Nie pali na jeden gar

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam mam carine e 95r i problem z silnikiem tzn. nie pali na jeden gar. swiece i kable wymieniony i to jednoczesnie. pomozcie cos z tym zrobic
  
 
jaki silnik?na aparacie zapłonowym czy cewki ?gazownik?może brak kompresji .pozdro.
  
 
mysle ze palec lub kopulka
  
 
jeden - a to było moim problemem (zapomniałem się pochwalić w temacie)
dwa
trzy
cztery

proszę się dopisać do któregoś z tych



[ wiadomość edytowana przez: Talus dnia 2010-02-15 08:51:41 ]
  
 
Witam serdecznie i po krótce opiszę usterkę. carina e 1.6 (99KM ) 174000 km benzyna, rok 96.
W trakcie jazdy na rozgrzanym silniku na samym początku usterki czasem delikatnie szarpnęło silnikiem, następnie z tygodnia na tydzień ta przypadłość się potęgowała, aż do momentu, że tylko na ssaniu na zimnym silniku auto pracowało równo. W chwili zagrzania się samochodu zaczęło telepać silnikiem ( nie palił na jeden cylinder).
W związku z powyższym przejrzałem podobne tematy na forum i zacząłem wymieniać:
świece, kable, kopułkę, palec, - bez zmian,
Zatem podejrzewając najgorsze (wtryskiwacz) udałem się do mechanika, który potwietrdził moje obawy, tzn. przełozył podejrzany wtryskiwacz na inny cylinder i faktycznie trafiony zatopiony. Oryginał kosztował mnie 480 zł + diagnoza i wymiana 150zł. Trochę z kwaśną miną z uwagi na cenę, ale uspokojony, że po tygodniach walki udało się w miarę szybko wyeliminować usterkę udałem się do domu. na drugi dzień po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów problem zaczął powracać, znowu telepało silnikiem, ale z przerwami. Wróciłem do mechanika, który dał mi roczną gwarancję na założony wtrysk i w trakcie kolejnej diagnozy okazało się, że kolejny wtrysk się zawiesza.

W związku z powyższym prosze o poradę, czy znowu wyłożyć kolejne 500 zł i czekać na padnięcie kolejnego wtrysku, czy może zastosować jakieś środki mieszane z paliwem mające właściwości czyszczące i oczekiwać cudu? Czy jest duże prawdopodobieństwo że kolejne wtryski będą padać?
z góry dziękuję za odpowiedź.
  
 
Cytat:
2011-06-20 13:37:04, maaxxx16 pisze:
Witam serdecznie i po krótce opiszę usterkę. carina e 1.6 (99KM ) 174000 km benzyna, rok 96. W trakcie jazdy na rozgrzanym silniku na samym początku usterki czasem delikatnie szarpnęło silnikiem, następnie z tygodnia na tydzień ta przypadłość się potęgowała, aż do momentu, że tylko na ssaniu na zimnym silniku auto pracowało równo. W chwili zagrzania się samochodu zaczęło telepać silnikiem ( nie palił na jeden cylinder). W związku z powyższym przejrzałem podobne tematy na forum i zacząłem wymieniać: świece, kable, kopułkę, palec, - bez zmian, Zatem podejrzewając najgorsze (wtryskiwacz) udałem się do mechanika, który potwietrdził moje obawy, tzn. przełozył podejrzany wtryskiwacz na inny cylinder i faktycznie trafiony zatopiony. Oryginał kosztował mnie 480 zł + diagnoza i wymiana 150zł. Trochę z kwaśną miną z uwagi na cenę, ale uspokojony, że po tygodniach walki udało się w miarę szybko wyeliminować usterkę udałem się do domu. na drugi dzień po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów problem zaczął powracać, znowu telepało silnikiem, ale z przerwami. Wróciłem do mechanika, który dał mi roczną gwarancję na założony wtrysk i w trakcie kolejnej diagnozy okazało się, że kolejny wtrysk się zawiesza. W związku z powyższym prosze o poradę, czy znowu wyłożyć kolejne 500 zł i czekać na padnięcie kolejnego wtrysku, czy może zastosować jakieś środki mieszane z paliwem mające właściwości czyszczące i oczekiwać cudu? Czy jest duże prawdopodobieństwo że kolejne wtryski będą padać? z góry dziękuję za odpowiedź.


Wylac ten rozpuszczalnik z baku i tankowac benzyne, oczywiscie wtryskiwacz jak padl to wymienic , a jak ma rezystancje to mozna czasami rozruszac pradem w nafcie i stukajac nim w kafelki na plasko korpusem nie koncowka.
  
 
czyli mam rozumieć, że to przez chrzczone paliwo?, ale tankuję na sprawdzonych stacjach, ponadto przebieg 170 000km to nie jest chyba zbyt dużo dla japończyka. Tyle się słyszy o padających pompowtryskach w dieselach, ale to przecież miała być benzynowa niezawodna carina?!
  
 
podaj nr wtrysku bo mam 4 szt używane ale sprawna to może trochę oszczędzisz co do przebiegu to można uwierzyć jak jesteś pierwszym właścicielem
  
 
Cytat:
2011-06-20 20:18:26, maaxxx16 pisze:
czyli mam rozumieć, że to przez chrzczone paliwo?, ale tankuję na sprawdzonych stacjach, ponadto przebieg 170 000km to nie jest chyba zbyt dużo dla japończyka. Tyle się słyszy o padających pompowtryskach w dieselach, ale to przecież miała być benzynowa niezawodna carina?!


Jak sprawdzonych ,jak ci juz drugi wtryskiwacz padl na pysk.
Co niby sprawdzone? ze hot dogi maja smaczne czy pani z fajnym cyckiem obsluguje?
Troche juz sie zajmuje Toyotami i wierz mi ze aby w benzynowym silniku wtryskiwacz sie zatarl to juz czysty rozpuszczalnik lub poploczyny po lakierze dolewaja.
A jak wygladaja swiece zaplonowe kolorowe?
Naprawde moge policzyc na palcach jednej reki wtryski benzynowe jakie padly na przestrzeni 12 lat a juz dwa w tym samym aucie nie bylo przypadku , bo juz po pierwszym od razu paliwo do zlewu.
  
 
przed wymianą drugiego wtryskiwacza, pozostałe wtryski dałem do czyszczenia myjką ultradźwiękową - problem występował bez zmian, dodatkowo wlałem płyn do czyszczenia wtryskiwaczy liqui moly i powiem, że faktycznie samochód lepiej się zbiera przy przyspieszaniu i wkręca na obroty, ale awaria wtryskiwacza nadal występowała. Zatem zakupiłem wtryskiwacz, tym razem zamiennik i problem ustąpił.
pozdrawiam i dziękuję za porady