jak mowie na kompie srednie 19 l, z moich ogolnych obliczen 12 l/100 km


No jak nie tankujesz do pelna i nie resetujesz to potem takie glupoty wychodza.
Co do sposobu obliczania to na podstawie czasow otwarcia wtryskow i cisnienia w danej chwili na listwie komputer silnika oblicza jaka objetosc paliwa podal do cylindra,i koryguje o wskazania paliwowskazu w baku.
A od kiedy masz ten problem...Jezeli od poczatku to mozliwe ze ktos zalozyl radio z innego modelu,a wtedy komputer zle przelicza.
Mozliwe tez ze np termostat sie nie domyka,i jezdzisz z niedogrzanym silnikiem-jak szybko osiagasz normalna temp na silniku?
  
 
Cytat:
2010-12-26 08:31:29, Lucky_Luke pisze:
obawiam sie ze marcinm ma racje ... co do spalania na komputerze zaraz pojde sprawdzic jak to moge zmienic gdyby sie dalo ? dzisiaj pierwszy raz zatankuje do pelna mam 400 km trasy to sie okaze , do tej chzili jak mowie na kompie srednie 19 l, z moich ogolnych obliczen 12 l/100 km



Coś musisz mieć zwalone, bo te silniki tyle nie palą, moja, a jest sporo cięższa, w mieście przy bardzo krótkich przebiegach pali do 8,5 l/100 km
trasa do włoch na tempomacie V do 140km/h 5,2 - 6l.
Obliczenia nie według kompiutra tylko z zalewania pod korek
  
 
wszyscy dieslo maniacy czasy gdy jazda dieslem była tania mineły i nie wrócą teraz jest jeśli nie droższa to napewno nie tańsza bo liczą się wszystkie wydatki a nie tylko te na paliwo z drugiej strony to 12 litrów to mi nigdy nie spaliła ave 1.8 nawet jak ją katowałem i nigdy też tyle nie spalił bmw 3.0 d automat znacznie mocniejszy od D4D pomijam że dużo cięższy
  
 
Cytat:
2010-12-26 17:40:05, rng17 pisze:
wszyscy dieslo maniacy czasy gdy jazda dieslem była tania mineły i nie wrócą teraz jest jeśli nie droższa to napewno nie tańsza bo liczą się wszystkie wydatki a nie tylko te na paliwo z drugiej strony to 12 litrów to mi nigdy nie spaliła ave 1.8 nawet jak ją katowałem i nigdy też tyle nie spalił bmw 3.0 d automat znacznie mocniejszy od D4D pomijam że dużo cięższy


A kiedy byla tania...
Mam dwa Diesle, bo lubie diesle,i nawet jak bedzie drozsze paliwo ,to i tak wole diesla ,bo jest cichszy od benzyny i ma kopa pod butem.
  
 
Cytat:
2010-12-26 17:59:17, Bigelektron pisze:
Mam dwa Diesle, bo lubie diesle,i nawet jak bedzie drozsze paliwo ,to i tak wole diesla ,bo jest cichszy od benzyny i ma kopa pod butem.



Big... co piłeś ? Gdzie taki towar dają ?

Kogo, jak kogo, ale Ciebie nie podejrzewam o laickie podejście do tematu i porównywanie np dwulitrowego dmuchanego diesla do dwulitrowej, wolnossącej benzyny. A z tej wypowiedzi wyszło dokładnie to.

Przejedź się dwulitrowym turbodieslem, a potem przejedź się dwulitrową turbobenzyną, i pokaż mi tego "kopa pod butem" w dieslu

I który cztero, sześcio, czy ośmiocylindrowy diesel jest cichszy od benzyny o tej samej ilości cylindrów ?

I nie mam na myśli wyciszenia wnętrza, tylko silnik, sam w sobie.

  
 
Cytat:
2010-12-26 21:15:03, marcinm pisze:
Big... co piłeś ? Gdzie taki towar dają ? Kogo, jak kogo, ale Ciebie nie podejrzewam o laickie podejście do tematu i porównywanie np dwulitrowego dmuchanego diesla do dwulitrowej, wolnossącej benzyny. A z tej wypowiedzi wyszło dokładnie to. Przejedź się dwulitrowym turbodieslem, a potem przejedź się dwulitrową turbobenzyną, i pokaż mi tego "kopa pod butem" w dieslu I który cztero, sześcio, czy ośmiocylindrowy diesel jest cichszy od benzyny o tej samej ilości cylindrów ? I nie mam na myśli wyciszenia wnętrza, tylko silnik, sam w sobie.


A ja mam w nosie jak slychac na zwenatrz ,kiedy siedze w srodku
Pozatym celowo nie porownuje 2l turbodiesla z taka sama benzyna ,bo niema z czym porownac...
2l turbodiesla kupisz w prawie kazdym samochodzie klasy sredniej,a jaki samochod kupisz z 2l benzyna na turbinie??Chyba tylko sportowy.
Wiec sila rzeczy mozna tylko porownywac z 2l benzyna bez turbiny...a wtedy to w przypadku benzyny niema czym jechac , a silnik drze sie nieprzyzwoicie.
Ze o zuzyciu paliwa nie wspomne Diesel spali 7.3 a benzyna przy takim samym stylu jazdy14 ,z tym ze nie jedzie.
Dieslem 2.0 jedziesz 200 km/h przy 3600obr na silniku,a benzynowy jezeli pociagnie jeszcze skrzynie 6 biegowa to ma ze 6 tys obr,wiec bedzie zawsze glosniejszy.
Zreszta jak porownasz Nm to juz wogole niema o czym mowic.
Pewnie ze jak wezmiesz 2l benzyne z turbina to wtedy ma tyle samo Nm ,i wiecej koni,ale jak wyobrazasz sobie zakup kombi do 100tys zl obojetnie jakiej marki z takim silnikiem.A z turbodieslem jest wszystko.
Dlatego pozwolilem sobie na laicyzm,bo w odczuciu wlasciciela w przedzialach obrotow z jakich korzystamy na codzien z silnika,diesel jest mocniejszy-bo ma nisko poczatek maxymalnego momentu, cichszy-bo kreci sie przecietnie o polowe wolniej od benzyny przy tych samych predkosciach, i mniej pali przy takiej samej exploatacji.
Tu wlasnie jest roznica miedzy teoria i praktyka.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2010-12-26 22:13:25 ]
  
 
Owszem, zgodzę się co do "odczucia właściciela", ale to odczucie jest głównie przez przełożenia skrzyni, i to, że na dole nie dzieje się absolutnie nic, a potem, jak turbina się obudzi, to "paaanie, ale ma kopa"

Mam wrażenie, że nawet najbardziej zagorzały fan diesli przyzna turbobenzynie elastyczność, bo nie znam diesla, który ma pełny moment w zakresie 1500-5000, a turboładowanych benzyn o takich parametrach jest obecnie na pęczki.

W okolicach stówki można dostać Octavię RS, za niewiele więcej Passata 2.0T, czy Mondeo 2.0T.

Święta niemiecka trójca życzy sobie już sporo więcej, ale diesle ( o porównywalnych osiągach ) są u nich jeszcze droższe.

Oczywiście mówimy o autach z salonu, a nie każdy ma potrzebę ( i możliwości ) kupowania właśnie takiego.

Reasumując, wszystko kwestia preferencji. Ja Cię do moich racji nie przekonam, Ty mnie do swoich tym bardziej

Ja za diesla dziękuję, z jego wtryskami, filtrami, pompą, zaworkami i całym dobrodziejstwem elektronicznego inwentarza.

Zostaję na drzewie, moje 6 wtrysków ( i 7 rozruchowy ) ma 515kkm i wszystkie mają się dobrze, nie są zatkane, nie wieszają się na przelew, nie kapią, nie klepią i nie trzeba ich regenerować

A stara, dragowa zasada mówi "no replacement for displacement".

I nie ważne, ile pali, niech Unia narzuci Euro7 wulkanom na Islandii, i opodatkuje odrzutowce. Albo kontenerowce palące mazut
  
 
sory ale nie spotkałem jeszcze cichego diesla powaga nawet z wyższej pólki na światłach swojego silnika mogę nie usłyszeć ale dezelki zawsze nawet nowe , od 100 faktycznie role się odwracają no cóż myślę zę 90 procent czasu spędzamy jadąc poniżej 100
Co do silników turbo benz. to dla diesla wyższa klasa i niema co ich ze sobą porównywać bo kultura i zakres obrotów użytecznych jest nieosiągalny dla smoluchów . Jeśli chodzi o koszty to nie chodzi tylko o paliwo ale o serwis nie każdy jest Big E. i sam sobie wszystkie problemy rozkmini tylko musi udać się do ASO i wybecelować furę szmalu . pozdrawiam wszystkich dezlo maniaków i oczywiście każdy jeżdzi tym co lubi jeden meleksem drugi rowerem trzeci traktorem wsio ryba
  
 
Cytat:
2010-12-27 06:15:27, rng17 pisze:
sory ale nie spotkałem jeszcze cichego diesla powaga nawet z wyższej pólki na światłach swojego silnika mogę nie usłyszeć ale dezelki zawsze nawet nowe , od 100 faktycznie role się odwracają no cóż myślę zę 90 procent czasu spędzamy jadąc poniżej 100 Co do silników turbo benz. to dla diesla wyższa klasa i niema co ich ze sobą porównywać bo kultura i zakres obrotów użytecznych jest nieosiągalny dla smoluchów . Jeśli chodzi o koszty to nie chodzi tylko o paliwo ale o serwis nie każdy jest Big E. i sam sobie wszystkie problemy rozkmini tylko musi udać się do ASO i wybecelować furę szmalu . pozdrawiam wszystkich dezlo maniaków i oczywiście każdy jeżdzi tym co lubi jeden meleksem drugi rowerem trzeci traktorem wsio ryba


No to musisz posluchac 2.0 tdci po 2008r ten silnik jest w Foce ,Volvo i Pegueocie czy Citroenie.Co prawda rzadko go mozna spotkac w przyrodzie,bo wiekszosc towarzystwa hula na 1.8 ktore poznaje z daleka po nieprzyjemnym klangu.
Na biegu jalowym bardziej slychac wentylator na chlodnicy niz ten silnik,podczas jazdy zbiera sie juz od 1500,i czasem mam wrazenie ze jade melexem ,bo naprawde go nie slychac.Biegi mozna zmieniac przy kazdych obrotach,bo praktycznie zawsze ciagnie jak szatan nawet na 6 biegu.
Prosze nie rozsmieszac Skoda octavia RS z 2.0 benzyna turbo ma coprawda 200koni przy 5-6000 obr,ale moment 280 Nm .Moj ma 340 Nm od 2000 obr a te 280Nm ma pewnie przy 1700 bo wtedy zaczyna wyrywac.Jechalem kiedys za taka ,co zakret zwalniala ,bo skodowe zawieszenie nie sprzyja zakretom
Mondeo dopiero 2.5 5 cylindrowa benzyna z turbo ma tyle samo Nm co moj 2.0TDCI ale on cichy to napweno nie jest,bo nim jezdzilem w ST- ku.Tak ze wole diesla...
  
 
I znowu zaczyna się kolejna jałowa dysputa o wyższości świąt....
Jeden lubi kopciuchy, to jeździ kopciuchami, drugi lubi benzynę, to śmiga bez klekotu i jest git.
Co nie zmienia stanu rzeczy, że konie z XXI wieku są jakiejś zdecydowanie słabszej rasy niż te z XX w. i takie 2,0 TDI, czy 1,9 TDI pomimo teoretycznie lepszych osiągów, po mieście może mi naskoczyć na wentyl
EOT
Pozdro.
  
 
Cytat:
2010-12-28 00:02:04, Perzan pisze:
I znowu zaczyna się kolejna jałowa dysputa o wyższości świąt.... Jeden lubi kopciuchy, to jeździ kopciuchami, drugi lubi benzynę, to śmiga bez klekotu i jest git. Co nie zmienia stanu rzeczy, że konie z XXI wieku są jakiejś zdecydowanie słabszej rasy niż te z XX w. i takie 2,0 TDI, czy 1,9 TDI pomimo teoretycznie lepszych osiągów, po mieście może mi naskoczyć na wentyl EOT Pozdro.


No wlasnie o tym usiluje napisac,jak sa konie a niema Nm to sa slabe i nie ciagna ,jeno popierduja w rurke.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2010-12-28 00:05:27 ]
  
 
A i tak najważniejsza jest masa czym niższa tym mniej momentu potrzeba i wtedy liczy się moc . A tak poważnie moment = się elastyczność ,moc = odjazd jak nie będziesz miał mocy to ci sam moment nie pojedzie z reguły im niższe obroty max tym wyższy moment i analogicznie im wyższe tym niższy moment ale moc większa ps. jak odpalisz parę razy swoje TDCI na pracującym silniku po raz drugi( troszkę boli)to ci przyznam rację że diesle trafiają się ciche
  
 
Ej to ja wróce do topicu który założylem
Tak Big to są km/l ( czyli w wypadku jałowego 35 km/l jest jak najbardziej poprawna) , pozatym bucha jak trza zrobiłem na 50 l /800 km ( góry i zimnica) jestem zadowolony.
Mankamenty - nie odpalan na dotyk i zdarza sie ze łapie za drugim obrotem , parują szyby regularnie, i pryska lekko olejem ale jak ktos od spodu ogląda - mówili mi szpece od jakiej to uszczelki ale jak by nie bylo olej trzeba sprawdzać cześciej i uzupełniac regularniej....

Jaki olej polecacie zuchy ?

Pozdrawiam

Luki
  
 
Cytat:
2011-01-03 14:14:07, Lucky_Luke pisze:
Ej to ja wróce do topicu który założylem Tak Big to są km/l ( czyli w wypadku jałowego 35 km/l jest jak najbardziej poprawna) , pozatym bucha jak trza zrobiłem na 50 l /800 km ( góry i zimnica) jestem zadowolony. Mankamenty - nie odpalan na dotyk i zdarza sie ze łapie za drugim obrotem , parują szyby regularnie, i pryska lekko olejem ale jak ktos od spodu ogląda - mówili mi szpece od jakiej to uszczelki ale jak by nie bylo olej trzeba sprawdzać cześciej i uzupełniac regularniej.... Jaki olej polecacie zuchy ? Pozdrawiam Luki


One tak odpalaja normalnie 1-2-3 sek krecenia,jak dluzej to juz zle.Jak ci szyby paruja to trzeba ppylowy wymienic ,odgrzybic i dobrze wygrzac samochod 1-2 godzin na jalowym z wlaczonym ogrzewaniem i wylaczona klima.