A może by tak Cabrio...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ostatnio znalazłem kupca na swoje autko... Co za tym idzie muszę zacząć się zastanawiać nad kupnem czegoś nowego... Przeglądając alledrogo znalazłem fajne cabrio MK VII z 95r. I teraz pytanie do Was.. jakie problemy mogą mnie spotkać przy eksploatacji takiego nadwozia... ? Proszę o przekazanie wszelkich doświadczeń związanych z autami tego typu..


Z góry dzięki

Pozdrawiam, Łukasz
  
 
No więc tak jak trafisz dobry egzemplarz to nawet nie będziesz wiedział że jeździsz cabrio ,a problemy są prawie takie same jak w innych nadwoziach ,no może rdzewieją trochę mniej ,ale do sedna
1) dach i uszczelki muszą być w nienagannym stanie w innym przypadku będzie trochę ciekło na łączeniu szyby z właśnie uszczelkami
2) najlepiej jak będzie miał jak najmniej przygód wypadkowych ,ten rodzaj nadwozia nie lubi uderzeń w bok ,po prostu może potem stelaż dachu nie dolegać do szybek jak powinien
3) musisz się liczyć z tym że będzie trochę głośniej podczas jazdy ( wiadomo fizyki się nie oszuka )
4) mniejsza zwartość konstrukcji trochę będzie telepać na dziurach szczególnie jak auto będzie na glebie
  
 
kurcze tyle dni juz na forum a z wyszukiwarka sie nie zaprzyjazniles?tj chyba 3 taki sam watek w ciagu ostatniego miesiaca...nie lepiej poszukac samemu odswiezyc ewentualnie watek poprzednika niz zasmiecac forum znowu tym samym pytaniem?poszperaj w archwium,jakos tydzien/dwa temu temat byl walkowany.
pozdro
  
 
Ciiiii... Jarciu tak się podpaliłem tym autem że straciłem jakiekolwiek zmysły

cinus dzięki za cenne porady
  
 
hehe.ja powiem tak: u mnie w stajni kiedys tez bedzie ess cabrio.ja jednak bym kupowal przed sezonem cabrio niz po sezonie...bo teraz bez dachu to nie pojezdzisz a za rok beda jeszcze tansze,bo starsze o roczek
Cytat:
2008-09-13 20:28:38, Luksas pisze:
Ciiiii... Jarciu tak się podpaliłem tym autem że straciłem jakiekolwiek zmysły cinus dzięki za cenne porady

  
 
Niby tak... Ale... zawsze jest jakieś ale.. Sprzedaje auto w przyszłym tygodniu.. trafił się człowiek który mi daje cenę która mnie zadowala... A samochód, ? samochód potrzebny jak każdemu zawsze i wszędzie.. Przyzwyczaił się człowiek do takiego środka transportu i ciężko będzie sobie poradzić bez.. Jak każdy wie, auto nie jest zabawką za kilkadziesiąt złotych.. a nabytkiem na przyszłość.. Dlatego też zastanawiam się nad kupnem Cabrio w tym okresie.. dodam jeszcze że popyt na auta tego typu pod koniec lata spada co za tym idzie ceny również..

Od takie moje małe przemyślenia nie koniecznie związane z tematem Za co przepraszam czytających wątek


[ wiadomość edytowana przez: Luksas dnia 2008-09-13 20:49:38 ]
  
 
Cytat:
2008-09-13 20:38:40, JarcioFordzik pisze:
hehe.ja powiem tak: u mnie w stajni kiedys tez bedzie ess cabrio.ja jednak bym kupowal przed sezonem cabrio niz po sezonie...bo teraz bez dachu to nie pojezdzisz a za rok beda jeszcze tansze,bo starsze o roczek



ja tam kupilem w listopadzie...
  
 
Witam ja proponuje żebyś się przewiózł najpierw takim autkiem jako kierowca, brak dachu powoduje że spada sztywnośc karoserii i jazda po pofalowanym albo dziurawym asfalcie sprawia że......zresztą zobaczysz, ja potrzebowałem 2 miesięcy żeby mi to zobojętniało, jazda z dachem powoduje że już przy prędkości 120kmh słychac poświstywanie, lepiej jest bez, ach i kolejna sprawa, cabrio jeździsz tak jakbyś cały czas teściową ze sobą woził, jest przyciężkawy na silnik 1.6. Poza tym to całkiem normalny, dwuosobowy escort z miejscem z tyłu na skrzynkę piwa.pozdrawiam
  
 
Witam ja proponuje żebyś się przewiózł najpierw takim autkiem jako kierowca, brak dachu powoduje że spada sztywnośc karoserii i jazda po pofalowanym albo dziurawym asfalcie sprawia że......zresztą zobaczysz, ja potrzebowałem 2 miesięcy żeby mi to zobojętniało, jazda z dachem powoduje że już przy prędkości 120kmh słychac poświstywanie, lepiej jest bez, ach i kolejna sprawa, cabrio jeździsz tak jakbyś cały czas teściową ze sobą woził, jest przyciężkawy na silnik 1.6. Poza tym to całkiem normalny, dwuosobowy escort z miejscem z tyłu na skrzynkę piwa.pozdrawiam
  
 
Ja tam jak z dachem jadę to świst słyszę od 180km/h.....
  
 
Kupuj cabrio nawet teraz ale silnik 1.6 jest jedynym minimum jakie musi mieć, trochę za słaby przy ruszaniu bo masa samochodu jest większa niż w zwykłym escorcie. Osobiście brałbym silnik 1.8

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Na oku mam Cabrio z silnikiem 1.8 więc jak się przesiądę z pięciodrzwiowego hatchback'a 1.6 na Cabrio 1.8 to bidy być nie powinno.. Powiedzcie mi jeszcze ile waży takie Cabrio MK VII ?
  
 
panowie bez przesady, różnice są niewielkie.. w przypadku mkV xr3i to różnica wynosi 60kg...
  
 
Ooo.. już sobie znalazłem odpowiedz w instrukcji.. więc miedzy moim a Cabrio jest około 70kg różnicy więc..... :X
  
 
1300 z diagnostą na przeglądzie
  
 
MK VI wazy katalogowo 1200kg
MVII mysle ze bedzie tyle samo
  
 
W moim dowodzie nic nie pisze że cabrio i waga 1000kg jedynie silnik 1.6

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
a instrukcja obslugi glosi 1300 - 1350kg masy wlasnej (bez diagnosty) w zaleznosci od wersji silnikowej.
standardowo TD najciezszy.
  
 
Reasumując Cabrio wbrew wszelkim opiniom wcale nie jest taki ciężki.. :] Co mnie baaaaardzo cieszy


Zostaje tylko kupić coś porządnego...
  
 
hmmm zalezy od punktu widzena.
jak sie porownuje wrazenia z jazdy takim cabem 1,6 z np TD - gdzie i jeden i drugi ma 90 PSów (tylko momenty inne) to niebo a ziemia.