Ładowanie akumulatora

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przy okazji tego, że dziś mojemu bratu padł akumulator w Peugeocie 205 z silnikiem 1.8 diesel, zacząłem się zastanawiać jak wygląda możliwość odpalania takiego autka za pomocą podpięcia kablami drugiego aku. Dokładnie chodzi mi o to czy można np. podpiąć mój akumulator (silnik benzynowy) do akumulatora w dieslu i tak go odpalać? No bo te dieslowskie aku mają większe... ee... no coś tam mają większe 72 Ah a w benzynce to chyba 65 Ah czy mniej... Czy to czymś grozi?

No i jak wygląda to w drugą stronę, czyli powiedzmy, że ja mam wyładowany akumulator i chcę odpalić autko przez podpięcie kablami akumulatora dieslowskiego. Można tak czy nie?

No i jeszcze jedno... jeśli zdarzy się to nieszczęście i aku mi siądzie to jeśli wyjmę go do ładowania w domu, to zresetuje się komputer, więc w takiej sytuacji zostaje tylko pożyczanie prądu z innego auta? Czy może można jakoś podtrzymać komputer?
  
 
do diesla nie jest ważna tak bardzo pojemność akku jak prąd rozruchowy (to ten który można pociągnąć z akku) na benzynowym akku nie odpalisz w mrozy.
  
 
Nie podtrzymasz kompa bo samo odpiecie klem pozbawi go czesci nastawów. Diesla nie odpalisz z akumulatora dla benzyny bo ma za mały prąd rozruchowy, nawet jak by sie udało to są duże szanse na to ze twój akumulatorek tego nie wytrzyma.
  
 
Cytat:
Diesla nie odpalisz z akumulatora dla benzyny bo ma za mały prąd rozruchowy, nawet jak by sie udało to są duże szanse na to ze twój akumulatorek tego nie wytrzyma.


No a jeśli zrobię to za pomocą kabli, przy akumulatorze (dla benzyny) podłączonym w samochodzie z pracującym silnikiem? Tzn. Auto z silnikiem benzynowym jest odpalone (silnik pracuje) i podłączam do takiego ustrojstwa wyładowany dieslowski akumulator za pomocą kabli - powiedzmy, że też jest podłączony do instalacji w drugim aucie... W takim wypadku też może się ten benzynowy akumulator wyładować? albo może się coś spali...?

W sumie już raz mi się zdażyło odpalić golfa I z silnikiem 1.6 diesel za pomocą akumulatora wyjętego z malucha (bez żadnych kabli)... o ile pamiętam nie było wtedy żadnego problemu... no ale to nie był ani mój maluch i ani mój akumulator a teraz mojego byłoby mi szkoda...
  
 
Pare razy odpalalem moj benzynowy aku od dislowskiego GIGANTA sasiada. No problemo. Jedyne co da sie zauwazyc to to ze odpala jak SZALONY
  
 
Cytat:
2003-12-30 00:23:04, Pigletto pisze:
Cytat:
Diesla nie odpalisz z akumulatora dla benzyny bo ma za mały prąd rozruchowy, nawet jak by sie udało to są duże szanse na to ze twój akumulatorek tego nie wytrzyma.


No a jeśli zrobię to za pomocą kabli, przy akumulatorze (dla benzyny) podłączonym w samochodzie z pracującym silnikiem? Tzn. Auto z silnikiem benzynowym jest odpalone (silnik pracuje) i podłączam do takiego ustrojstwa wyładowany dieslowski akumulator za pomocą kabli - powiedzmy, że też jest podłączony do instalacji w drugim aucie... W takim wypadku też może się ten benzynowy akumulator wyładować? albo może się coś spali...?

W sumie już raz mi się zdażyło odpalić golfa I z silnikiem 1.6 diesel za pomocą akumulatora wyjętego z malucha (bez żadnych kabli)... o ile pamiętam nie było wtedy żadnego problemu... no ale to nie był ani mój maluch i ani mój akumulator a teraz mojego byłoby mi szkoda...



Zalezy jaki miał prad rozruchu a poza tym to ze nie wytrzyma to nie znaczy ze wybuchnie, jedynie ze moze sie uszkodzić
  
 
**** Rogacek, Iceman - nie zgodze się z wami, Pigletto wyraźnie pisze jak chce podłączyć, czyli bez wyciągania z auta.
Jest to mozliwe i przy pewnej dozie rozsądku nie spowoduje to żadnego uszkodzenia akumulatora ani w jednym ani w drugim samochodzie. zwłaszcza przy tak niewielkich róznicach pojemnościk Pigletto pisze 72==>65 Ah.
WAŻNE
- sprawdzić połączenie elektryczne (tj. czystość klem i słupków, ząbki żabek kabla powinny jak największą powierzchnią dotykać klemy i jak najbardziej stabilnie)
- zwrócić uwagę na to aby podłączyć "+"<=>"+" a "-"<=>"-" sprawdzić to 2 razy i przypilnować aby np. podczas uruchamiania przewody sie nie ZETKNĘŁY
- w samochodzie "dawcy" mieć uruchomiony silnik i trzymać go na podwyższonych obrotach

Powinien bez kłopotu odpalić
  
 
Cytat:
zwłaszcza przy tak niewielkich róznicach pojemnościk Pigletto pisze 72==>65 Ah.


Właściwie to napisałem 65 Ah lub mniej, no bo co do 72 Ah w dieselu to jestem pewien (bo aku się ładował w domu i sprawdziłem), ale jeśli chodzi o mój akumulator (benzyna) to czy jest tam 65 Ah to nie wiem... tak mi się coś skojarzyło ze chyba tyle ale nie pamiętam... jakiś taki zwykły akumulator do benzyniaka...

Cytat:
- sprawdzić połączenie elektryczne (tj. czystość klem i słupków, ząbki żabek kabla powinny jak największą powierzchnią dotykać klemy i jak najbardziej stabilnie)
- zwrócić uwagę na to aby podłączyć "+"<=>"+" a "-"<=>"-" sprawdzić to 2 razy i przypilnować aby np. podczas uruchamiania przewody sie nie ZETKNĘŁY
- w samochodzie "dawcy" mieć uruchomiony silnik i trzymać go na podwyższonych obrotach
Powinien bez kłopotu odpalić


Hmm.. chyba sobie wydrukuje tą instrukcję i wepnę na wszelki wypadek do instrukcji obsługi autka Dzięki.
  
 
Sprawdz tylko czy mase podpinasz do masy akumulatora czy do silnika do tego ucha monatzowego bo tego nie pamietam, gdzieś o tym czytałem ale nie wiem gdzie
  
 
Cytat:
Sprawdz tylko czy mase podpinasz do masy akumulatora czy do silnika do tego ucha monatzowego bo tego nie pamietam, gdzieś o tym czytałem ale nie wiem gdzie


Może w instrukcji obsługi samochodu? ja tam mam taki właśnie schemacik gdzie (-) z akumulatora sprawnego, podłącza się do ucha silnika (z auta rozładowanego). Poza tym pisze tutaj, że aby uniknąć eksplozji należy usunąć wszystkie zakrętki ogniw obu akumulatorów (chyba, że są to aku. bezobsługowe) a następnie oba akumulatory przykryć kawałkami materiału. No a ładowanie przy włączonym silniku w aucie "ładującym" powinno, wg. instrukcji, przebiegać przy obrotach około 2000 obr./min i po uprzednim podgrzaniu tego silnika przez kilka minut. Wszystko tu niby jest opisane, no ale o różnicach między akumulatorami nie wspomnieli nawet słowem... może właśnie dlatego, że to nieistotne... hmm...
  
 
Cytat:
2003-12-30 16:18:10, Pigletto pisze:
[...]
Poza tym pisze tutaj, że aby uniknąć eksplozji należy usunąć wszystkie zakrętki ogniw obu akumulatorów (chyba, że są to aku. bezobsługowe) a następnie oba akumulatory przykryć kawałkami materiału.
[...]



A to to już przegięcie pały Szmatki... Ech instrukcje...
1. Przy tak krótkotrwałym obciążeniu jak rozruch auta nie zdąży wydzielić się gaz, a już na pewno nie tyle żeby rozerwać cele.
2. Każda cela ma odpowietrznik. Jeżeli tylko nie jest on zatkany wybuch nie grozi. (nie mówię o ekstremalnej sytuacji zwarcia + z - ) A jeśli zatkany to wybuchnie nawet w czasie zwykłej eksploatacji.

Można się zgodzić z resztą instrukcji, a nawet przytrzymałbym auto "zasilające" na 3000obr dla pewności, że alternator ma wystarczające obroty do pracy z pełną wydajnością.
I nie ma się co stresować różnicami w pojemnościach. Jeśli tylko akumulator "źródłowy" jest sprawny i w miarę dobrze naładowany to diesla odpali nawet z 45-ki na podmianę.
Po połączeniu kablami trzeba chwilę odczekać na zapalonym silniku "zasilającego" żeby padnięty aku załapał trochę prądu i chociaż trochę się podładował. Pamiętajcie, że przez kable ratunkowe nie przejdzie cały prąd potrzebny do rozruchu. Wystarczy porównać przekrój kabla masowego w aucie z przekrojem ratunkowych. Powierzchnia styku szczęk kabli jest również nieporównywalna z powierzchnią styku klem na akumulatorze.
Reasumując: palić-podłączać-czekać-odpalać.
Pozdro.
  
 
I pamietajcie o odpowiednich kablach, za cienkie przewody mogą sie stopić ( widziałem taką akcje raz ) a w tedy już nie jest wesoło. Uszkodzenie akmulatora tylko wtedy jak podmienisz i założysz zamały akumulator do potrzeb
  
 
Dzięki za odpowiedzi, mam teraz przynajmniej pewną jasność w temacie ale i tak mam nadzieję, że nie będę musiał korzstać z tych wszystkich informacji
  
 
Mam pytanko
Czy koniecznie trzeba ściągać klemy z akumulatora przy ładowaniu prostownikiem ?
Pytam dlatego bo mój akumulator ma obustronne cypki ( 4 szt ) tzn 2 plusy i 2 minusy i na 2 wolnych można bezproblemowo załączyć prostownik ...
  
 
Budrysek, ale zrobiłeś wykopalisko... temat z 2003 roku. To chyba było zaraz po tym jak auto kupiłem...

A co do pytania to nie wiem...
  
 
Ja nie sciagam, ale trzeba odkrecic korki zeby woda mogla parować przy ladowaniu to jets najwazniejsze mi sie wydaje
  
 
Budrysek masz jakieś foto tego wynalazku?
W starszych samochodach odłączać nie trzeba.
  
 
Wczoraj miałam ładowany aku i Wern nie ściągał klem Znowu miałbym rozkodowane radio
  
 
fotkę zrobię naturalnie ...
nie o radio mi chodzi , boję się raczej o jakieś tajemnicze napięcie które może mi coś rozwalić w aucie ( czy jesta stare - rocznik 98 )
  
 
Cytat:
2006-11-04 22:42:23, Budrysek pisze:
fotkę zrobię naturalnie ... nie o radio mi chodzi , boję się raczej o jakieś tajemnicze napięcie które może mi coś rozwalić w aucie ( czy jesta stare - rocznik 98 )



1998 to stare to co ja mam powiedziec na moje 1993 czy jak kto woli 1994...
Spoko nic sie nie stanie, gorzej jak zapomnisz odkrecic korkow wlewu elektrolitu to se mozesz narobic biedy.