Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
mateuszMK bdg | 2011-02-02 16:25:13 No tak chłodnica nowa i dokładnie nie pamiętam ale chyba właśnie jakoś niedługo po założeniu zaczęły sie problemy.
A zawór isc co mógłby powodować i jak rozumieć to czy go sprawdziłem? optycznie? Narazie go nie dotykałem. Dzięki bigelektron że nie myslisz schematycznie może gdzie indziej tkwi błąd... Mam jeszcze gdzieś tą starą chłodnice i korek jak się wkurze to założe ją chociaż na chwile żeby zobaczyć czy coś sie zmieni |
Perzan TOYOTA MANIAK ST191L-DWMNKW Kraków | 2011-02-03 12:38:11 Weź latarkę, otwórz przepustnicę na maksa i popatrz czy nie jest zbyt czysto przy wylocie z kanału ISC albo nie ma tam białego/różowego/zielonego* nalotu.
Po drugie wykręć świece i oglądnij czy są jednakowo brudne. Pozdro. * - w zależności od marki i koloru płynu chłodniczego |
Bigelektron TOYOTA SPEC Katowice | 2011-02-04 21:54:25
Nie mysle schematycznie tylko logicznie i statystycznie. Jest jakies 10% ze powodem jest zawor isc dlatego trzeba to wykluczyc w sposob np taki jak napisal Perzan.Zamulona przytkana chlodnica tez moglaby spowodowac taki bigos jak miales. Sadze jednak ze bedzie peknieta glowica. Kiedys jeszce za studenta naprawialem takiego Forda Probe 2.2 benzyna z turbina. Najpierw meczyli go w jakims warsztacie ,ale po 4 wymianie uszczelki i 3 miesiacach zmagan popelnili harakiri Jako mlody mechanik ochoczo zrzucilem glowice dalem do sprawdzenia fachowcom ktorzy stwierdzili oczywiscie ze jest ok,splanowali ,zalozylem wedle sztuki na oryginalna uszczelke dokrecilem momentem i w kolejnosci,odpalilem bylo ok silnik sie rozgrzal i poszedl bialy dym.Moze w Watykanie by sie ucieszyli,ale mnie nie bylo wesolo. Zdjalem glowice cylindry suche ani sladu wody what the fuck pomyslalem. Zaczalem analizowac i zagladac odkrecilem kolektor wydechowy ,a tu w okolicy prowadnicy zaworu wydechowego sobie wyciekalo Wszystkie kanaly wylotowe byly okopcone a jeden wymyty do czysta. Glowica do spawania przy okazji wymienili prowadnice i uszczelniacze i dotarli zawory.Pozniej przed montazem jeszcze raz wymienilem uszczelniacze,bo jakas niedojda krzyzacka nabijajac poprzedzierala wiekszosc-pewno uczniowi dali Poskladalem odpalilem gitara ledwo przejechalem ze 3 km a tu temperatura idzie na maxa,zatrzymalem sie wiatrak sie wlaczyl na polu 10 stopni a na silniku dalej rosnie.Poniewaz termostat wymienilem zanim odpalilem wiec zostala chlodnica.Zawiozlem ja do majstra od chlodnic ,a ten wzadzil ja do wanny wyciagnal stwierdzil ze zapchana pogmyral jakims patykiem znowu wsadzil i stwierdzil ze dobra.Popatrzylem na chlopa ,na te chlodnice ktore tam trzymal w warsztacie-same Polonezy i duze Fiaty.Zalozylem chlodnice to samo. Znowu przeanalizowalem fakty i wyszlo ze tylko chlodnica moze mi tu bruzdzic. Wymienilem chlodnice na nowa i bylo ok. Tak.. ze wnioski sa zawsze takie same ,jak sobie sam nie sprawdzisz to na fachowcow nie licz. |
mateuszMK bdg | 2011-02-04 22:53:50 Dzięki za rady na pewno jeszcze spróbuje coś pomajstrować , ale póki co nie mam czasu za bardzo więc toyota tydzień odpoczywa. Mam nadzieje, że jutro chociaż znajdę ze 2 godziny. Z tego przykładu co podałeś parę rzeczy by się pokrywało, ale nie wszystkie, lecz nie ma co się rozdrabniać teraz tylko posprawdzać i powykluczać rzeczy o których mówiliście. Na pewno opisze wszystko jak będę wiedział czy jest jakaś poprawa czy nie.
Pozdrawiam |