Wskazanie temperatury, słabe ogrzewanie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich przede wszystkim!
Podobnego problemu nie znalazłem.
Moje pytanie do Was lepiej znających model i w ogóle jest następujące.
Espero nie nagrzewało się, wskazanie było na minimum, chyba ze stał w miejscu wówczas temperatura się podnosiła, w czasie jazdy ochładzała i znowu na min., pierwsza myśl duży obieg termostat do wymiany. Dziś wymieniłem, jest poprawa temperatura się podnosi ale wielkiego skoku nie ma, wskazanie między minimum a połową wiecie jak wygląda wskaźnik. Co jest, gdzie szukać problemu?
Czy zasłonięcie chłodnicy nie wiem kartonem pomoże, czy można stosować takie rozwiązania?
  
 
Przy takich mrozach jakie mamy ...bez zasłonięcia chłodnicy dyktą zapomnij, że będziesz miał poprawę.

Przy -10 stC mam zasłoniętą chłodnicę w 3/4 i jeszcze mi się nie nagrzewa a przy jeszcze niższych temp. mam zasłoniętą prawie całą chłodnicę a funkcję chłodnicy przejmuje nagrzewnica, która praktycznie cały czas jest na 3 biegu ( i tak jeszcze nie jest za ciepło )



...Zasłaniaj - Espero to nie Audi A8, że nic nie trzeba robić.
  
 
Cytat:
2010-12-04 08:28:20, finetto pisze:
Witam wszystkich przede wszystkim! Podobnego problemu nie znalazłem. ..


aaa...Poczytaj Tutaj Porady ..porady ogólne
  
 
Coś słabo szukałeś - to często spotykany problem.
Jeśli wskazówka nie podnosi się także w czasie jazdy w trasie, to przyczyną jest na 99% non-stop minimalnie otwarty termostat.
To, że go niedawno zmieniłeś nie ma znaczenia - w tej chwili na rynku jest tyle gównianych termostatów, że zgroza.

Dykta to IMHO jakaś bzdura - jeśli termostat jest całkowicie sprawny to dopóki silnik nie osiągnie temperatury roboczej, nie puszcza płynu na chłodnicę i jej zasłanianie/niezasłanianie niczego nie zmienia.

Możliwe zresztą, że termostat jest sprawny tylko temperaturę otwarcia ma - jak przystało na no-name - dobraną losowo np. 82C (ja tak miałem przy produkcie zakupionym w słynnym sklepie Kimoto ).

Najprostsze sprawdzenie: włącz wystudzony silnik na postoju i sprawdzaj organoleptycznie kiedy termostat się otwiera.
Jeśli gumowa rura łącząca termostat z chłodnicą zrobi się ciepła zanim wskazówka osiągnie okolice połowy wskaźnika, to masz odpowiedź.


Pzdr.
  
 
Cytat:
2010-12-04 10:58:15, roland66 pisze:
Dykta to IMHO jakaś bzdura....



Bzdura nie bzdura u mnie się sprawdza



Jeżdżę z dyktą i jestem zadowolony. I jakoś nie wierzę, że przy mrozach -18 _ -20 stC silnik nagrzeje się ...bez dykty do temp. 90stC na krótkim odcinku.

A dla niektórych typów samochodów można nawet kupić oryginalne zakrycia wlotów powietrza, więc coś w tym musi być


  
 
Cytat:
Jeżdżę z dyktą i jestem zadowolony. I jakoś nie wierzę, że przy mrozach -18 _ -20 stC silnik nagrzeje się ...bez dykty do temp. 90stC na krótkim odcinku.


Mam do pracy 6.5 km, przy temperaturach jak obecnie wskazówka jest w połowie po jakichś 4-5 km.
Bez dykty i ze sprawnym termostatem

Dykta na pewno pomoże jak się ma niesprawny termostat
Tylko po co mieć niesprawny termostat



Cytat:
dla niektórych typów samochodów można nawet kupić oryginalne zakrycia wlotów powietrza, więc coś w tym musi być


... podobnie jak magnetyzery i wiele innych "niezbędnych" wynalazków/gadżetów


Pzdr.
  
 
Ja w Nexusie też zasłoniłem chłoenicę kartonem i jest poprawa znaczna
To samo robiłem w Espero rok temu i w tym jak tylko wyjedzie z warsztatu zrobię to samo
  
 
Cytat:
2010-12-04 11:34:50, roland66 pisze:
Tylko po co mieć niesprawny termostat



Termostat wymieniłem jakieś 2 lata temu na nowy "GM" od Opla, [w czerwcu to było] bo wtedy myślałem, że to on jest zepsuty, ale okazało się, że chłodnica była do wymiany (....).


Więc jak od razu ...po nastaniu zimy, działał tak, że bez dykty się nie obyło - to co jest k.......

Jak często mam wymieniać te termostaty ? co 2 tygodnie - pierdole - wolę włożyć dyktę - dlatego jeżdżę z dyktą
  
 
Wracam do problemu, doszły nowe dolegliwości, ale po kolei.
Założyłem karton przed chłodnicę, na moje dojazdy do pracy po mieście pomagało w trasie do 15 km też, dalej nie pojechałbym z zasłonięta chłodnicą.
Dziś nie mogłem wyjechać z zaspy, widziałem, że temp. wzrosła, więc dałem mu odpocząć, po 30 minutach wypchnięto mnie. Droga powrotna przy redukcji przed manewrami, skrzyżowania etc. auto gaśnie.
Dolałem petrygo do zbiorniczka jest teraz ok, ale dolegliwości nie ustępują, zarówno na LPG i PB tak samo.
Co to może być jutro muszę jechać krótki dystans 70 km w obie strony i nie wiem czy się wybierać, chociażby z racji uciążliwości tego.
Jakieś pomysły doświadczonych użytkowników jak najbardziej mile widziane.
  
 
Cytat:
2010-12-18 17:04:16, finetto pisze:
Droga powrotna przy redukcji przed manewrami, skrzyżowania etc. auto gaśnie.



WITAJ - Chętnie Tobie pomogę - bo kiedyś przerabiałem identyczny przypadek... Jest to rozwiązanie "prowizorka" - ale u mnie się sprawdziło i obecna zima to jest 4 sezon kiedy to stosuję:


...Wystarczy zdjąć kruciec przyłączeniowy ...ten co idzie z błotnika i zasysa zimne powietrze - do obudowy filtra powietrza. (taka śmieszna "S-rura").
Chodzi o to, żeby silnik nie zasysał mroźnego powietrza z zewnątrz tylko ...lekko podgrzane z okolic komory silnika, bo później komputer głupieje i takie są objawy.


--------------------------------------
Zdaję sobie sprawę, że za chwilę odezwie się garstka ...ostałych się tutaj jeszcze forumowiczów ...i wygarnie mi, że mam "z deklem" stosując takie praktyki ale mam to w głebokim poważaniu !!!!!

Te moje dykty, srykty i inne patenty, mają na celu spowodowanie, żeby samochód - konstrukcyjnie z lat 80' - nie podnosił mi niepotrzebnie ciśnienia ...skoro koreańce sobie z tym nie poradzili.



Całość to ok. 45 sek. roboty.
Działaj i pisz jakie są rezultaty .


A chłodnicy nie zasłaniaj całej tylko max. 3/4 , żeby na wypadek "W" wentylator mógł coś jeszcze przewietrzyć .



Powodzenia.
  
 
Cytat:
2010-12-18 23:00:04, nawigator5 pisze:
A chłodnicy nie zasłaniaj całej tylko max. 3/4 , żeby na wypadek "W" wentylator mógł coś jeszcze przewietrzyć . Powodzenia.



W sam raz nadaje się karton ze zgrzewki po piwie u mnie pomaga - przynajmniej tak mi się wydaje

Pozdr.
  
 
Witaj w klubie "...dyktatorów"


Cytat:
2010-12-18 23:21:43, robertkaluza pisze:
W sam raz nadaje się karton ze zgrzewki po piwie


Dobre, dobre - sprawdzę - akurat tego ci u mnie dostatek
  
 
Cytat:
chłodnicy nie zasłaniaj całej tylko max. 3/4 , żeby na wypadek "W" wentylator mógł coś jeszcze przewietrzyć . Powodzenia.


Cała nie była zasłonięta. Dodam tylko, że po stwierdzeniu, że płynu trochę uleciało i dolaniu do poziomu właściwego petrygo wyjąłem karton, chłodnica odsłonięta a ten w trasie też zaczął łapać temp.
Czy minimalny poziom płynu miał na to wpływ? Czy odpowietrzył się sam nie wiem.
Spróbuję tej Twojej metody i dam znać jak poszło.
Wielkie dzięki!
  
 
Zdjąłem ten króciec, ale wrócił na swoje miejsce. Auto już nie gaśnie, za to po zdjęciu króćca stało się jakieś takie zamulone, przyduszone. Po zamontowaniu było dobrze ale teraz znowu taki mułowaty jest przyduszony do 3,5 tys. obrotów ok później to z wielkim bólem co czuć.
Zastanawia mnie jeszcze temperatura w załączniku jest moja teraz jest taka nawet przy jeździe miejskiej, potrafi być też między tymi dwoma kreskami lub bliżej tej górnej. Jaka powinna być optymalna.
Co robić gdzie szukać przyczyny?

http://img708.imageshack.us/i/zdjcie0017t.jpg/

[ wiadomość edytowana przez: finetto dnia 2010-12-20 17:16:19 ]

[ wiadomość edytowana przez: finetto dnia 2010-12-20 17:16:54 ]
  
 
Cytat:
Zastanawia mnie jeszcze temperatura w załączniku jest moja teraz jest taka nawet przy jeździe miejskiej


Oj chłopie: zdecyduj w końcu co cię boli: silnik niedogrzany czy przegrzany?
Temperatura na zdjęciu jest jeszcze prawidłowa chociaż wg mnie częściej spotykana latem
Czy jpg był robiony jeszcze z dyktą na chłodnicy? - Bo tak mi to wygląda.

Pzdr.
  
 
Tak będzie lepiej:



Na mój tok rozumowania to zdjęcie zostało zrobione z dyktą na chłodnicy, bo obecnie przy -10 st.C ...bez dykty silnik nie osiąga takich temperatur.
U mnie przy takiej wartości załącza się I bieg wentylatora.


PS
Czy przy takim poziomie paliwa ...pompa jeszcze żyje ?
  
 
Cytat:
2010-12-04 10:58:15, roland66 pisze:
Dykta to IMHO jakaś bzdura - jeśli termostat jest całkowicie sprawny to dopóki silnik nie osiągnie temperatury roboczej, nie puszcza płynu na chłodnicę i jej zasłanianie/niezasłanianie niczego nie zmienia.


Popieram!
Sam się nad tym kiedyś zastanawiałem po co "Im te dykty ?"
w końcu pierwsze cieplo idzie z pierwszego obiegu a jeśli jest go za dużo to uruchamia się termostat - chłodnica , oddanie kolejnego ciepła .. dalej za dużo ... 1 bieg wiatraka pozniej 2 bieg.
Gdzieś się pomyliłem ?

U Mnie wskazówka oscyluje na poziomie niewiele ponad połowa skali, chwilami 2/3 i powraca

Cytat:
2010-12-20 22:25:00, nawigator5 pisze:
Tak będzie lepiej: Na mój tok rozumowania to zdjęcie zostało zrobione z dyktą na chłodnicy, bo obecnie przy -10 st.C ...bez dykty silnik nie osiąga takich temperatur. U mnie przy takiej wartości załącza się I bieg wentylatora. PS Czy przy takim poziomie paliwa ...pompa jeszcze żyje ?


niekoniecznie.
Moze kolega z klubu tak jak Ja nie ma szybki przed wskaźnikami i może ręką tyrpać wskazówkę
GORA ALBO DÓŁ
Mój bolid ma podobne wskazanie trochę ponad środkową kreskę gdzie wiem ze jest rozgrzany

TAK SOBIE USTAWILEM BO MI WYGODNIE


[ wiadomość edytowana przez: franko25 dnia 2010-12-21 00:37:48 ]
  
 
Cytat:
2010-12-20 22:25:00, nawigator5 pisze:
zdjęcie zostało zrobione z dyktą na chłodnicy, bo obecnie przy -10 st.C ...bez dykty silnik nie osiąga takich temperatur. U mnie przy takiej wartości załącza się I bieg wentylatora. PS Czy przy takim poziomie paliwa ...pompa jeszcze żyje ?


Bez dykty jeżdżę nie napisałem tego, albo mało czytelnie zaznaczyłem, że właśnie nie wiem co mu teraz jest.
Pompa żyję espero zawsze ma 1/4 zbiornika PB a ta rezerwa zapalała się i gasła pincet razy, teraz do przyszłego miesiąca spokój
  
 
Ja nadal wracam do mojego problemu, wczoraj wycieczka 60 km, lód na całym odcinku 40 w maksie 50 km/h a espero gorące wskazanie jak wyżej pisałem pomiędzy tymi dwiema kreskami. Zatrzymałem się, wiatrak nie pracował a chyba na 1 biegu powinien dmuchać kable doprowadzające do chłodnicy ciepłe, chłodnica tylko na górze ciepła dół zimny. Co jest myślałem całą drogę, czy może termostat, może jakiś elektrowłącznik od wentyla chłodnicy?
Będąc już prawie w domu pojawił się problem, który już występował, ale skategoryzowałem go jako błahy, do dziś!
Zapalały mi się kontrolki od ładowania i od zaciągniętego ręcznego, tj. one tak lekko podświetlone były, w nocy widoczne bardziej, przy dodaniu gazu znikały, wolne obroty były i tak wkółko, aż do zniknięcia, które też nie widziałem co powodowało. Postawiłem na wilgoć i nie rozkminiałem tego.
Az do wczoraj, jak pisałem kontrolki się pojawiły, a wjeżdżając już po dom włączył się wentylator aż pobiegłem go zobaczyć, faktycznie słuch mnie nie myli, nawet przełączył się na 1 bieg na moich oczach. Proszę niech ktoś mi powie co jest grane!
  
 
1 .Wentylator nie mógł się włączyć bo temp. w czasie jazdy była ZA NISKA, na postoju zareagował prawidłowo /tylko że z kolei trochę to mylące bo wygląda , że termostat jednak pracuje , no chyba , że się "zacina" , przepuszcza lub tp. - koszty są na tyle małe , ze ja bym go wymienił nawet profilaktycznie

2. Umiera alternator /na 99% / -jest jakiś promil szansy , że to kabelkologia ,zaśniedziałe połączenia lub tp. ..ale tylko promil i to desperackooptymistyczne podejście
-moim zdaniem nie masz co czekać , kup nowy ! ( nie daj się wpuścić w żadne naprawy , regeneracje itp , bo koszta są absurdalnie porównywalne lub większe!)


TU poczytaj
w tym wpisie: Wysłany: 2010-12-20 12:07:22
masz przykładowe namiary na new alternatory gdybyś jednak musiał kupić

[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2010-12-26 11:52:20 ]